dobranoc:*
Wersja do druku
dobranoc:*
o qrde na tej fotce pod nickiem to ty wenezuela???hehe
hahahaha :lol: :shock: nieee jakbys nie zauwazyla to adriana lima:) przepikna dziewczyna przepiekna:) chcialabym tak wygladac, ale to nieosiagalne;p nie mam kasy na operacje;d
nom ja też chciałabym wyglądać jak ta cała Lima :wink:
Co tam dzisiaj słychać? jak dietka? przedświateczny nastrój? :wink:
Miłego dnia
Pzdr.
ja na szczescie nie musze nic robic bo ide do tesciowej i najwyzej jutro jej pomoge...no zrobilam kilka pisanek, ale takie brzydkie ze wstyd je wsadzic do koszyczka...Ja nie wiem jak ja jutro wytrwam i nic nie zjem... :( bedzie ciezko....WESOŁEGO JAJKA:)
prince282 brzydkie? nie wierze, naprawde to tylko ja na tym swiecie jestem najbardziej niepelnosprytną osoba, ja to dopiero nie mam zdolności manualnych:p Zrób zdjecia pisanek i wklej:D ocenimy;d
terazsieuda jak dietka? hmm dobrze ze ten wielki piątek jest to chociaż zjem tylko 3 posiłki::) Nastroj:D oj bardzo odbrze:) mama za moją radą nie robi nie wiadomo czego na święta:) Czyli żadnego bigosu, schabowych, salatek z majonezami, ciast z kremami. Postawiła na lekkie sałatki i ryby:) no i na jajco;d bo poranne jajco:D musi byc:P
Byłam dziś w Lidlu i jestem w szoku, ludzie robią tyle zakupów jakby przez cały rok nie widzieli jedzenia<wiem wiem wredna jestem;p ale taka prawda;p>
Co do dzisiejszego dnia:
śniadanie: grahamka posmarowana pasztecikiem z soi
obiad: dużo kapusty kiszonej, 2 łyzki ziemniaków, 4 kawałki pangi <mogłam mniej ale nie potrafiłam się powstrzymać:P > jedna suszona morela:D
kolacja: hmm jeszcze nie wiem
jako spalanie kalorii mogę zaliczyc 2 godziny sprzatania i 2 godziny spaceru:D;p
chyba morele i otręby zaczynają działać, bo od kilku dni miałam problem z zaparciami a dzisiaj juz b ylo ok:) chwala Bogu:D
a jak u Was?
ok jutro wkleje tylko sie nie poplaczcie :D
Tylko mam pytanie jak tu sie wkleja obrazki 8)
Bo ja sie nie moge polapac:)
Nom u mnie wszystko ok :D
Ciesze sie wenezuela ze tobie rowniez swietnie idzie
Ja sie tylko boje jutrzejszej fety :shock:
Znajac mnie pochlone wszystko co bedzie na stole :oops:
Ale jakos bede musiala sie chamowac!!!
MUSZE PRZETRWAC
Widzę, ze wreszcie sie pojawiłyście :wink:
Ja chcę zobaczyć te pisanki :D W tym roku nie robię, bo strach je rodzinie pokazywać :wink:
ehh jestem coraz bliższa podjęcią decyzji, że w niedzielę jednak nie dietkuję :roll:
no sama już nie wiem...
no to czekamy na zdjęcia:) a w domu tak pachnie ze nie moge.. no nie moge dziewczyny ajjj:(
Dasz rade :D:D nie daj sie przelam sie :D:D http://img91.imageshack.us/img91/4900/tygrysekwr9.gif
no taaa chyba sobie nos zatkam:) jakie zapachy... mmm chyba przez cale swieta nie rusze sie z etgo forum.. ja i tak juz wiem ze moja dietka bedzie porzucona.. znaczy sie bedzie lepiej niz zwykle no ale dobije pewnie do tych 2000
Hej dziewczyny :D
prince282, nie ma brzydkich pisanek! :D Każda jest wyjątkowa, zwłaszcza jak się wie, że nazajutrz zostanie z niej tylko pokruszona skorupka :P A ja w tym roku pisanek nie robiłam - chciałam zafarbować jajka w barwniku, ale kilka pisanek przyniosła babcia, mi z mamą starczy ;)
Co do obrazków:
wenezuela, o tych świątecznych wydatkach, które ludzie robią, mówili nawet w jakichś wiadomościach :P Ale nie pamiętam dokładnych danych, bo słuchałam tylko urywków... No ale wniosek był chyba taki sam - ludzie jedzenia nie widzieli :P No dooobra, może jak im się rodzina z całej Polski zjeżdża... :PKod:[img]adres obrazka wrzuconego na przykład na imageshack.us [/img]
Dobrze, że Ci zaparcia minęły :)
terazsieuda, lepiej się nie nastawiać na ścisłe dietkowanie w Wielkanoc - w końcu Święta nie są codziennie, można sobie trochę pofolgować ;) Byle się nie obżerać, tylko zjeść po trochu każdej rzeczy :) Wiem, to nie jest łatwe ;) Ale wierzę, że Wam się uda! :D Nie liczcie kalorii, nie zastanawiajcie się, ile waży ten kawałek ciasta, a ile łyżka sałatki - po prostu myślcie, czy już jesteście najedzone czy nie :) (a jak będziecie jeść nie śpiesząc się, to dojdziecie do tego wniosku szybciej :) )
