Wytrzymałam :D
Ważę 88.6- jest dobrze:)
Glooreczku- czekam czekam na Ciebie :)
Juem- kurde to musi być przechlapane...a jak jeszcze karmisz jakimś pysznym jogurcikiem:((
Wersja do druku
Wytrzymałam :D
Ważę 88.6- jest dobrze:)
Glooreczku- czekam czekam na Ciebie :)
Juem- kurde to musi być przechlapane...a jak jeszcze karmisz jakimś pysznym jogurcikiem:((
No to ladna waga chusteczko
Woda zeszla i nie przybylo ;)
Milego dnia :)
Powróciłam do picia kawy... heh- muszę miec jakiś nałóg:P
Na śniadanie będzie:
2 gotowane jajka
1 pomidor
1 ogórek
potem drugie śniadanie- pewnie jogurt na mieście.
a potem gotowane udko z kurczaka- kurcze muszę gotować dzisiaj dwa obiady:P
mojemu chłopakowi i mamie udka zrobić duszone, a ja gotowane:)
Nie ma tego złego co by... 8) same wiecie ::):):):):):):):)
:roll: :roll:
hehe tylko sie tam nienagotuj za bardzo heh:)
OoOo jajka gotowane dawnonie jadlam musze sobie kiedys zrobic:)
MiLEGO DNIA:*
Dziękuje za odwiedzinki :)
Ja muszę gotowane jeść bo zdrowsze!!
O i prosze. Następna z dobrą dietą. Brawo!
Czesc, a moze jakies aktualne fotki :>
w ogole jak aptrze na twoj suwak to mnie to taaaaaaaaaaaak motywuje :)
Hejka!
Ladnie ladnie z tym gotowaniem :)
Tak w ogole patrze to mamy podobna wage startowa:) Do ilu chcialabys docelowo zejsc?
Pozdrawiam!!
chusteczko a probowalas gotowac na parze? Ja odkrylam ze warzywa na parze sa o wiele smaczniejsze niz te z wody ;)
:D
ja sie jakoś nie mogę przekonać do gotowanego mięsa...jakieś to takie bez smaku dla mnie :roll:
Pulchra- grunt to zdrowe odżywianie:)
ostatnio miałam zawirowania, ale powracam na 'właściwe tory'
Harsharani- będą w tym tygodniu:) Nic nie ubyło od ostatniego zdjęcia... :(
monique Chciałabym do 78 potem roczny okres stabilizacyjny i po maturach znowu jakieś 10 kg i znowu stabilizacja, ale zobaczymy jak to będzie! A Ty ile się odchudzasz?
Dymko- oczywiście, zdrowe ale jednak nie wszystko mi smakuje...
Czarny Wampirku- jeżeli gotowałaś pierś z kurczaka, przed zakończeniem gotowania wrzuć kostkę rosołową, jest o niebo lepsze:)
Właśnie zaliczyłam tylko 0.5h rowerowania.
Zjadłam na obiad kurczaka duszonego- miał być gotowany, ale padałam jak przyszłam do domu;/
Hejka!
Ja sie odchudzalam jakies pol roku. Obecna wage mam od wiosny 2007 no i teraz znowu marzy mi sie zejscie na dol....
Ale teraz juz jest trudniej niz wtedy. Wowczas kilogramy jakos szybciej lecialy... Teraz trzeba sie bardziej nastarac :/ ALe dam rade :)
Ja udchudzam się od 18 lutego. heh trochę szybko zleciało... ale trudno się mówi:)
od 18 lutego :shock: :shock: :shock: I MASZ TAKIE PIĘKNE WYNIKI!!!!!! :shock: :shock: :shock: SIOK ZAZDROSZCZE :oops:
:shock: Rzeczywiscie ci pieknie i szybkooo zlecialo:):):)
Milego dnia:*
Własnie pije kawkę... Bez cukru, mleka ze 100 ml- 2%
Chusteczko, a na czym będzie polegać Twoja stabilizacja? Bo ja się właśnie nad tym coraz częściej zastanawiam... jak to później ustabilizować??
No ja też Ci gratuluję, bardzo pięknie te kilosy zrzucasz. I brawo za mądre zamiary: nie chcesz wszystkiego od razu się pozbywać, tylko rozsądnie, etapami.
Ja też lubię gotowane mięcho, z zupy najbardziej :) I z tą kostką rosołową też racja, ja sobie nie wyobrażam zjeść kurczaka ugotowanego na samej wodzie, zawsze albo z kostką, albo z zupy :)
Dla Ciebie kilka arbuzów, starczy na parę dni :D :D :D
http://www.sailusfood.com/wp-content...ater_melon.JPG
wyczytałam ostatnio w bardzo mądrej gazetce że trzeba dodawać po 80 kcal na 2 tygodnie... ja będę się do tego stosować- od września do maja- planuje przerwać diete i stabilizować dietę... a potem jak będzie zobaczymy :)
własnie otąbiłam wielką miche truskawek :) tak na sniadanie :)
Muszę obmyśleć co na obiad... hehe chyba jakaś zupa... ale marchewek nie mam;/
Wow, po 80 kcal?? To strasznie szczegółowe i skomplikowane! Bardzo uważnie ważyć trzeba i liczyć, myślisz, że dasz radę?
