Kochana hej :) powiem ci tak wczoraj to bylo wczoraj nie ma co rozpamietywac dzis jest dzis i wazne ze dzis dietka idzie ci fajnnie :)
Wersja do druku
Kochana hej :) powiem ci tak wczoraj to bylo wczoraj nie ma co rozpamietywac dzis jest dzis i wazne ze dzis dietka idzie ci fajnnie :)
Hmm...dzieki kama11 za ten post o kcaloriach wreszcie wiem jak to wszystko dziala a ty Gosiu sie nie martw bo dasz rade. Ja od jutra zaczynam dietke 1000kcal i jogging o 5 rano...uda mi sie :)
no:)
dzisiaj dałam radę:) nawet się zmusiłam do wypicia dwóch kubków zielonej herbaty <blee>
byłam też dzisiaj u dziadków.. i oparłam się pokusie poczestowania się paluszkami i piernikami z marmoladą (uwielbiam) :)
Witam cię Gosiu, tu też Gosia. :D Trzymam za ciebie kciuki i dołączam sie do dietkowania, nie żeby schudnąć bo mi już nie trzeba ale żeby nie było jojo :D bo jak wiadomo to jest zmora odchudzających się. Ale damy radę. Ja od dziś postanowiłam w końcu też wziąć się za siebie, ale chodzi mi o zmianę przyzwyczajeń, które mi szkodzą na zdrówko. Mam nadzieję że mi sie uda. Pozdrawiam!
Gosiu, gratuluję oparcia się poczęstunkowi u dziadków! :D Ja mam problem, jak jestem u babci lub dziadka, że już nie wiem jak się wymigiwać od ciast - nie mam ochoty, a oni ciągle jakieś dają :P Miałam zgagę po słodkim, to trochę spokoju... Ale teraz nie wiem, czy jeszcze mam - po prostu tak dawno nie jadłam nic słodkiego (nawet owoców), że nawet nie mam pojęcia, jak na mnie zadziała :lol: Ale jak spróbuję, to w Wielkanoc dopiero ;) A jak Ci nie smakuje herbatka zielona, to się nie zmuszaj, dieta ma być przyjemnością, a nie umartwianiem się :lol: (bo inaczej nie wytrzymasz psychicznie :P) Hmm, a może za długo parzyłaś tę herbatę? Powinnaś zalewać lekko ostygniętą wodą (tak 60-80 stopni, są różne informacje) i parzyć nie dłużej niż 3-4 minuty, bo będzie gorzka :evil: Ale jeśli i tak Ci nie smakuje, to spróbuj czerwoną albo owocowe ;) A może posmakują Ci zielone smakowe? (np. z opuncją figową, waniliowa, brzoskwiniowa... jak się przejdziesz po sklepie, to zobaczysz, że wybór jest duży :) A jak nie będzie, to idź do innego sklepu :twisted: )
I jak Ci dzisiaj idzie? :)
prince282, cieszę się, że pomogłam :) Ale jak zamierzasz biegać, to nie dietka 1000 kcal tylko przynajmniej 1200, a lepiej jeszcze trochę więcej! :evil: Chyba że chcesz osłabić organizm i spalić mięśnie zamiast tłuszczyku...
Gofus, ja też już nie mam co zrzucać :D Tylko muszę jeszcze wyrzeźbić trochę uda, bo tam jest jakiś tłuszczyk czy skóra, nie wiem sama, za mało w każdym razie je ćwiczyłam, tzn. pośladki i wewnętrzną stronę ud, bo normalne przysiady to robiłam ;) Też potrzebuję wsparcia w utrzymaniu wagi, bo jedno jojo już było... Ale na błędach człowiek się uczy - drugiemu się nie dam! :D I trzymam kciuki za zmianę przyzwyczajeń :) (u mnie przyzwyczajenia się zmieniły, a właściwie to pilnuję żeby działać tak jak się powinno... ;) )
Powodzenia Wam wszystkim życzę! :)
cześć dziewczyny :)
wczoraj mi poszło bardzo dobrze:) no..trochę tylko przekroczyłam ilość kalorii.. ale to niewiele :)
co do zielonej herbaty- piję właśnie smakowe. bo do tych niesmakowych to już w ogóle się nie umiem przyzwyczaić. ;) wczoraj robiłam sobie zieloną herbatę liściastą o smaku maliny :)
wprawdzie maliny nie czułam, ale też nie czułam gorzkiego smaku więc jest ok:)
dobre też są ekspresówki smakowe:) też się da wypić. więc mam nadzieję, że sie przyzwyczaję :)
ale chyba muszę jeszcze dużo pracować nad sobą. bo wczoraj policzyłam i brakło mi jakieś 260 kcal, i po treningu jadłam ok. 20:00 dwie marchewki , pomarańcze i wypiłam małą Jogobellę. czy to bardzo źle?
