-
...ciąg dalszy.
Wracam pod nowym nickiem jako córa marnotrawna
Moja historia to nic wyjątkowego..
Od września do stycznia udało mi się pozbyć 11,5kg! (z 80,5 do 69) ii od tego czasu ciągle balansuję na granicy 69 - 70kg. Raz udało mi się spaść na 68, ale zaraz po tym znów przytyłam.
Cholera mnie bierze bo przecież już tyle mam za sobą a ciągle nie umiem zmobilizować się tak jak na początku.
Postanowiłam założyć sobie nowy wątek. Trochę zmian zaszło w moim życiu (praca wymagająca ruchu, przygotowania do matury, mało czasu na lenistwo). Mam nadzieję, że to pomoże mi zostawić ostatnie porażki w tyle i w końcu - do czerwca - osiągnąć te 62 - 63kg.
No i żeby w końcu w pełni swobodnie czuć się w bikini na plaży ...
-
Skoro miałaś tyle silnej woli, aby schudnąć 11 kg, to teraz też na pewno Ci się uda!! Wierzymy w Ciebie i trzymamy kciuki Ja sama dopiero niedawno odkryłam jaką siłę ma to forum... Dzięki niemu jakoś sie trzymam, nie zapeszając A jaką planujesz dietę, ruch?
-
W nas jest siła! do czerwca zostało nam około 80 dni więc mamy wystarczająco czasu żeby pożegnać się z naszymi kilogramami. Ja chce też schudnąć znacząco do czerwca bo mam wtedy urodzinki. Pozdrawiam
-
Jak miło, same moje imienniczki
Co do dietki mam plan, który chyba najlepiej się sprawdza, czyli ŻP (tłum. Żryj Połowę) Jem to samo co zawsze, tylko w malutkich porcjach.
Wcześniej stosowałam 1000kcal, ale niestety mój aktualny - strasznie zabiegany tryb życia nie pozwala na ważenie posiłków, zaglądanie do tabelek i liczenie kalorii.
Co do ruchu: wystarczająco dużo mam go w pracy (8 godzin non stop na nogach, częste bieganie po schodach) i raczej nie oszukuję się, że będę miała czas i siłę na dodatkowe ćwiczenia.
Wczoraj zjadłam:
- "piętkę" chleba i trochę sałatki śledziowej
- kanapkę z mini-bułeczką i połówką schabowego z chrzanem
- deser bakomy
Czyli niezbyt dietetycznie Ale porcje naprawdę małe, więc pewnie nie było to nawet 1000kcal..
[a ile wczoraj spaliłam!]
No nic. Zobaczymy czy to skuteczny tryb - ważenie/mierzenie już w najbliższy wtorek
-
no to gratuluje zrzuconych kilogramow... Napewno uda ci sie bo tyle osob cie wspiera razem ze mna
a tu mnie znajdziecie:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73684
-
czerwiec jest dobrym celem a to forum naprawde ma sile
Tez jestem po spadku wagi (5 lat temu udalo mi sie zrzucic 14kg) i to chyba rozleniwia. Bo jak raz sie uda to potem sie wydaje, ze bedzie prosciej (aaa zjem ta pizze... potem sobie schudne tak jak rok temu... jak dwa lata... yy... 3.... to juz 5 lat???)
I powiem Ci ze zgadzam sie z tym, ze forum ma sile. Od tamtego spadku max odchudzania to bylo ze 20 godzin Teraz trzymam sie 5 dzien wiec musi sie udac.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki