a ja myslalam, ze walczymy o zolta koszulke lidera ;)
jutro mnie sie nie musicie bac ale za tydzien dopiero Wam pokaze na co mnie stac :)
Wersja do druku
a ja myslalam, ze walczymy o zolta koszulke lidera ;)
jutro mnie sie nie musicie bac ale za tydzien dopiero Wam pokaze na co mnie stac :)
Aniu, my tak co tydzień bedziemy sie o złotą patelnię bić! i o żółtą koszulkę liderki też!!!
nie bój żaby!
ale ulżyło mi, że gotować nie trzeba :lol:
ps. ja dam swoja wage jutro póżnym wieczorem, bo jak wróce z pracy, to w Polsce już 12 w nocy bedzie. moze tak być?
moze być
mozesz też zważyć się dzisiaj
dzis nie mam jak, mam przy pracy drogerie, w ktorej sie waze. za 50 pensow :arrow: tyle co paczka chipsów :wink:
Martuśka, to jest po prostu NIESAMOWITE :!: :!: :!: co udało Cie się juz osiągnąć.
Ja też tak chcę :!: Też chcę móc takie fotki sobie porównawcze strzelic :lol:
A Corsi, bardzo Cię przepraszam, ale koszulka lidera w następnym tygodniu będzie moja :)
to w tym tygodniu nagroda bedzie patelnia :wink: Ciekawe kto wygra :) :) :)
Czy to nie dzisiaj mialysmy podac do statystyki minuty sportu?
Mi wychodzi dokladnie 200. Po wczorajszym boksie niestety nie dam juz rady dzisiaj poskakac - zakwasy jak cholera :wink:
może już jutro wszystko podajmy
przynajmniej będzie się czym pochwalić jak nie wagą to ruchem
A ja wlasnie dzisiaj bedac NA ROWERZE w bibliotece wypozyczylam wlasnie "strach przed lataniem"=to jest chyba jakies przeznaczenie ,co?
Hehe a dzisiaj byl piekny dzien -i dietkowo i ruchowo ,to chyba wlasnie ze strachu przed jutrzejszym wazeniem:D
Ale ja tez mysle ,ze ta akcja jest wazna w sensie calego pol roku :)
I nawet jesli nie zdobede koszulki lidera ,patelni czy tez puchara(u) to bede miala satysfakcje i pare kilo mniej:)
a co do minut ruchowych (hehe jestem taka sprytna ,ze dzis chyba nadrobilam za 3 dni:P i 8-minutowki i rower) hahhaha ,ale po doglebnym liczeniu (nie licząc spacerow i latania po miescie tylko typowo -sportowo ) wychodzi mi 100 min:/ slabizna :D tak wiec nowy cel to poprawic minuty ruchowe:)
ja tez słabo...
i w ogole moge tylko spacerowac,
wiec wychodzi 3,5 h spacerowania:)
moze w nastepnym tygodniu troche pojeżdze na rowerku:)
ja piernicze, w jakim ja towarzystwie jestem... :roll: jedna boks, druga na rowerze po bibliotece jeżdzi... co to sie porobiło?
ps. Gosiu, naprawdę boks trenujesz?