Dziewczyny, jak idzie? :) niebawem kolejne ważenie, a ja się popisowo obżarłam dzisiaj owocami! oj, ciężki brzuszek...
Wersja do druku
Dziewczyny, jak idzie? :) niebawem kolejne ważenie, a ja się popisowo obżarłam dzisiaj owocami! oj, ciężki brzuszek...
dobrze że owocami, a nie fast foodami :P ja się nie przykładam za bardzo, szczerze mówiąc.
złota patelnia do przejęcia!!!
no tak... wazenie... ciekawe ile bedzie...
mam nadzieje ze do tego czasu skończy mi sie @...
ja tez obzeram sie dzisiaj owocami... jem czeresnie...
miłego dnia KObitki:)
Dokładnie, owocom łatwiej się wybacza ;)
Ja również bardzo chcę aby tym razem waga mi spadła a nie zwyżkowała jak ostatnim razem :oops: Ja chcę być tym razem po tej stronie, która może być dumna.
Tym bardziej że doszła mi kolejna motywacja. Nie chcę się wstydzić wyjść na plaże, a mam jeszcze te 74 dni żeby poprawić swój wygląd.
Do dzieła :!: 8)
Aaaa, Notta, do Turcji jedziesz? fajnie. a ja prawdopodobnie już w czwartek będę gubiła kilogramy na pierwszym szczycie.
... choć czuję, że to ważenie nie będzie tak pomyślne dla mnie... :oops:
Ja tez chcialabym we wrzesniu na plazy wygladac jak czlowiek (jesli of korzz uda nam sie wyrwac gdzies) ,wiec lacze sie z Toba Nottko w motywacji:D
I tez chcialabym w tym tygodniu moc pochwalic sie jakimkolwiek spadkiem :D co prawda nie pilnuje sie jakos restrykcyjnie ,ale tez nie obzeram sie jak swintuch ,wiec moze bedzie dobrze:D? a poza tym jeszcze cale 3 dni (2?) ,wiec do boju:D ahahhaha
witajcie
moja waga idzie w górę wbrew wszystkiemu
wiec rezerwuję sobie któreśtam z kolei miejsce
:):):)
nawet do wagi startowej powinnam jeszcze troche zrzucić .....
och... ladny wyglad na palzy...
marzenie...
mam nadzieje ze ja tez cos zrzuce...
niby 3mam diete, ale caly czas czuje sie cieżka...
pozdrawiam:)
ja tez sie ciezko czuje
ale po moim weekendzie to nic dziwnego
Boszeee.... jaka chora jestem
bokiem i wszystkimi otworami mi to jedzenie weekendowe wychodzi
nigdy wiecej
ja chce salatke i cyca kurzego!!!
nie nie
tymczasowo to ja chce kisielek i sucharki
uhhhhhhhhhhhhh
a ja nadal czuje totalne zmeczenie
ale ide na gotowanego kurczaka z warzywami i ryzem
czyli do chinola ;)