Aha, i nie ważcie się przez kilka najbliższych dni po Świętach :) No rozumiem, że może być pokusa... Ale zazwyczaj, jeśli zje się więcej niż zwykle, to takie jedzenie siedzi sobie w jelitach - nie ma co sobie psuć poniedziałku od rana twierdząc, że "ojej, ten kawałek ciasta za dużo i przytyłam dwa kilo :( " - podczas gdy część zejdzie już w ciągu kilku godzin, a kolejna część też nie przez czas dłuższy niż kilka dni :) To taka rada, na podstawie własnego doświadczenia z zeszłego roku, jak zważywszy się rano w Wielkanoc ważyłam 62 kg, a wieczorem 64,5 kg i byłam święcie przekonana, że "przytyłam" - a potem się dobrze zastanowiłam i stwierdziłam, że głupia jestem, że tak myślę :)
Życzę Wam wesołych Świąt i wesołego kurczaka! :D (nie życzę hojnego zająca, bo ten zazwyczaj przynosi czekoladki, a tego nie chcemy, prawda? :twisted: )
Jaj przepięknie malowanych,
Świąt wesołych, roześmianych.
W poniedziałek kubeł wody,
Szczęścia, zdrowia oraz zgody.
WESOŁEGO ALLELUJA!
U mnie dietki jutro raczej nie będzie, ale postaram sie zachować umiar:)
A jakby co to szybko zaloguję się na naszym forum :wink:
Kama11 masz rację święta to święta i można trochę odpuścić
Wenezuela trzymaj się, nie bedzie tak źle :wink:
Pozdrawiam
o witam kama11:) i jak zwykle masz racje z tym ważeniem się, znając mnie to ja co 5 min bym się ważyła. Śniadanie? hmm może nie powinnam jeść tego jajka.. idę się zważyć.. a i te ciasto.. no tak niby nie z kremem ale.. Obiad: Kurcze jak to wszystko ładnie pachnie.. no skusze się.. wieczorem AAAAAAAA przytyłam 2 kg!! więc obiecuję że zważe się dopiero w środę:) przed pójściem do szkoły:) albo jeszcze lepiej w czwartek wtedy jak zobaczę że przytyłam jakimś cudem ten kg to będę miała motywację by ćwiczyć na wfie:)
Dziekuję za Wasze wsparcie:): Kama 11, terazsieuda, kiciamicia3,prince282, Więc stosując się do rad kamy:) na dwa dni zapominam o dzienniczku kalorii:) ale z umiarem:) z umiarem:)
A teraz moje drogie kobietki:
Życzę Radosnych Świąt Wielkanocnych
wypełnionych nadzieją budzącej się do życia
wiosny i wiarą w sens życia.
Pogody w sercu i radości płynącej z faktu
Zmartwychwstania Pańskiego
oraz smacznego Święconego w gronie
najbliższych osób
Wesołego Alleluja:)
http://img401.imageshack.us/img401/7411/619ys5.jpg
Dziś:
śniadanie: kasza manna bananowa
drugie: jogurt naturalny z 3 łyżkami otrębow i płatkami owsianymi
obiad:2 kawałki pangi i grahamka, 2 suszone morele
podwieczorek: dan mleko
kolacja.. hmm moze cebulka?
jak narazie ok 1160 kcal
ładny jadłospisik:)
dietkuj tak dalej :wink: :wink:
Pzdr.
ok wiec czekamy na jutro:) licze na wsparcie
eh.. zblizaja mi sie te dni i czue sie juz opuchnieta.. ojj.. teraz to na pewno nie stane na wage dopoki nie dostane i nie skonczy mi sie
Jutro będzie słodki dzień :wink:
A z tym ważeniem to słusznie :wink:
ojej O_O to zjadłaś tylko i to tyle kalorii? ojojoj załamałam się tyle to wszystko ma kalorii ze normalnie szok o.o
ale wiem kochana, że Ci się uda :* wierze, że zawsze w Ciebie wierzę :D
a co do tych dni to uh -.- wlasnie mam i grr. nie lubimy. zdecydowanie nie lubimy..
dobrej nocki życzę :wink:
dobrej dziewczyny:*
Witaj jak tam dzisiaj dietka? :D
hey kochana!! jak dzis dietka??
wpadajcie i wspierajcie:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73684
no dzisiaj tak mniej dietkowo bo rodzina sie na mnie patrzyla ciagle i kazano mi jesc "swieta sa raz w roku, nie wyglupiaj sie"
śniadanie: pól jajka, 1/3 kiełbaski, kromka chleba razowego i takie cos.. hmm ze pieczarki są zawijane w mieso mielone i owijane filetem z kurczaka< pycha bo sama robilam;d> pól szklankki soku pomarańczowego dziennik pokazuje 500 kcal.. aj...
a jak Wam idzie powstrzymywanie się??