bo jeśli tak to muszę zacząć ćwiczyć o wiele wcześniej żeby się wyrabiać z kolacją przed 19:00..
Tak tu wpadłam, poczytałam, dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy (tu ukłony w stronę Kamy). Gosiu, bardzo zacnie uczyniłaś oddając słodycze w "opiekę". Na pewno im tam dobrze i przytulnie :D:D:D Trzymam za Ciebie kciuki i pozdrawiam. Na powitanie oczywiście zostawiam cwiety: i to nie byle jakie, tylko konwalie :D:D:D:D
http://i98.photobucket.com/albums/l2...g/konwalia.jpg
Noo, jak trochę przekroczysz to się nic nie dzieje, przecież i tak jesz mniej niż zużywasz ;) A poza tym nigdy nie wyliczysz co do kalorii, świniak, z którego jest szyneczka, może być mniej utuczony niż ten z tabelek, a sałata może być aktywniejsza w fotosyntezie (czyli produkować więcej związków organicznych ;) ) niż ta tabelkowa :P Stąd też takie rozbieżności w wielu tabelkach, no ale liczy się, żeby było "około tyle a tyle" ;)Cytat:
Zamieszczone przez Gosia85
:)Cytat:
Zamieszczone przez Gosia85
2 marchewki - ok. 70, pomarańcza - 50, mała jogobella (zakładam, że owocowa, 150g) - ok. 140 (nie pamiętam dokładnie), razem 260kcal. Czyli ładnie w limicie :) A poza tym bardzo dobrze, że zjadłaś, po treningu konieczny jest posiłek, w którym będą węglowodany i białko :) A więc nic, tylko pochwalić :) A kolacja jakieś 3 godziny przed snem jest akurat, a nawet jeśli trochę później to się nic nie stanie :) Może tylko lepiej by było trochę więcej białka, np. zamiast jogobelli - serek wiejski ;) Ale ogólnie jest ok ;)Cytat:
ale chyba muszę jeszcze dużo pracować nad sobą. bo wczoraj policzyłam i brakło mi jakieś 260 kcal, i po treningu jadłam ok. 20:00 dwie marchewki , pomarańcze i wypiłam małą Jogobellę. czy to bardzo źle?
Jak możesz ćwiczyć trochę wcześniej, to dobrze, ale jeśli nie, to nic się nie stanie ;) Pamiętaj, po ćwiczeniach masz podkręcony metabolizm ;)Cytat:
Zamieszczone przez Gosia85
Ojej :oops: Cieszę się, że w czymś mogłam pomóc :DCytat:
Zamieszczone przez Misio
chyba muszę jeszcze dużo pracować nad sobą. bo wczoraj policzyłam i brakło mi jakieś 260 kcal, i po treningu jadłam ok. 20:00 dwie marchewki , pomarańcze i wypiłam małą Jogobellę. czy to bardzo źle?
bo jeśli tak to muszę zacząć ćwiczyć o wiele wcześniej żeby się wyrabiać z kolacją przed 19:00..[/quote]
EE..tam taki drobny grzeszek w postaci marchwki i jogobelli to chyba duzo nie zmieni zwlaszcza ze brakuje Ci 260kcal
Dasz rade uda Ci sie :D A co do kolacji to lepiej przed 19:00 bo potem metabolizm zwalnia
Bardziej chodzi o to, żeby było 3-4h przed snem ;) Trawienie, takie sprawy ;) No a poza tym po treningu trzeba coś zjeść :)Cytat:
Zamieszczone przez prince282
Gosiu, jak tam dzień Ci mija? :D