Myślę, ze nie :P
Ale spróbować można :)
Chusteczko, ja tez odchudzam sie od 18 lutego, ale takich wynikow to ja nie mam :)
Gratuluje Ci tych kilogramow :)
Hmmm, a ja mysle ze nie ma sie co przejmowac stabilizacja... Grunt to wchodzic w miare czesto na wage i jak jest odchylenie powyzej 2,3 kg (zalezy jak kto ma :) tydz ladnie przedietkowac i jest ok. U mnie ogolnie sie to sprawdza :) Tylko ze ja to moze jestem troche inna bo ani nie licze kalorii, ani nie jem 5 posilkow.... Wiem wiem, to bardzo niezdrowe, ale ja tak mam, ze jakos nigdy nie jadlam sniadan/obiadow/kolacji. po prostu jem jak jestem glodna.... Kiedys to zmienie, obiecuje :D
pamiętaj że im dłużej tak robisz tym trudniej jest właśnie powrócić do normalnych żywieniowych zasad.
a mi się kręci w głowie;/
jakie wrocic?? Ja nigdy w zyciu tak nie jadlam..... Dobrze wiem, ze to niezdrowe, ale zdrowiej jest wpuchyac w siebie 5 posilkow na sile???
ale to nie musi byc 5 posiłków.
Robisz co chcesz- Twój wybór:)
Ja własnie otworzyłam zamrażalnik- i gorzko tego pożałowałam...
wyciagnełam franfuterki, zrobiłam frytki i się obżeram... heh zawsze bede grubą świnią;/
Nie bedziesz gruba swinia :) Kazdemu sie zdarza gorszy dzien :)
Bedzie oki :) Buziaki! Smacznego :)
heh mi się te dni ostatnio non stop zdarzaja... po prostu nad soba nie panuje jak kiedys;(
Mi tez sie dzis na podjadanie zbiera. :? Az sei sama siebie boje... Rada: nie wchodzic do kuchni !
Chusteczko, cóż, no robisz to wszystko na własną odpowiedzialność, wiesz, czym takie frytki i frankfurterki grożą. Wiesz też, że mają moc poprawiania humoru. Wiesz też zapewne, że gdzieś tam w Tobie w środku drzemie siła, która pozwoliła Ci wytrwać tak długo i na pewno pozwoli Ci na jeszcze więcej. Od Ciebie zależy, co z tym zrobisz. Tak jak i ode mnie i od nas wszystkich zależy co i kiedy zeżremy. Same sobie jesteśmy winne i same sobie też możemy gratulować zależnie od dnia i godziny. Więc dojdź sobie sama z sobą do ładu, zapytaj się, czego naprawdę chcesz, weź się w garść, albo się i nie bierz, wedle uznania. Może się okaże, że te fryty były Ci tak naprawdę potrzebne? I tyle :) A może rzeczywiście musisz się mocno pacnąć po twarzy i wrócić do rygoru? Ja sama się często leję po twarzy (dosłownie bądź w przenośni), walę głową w ścianę, użeram z własnymi potrzebami i zadaję sobie pytanie, jakież to potrzeby właściwie są, więc nie jesteś sama. Wszystkie tu bywamy strasznie głupie, a czasem zakakująco mądre :) Ostatnio schudłam po wielkim obżarstwie, więc może i Ty schudniesz :P
Ale walnęłam przemowę, prawie jak Lenin o przodownikach pracy.
heh tak się objadłam, ze w końcu mój brzuch nie wytrzymał i tak bolał ze zwymiotowałam...
chusteczko, ale juz wporzadku? :?
ojejq... nie wolno ani sie objadac ani wymiotować Chusteczko..;p
http://www.humor.logocjoner.pl/gify/...15bd26a970.gifWITAM.... mam nadzieje że juz oki jest z brzusiem!!! a cio do truskawek to ja dziś prawie 2 kg wciągłam :shock: :shock: :shock:
KOCHAM TRUSKAWKIIII....KOCHAM KOCHAM
dziś ma być lepiej.
miłego dnia :wink:
Witam
Widziałam twój wpis że poszłabyś na ten casting do programu tv. Do mnie dzwoniła facetka z zaproszeniem na ten casting i powiedziała ze odbywa sie w warszawie 21 czerwca i nie trzeba sie nigdzie zapisywać tylko przyjść z zaświadczeniem od lekarza że nie ma żadnych przeciwwskazań abyś wzięła udział w programach TV. Program ten ma polegać na tym że podczas castingu wybierają 12 osób ok 14 lipca do końca sierpnia wywożą wszystkich do jakiegoś ośrodka w Kłodawie Zdrój gdzie są do dyspozycji lekarze psycholodzy kluby fitness itd co tydzień odpada jedna osoba która najmniej schudła. A kamery nie są tak jak w Big Brother w łazienkach czy pokojach ale tylko w stołówce w fitnessie i innych publicznych miejscach i są wywiady przeprowadzone z uczestnikami. Wszystko brzmi super też sama chętnie bym sie na to pisała ale niestety praca nie pozwala na tak dużą nieobecność :roll:
Jeżeli chciałabyś coś wiedzieć więcej to może zadzwoń 507151053 chociaż ten numer nie wiem czy jest na pewno poprawny bo go nie zapisałam tylko spisałam z polączen odebranych ale jeżeli chcesz warto spróbować :D
Milego dzionka Chusteczko ;)
justiole- to ja odpadam- bo u mnie waga stoi w miejscu:) Ale dzięki bardzo za napisanie co i jak :)
Czarny Wampirku, Dymko, Asq i Gloorku- dziękuje za zainteresowanie!
Dzisiaj jest już lepiej! Przyczyną wszystkich moich załamań jest to, ze siedzę w domu i nie mam nic do roboty;/ od przyszłego tygodnia idę do pracy więc będzie spoko.
Wiesz jeżeli masz czas to warto sprobować bo tam będziesz pod opieką specjalistów a ponad to zawsze to jakaś WIELKA PRZYGODA :D