Powstrzymywanie się? :oops: :P 8) Idzie mi słodko ( w dosłownym znaczeniu) :wink:
A widzę, że pyszne śniadanko :wink: Mniam tez bym sobie zjadła to "takie coś" :wink:
U mnie jest dobrze, wykazałam sama przed sobą, że umiem jeść tyle, na ile jestem głodna, a nie rzucać na jedzenie "bo smakuje" :) Nie miałam nawet jakoś ochoty na więcej... No a co do ciast, to nie dość że przestałam lubić słodkie, to nie chcę mieć dodatkowo zgagi, wiec nie jem :) A na to takie coś daj przepis! :D
Jedz jedz, posłuchaj rodzinki :) Byle nie starali się wmuszać, jak już nie masz ochoty ani miejsca w brzuchu ;)
Życzę miłego dnia :D
no i obiadek, tradycyjnie od trzech dni 3 kawałeczki pangi i odrobina salatki<bez majonezu:D> 2 suszone morele
dziennik pokazuje 1000<czy to mozliwe> takze jeszcze mam miejsce na kolacje:)
no no Kama 11:D podziwiam i biore przyklad, ja dopiero sie ucze rezygnowac zjedzenia, zawsze myslalam ze to niemozliwe ale jak sie okazuje mozna! Ty jestes najlepszym przykladem:D
Wenezuelo gratuluję tego dietkowania w święta :wink:
Ja jutro szybko wracam na dietkę :D
no i zjadlam za duzo suszonych moreli.. a wiadomo kaloryczne.. eh.. chyba w ogole zoladek mi sie skurczyl bo nawet jesli zjem odrobinke wiecej niz zwykle to czuje ze pekne.. 1400 kcal... :(
jeszcze nie dostalam okresu.. z kazdym dniem puchne no nie moge.. ehhh
nie mam czasu cwiczyc, za miesiac matura... chyba z mojego celu beda nici..
hej:)
No przecież są święta:) A ja zjadłam więcej od Ciebie i się nie przejmuję;p
Z tym puchnięciem to pewnie tylko Ci się tak wydaje 8)
A cel musisz osiągnąć i nie marudzić mi tu :!: :wink:
Pzdr. :wink: :wink:
ale Ty na ogol malo jesz kobieto wiec nic dziwnego ze sie nie przejmujesz:D
taaa gdybym na ogół mało jadła to bym raczej nie trafiła na te forum :?
ale jestem tutaj, aby osiągnąć swój cel
a jeśli ja to Ty też :wink:
Przecież sama czujesz, że żołądek Ci się skurczył - a więc nie musisz się obawiać, że będziesz ciągle głodna :lol: A 1400kcal to naprawdę mało, niewiele mniej spala się, jakby się nawet nie kiwnęło palcem (tzw. podstawowa przemiana materii - bicie serca, przepływ impulsów w mózgu itd. :) ), a przecież wstanie, powiedzenie rodzince "dzień dobry", strawienie tego, co się zjadło... wszystko pochłania kalorie, i tak na pewno bilans jest ujemny :)
Lepiej, że zjadłaś suszone morele niż dużo ciast :)
Nie masz czasu ćwiczyć - cóż, bywa, ważne, żeby chociaż od czasu do czasu trochę się ruszyć, to z pewnością pomoże nie tylko ciału, ale i mózg będzie lepiej przyswajał informacje :)
Czujesz, że puchniesz, wiesz, że okres się zbliża... I powinnaś wiedzieć, że jak się pojawi okres, to to minie :)
Nie szukaj wymówki, żeby się poddać! Nie pozwalamy! :twisted:
dobrze wiec, puchne bo mam okres
nie objadlam sie dzisiaj, nie jem slodyczy od 3 tygodni jest dobrze
cwczenia? no coz czasem pol- potorej godzinki spaceru, bedzie lepiej po maturze
nie poddaje sie:) nie moge.. NIE MOGE! przypominajcie mi o tym
Oj będziemy przypominać :twisted: Nie martw się o to :wink: Tylko mam nadzieję, że nie za często będziemy musiały to robić cooo????? 8)
JA Ją NORMALNIE KOCHAM TO MOGę JEJ PRZYPOMINAć DZIEń W DZIEń :D:d:d:D;D:D:D:D I WIESZ O TYM :*
nie no nie za czesto:) wiec dziekuje:D Wam!!
Witaj Wenezuelo :) Często widzę Cię na forum na różnych wątkach, jak dobrego ducha, więc postanowiłam wpaść do Ciebie i się przywitać :)
Hej:)
I jak tam początek dnia? :D
Miłego dietkowania
Pzdr.
Jak tam dietka :?: :D :D