Kochana.. ja nie wiem co Ci powiedziec, ze wzgledu na swoj mlody wiek moge tylko powiedziec, ze za pewne nie jestem w stanie wyobrazic sobie Twojego bolu, ale tak bardzo bardzo wspolczuje.. Wiesz jesli jestes wierzaca, powinnas cala sprawe zawierzyc Bogu.. bo musi byc lepiej..

Grubasku, jestem przy Tobie, wiem ze jestes silna kobieta, przetrzymasz to, wchodz na forum kiedy tylko bedziesz potrzebowala wsparcia:*:*

jest mi przykro ze tak malo moge dla Ciebie zrobic, jedynie przeczytac i skomentowac Twoja wypowiedz..