:D
Wersja do druku
:D
u mnie po pierwszym tygodniu bez zmian, czyli 85 kilo na wadze i 0 ćwiczonek. Jakiś takie straszliwie niedietetyczny ten tydzień był u mnie. chyba im bardziej nastawiam się, że pora się odchudzać tym bardziej mi nie wychodzi :roll:
Martuś u mnie minutki są zerowe :(... Ano urlopuję się, spaceruję ale nie można tego zaliczyć do sportu ;).
A a a... kotki dwa :)
Zuzia i Lusia :)
http://images25.fotosik.pl/239/ef75a1222f33e0ee.jpg
Już jestem, jestem.
Byłam na aerobiku dlatego jestem późno, więc chyba dobre usprawiedliwienie :wink:
Ja niestety PRZYTYŁAM 20 deko. Obecna waga wzrosła z 77,2 kg do 77,4 kg.
W czasie weekendu byłam w Polsce i sobie nie żałowałam :oops: więc i waga wzrosła.
W przyszłym tygodniu postaram się aby było lepiej.
Co do sportu to było tego 2 h 15 minut (2 h aerobiku, 15 min truchtania)
Pomimo ze przytyłam to się nie poddam. Jeszcze zrzuce swoj tłuszcz :!:
Pozdrówki
Juz juz sie melduję - necik mi padł w pracy :(
Ubyło mnie tylko 0,4 kg - na wadze 63,6 kg, a sportu było tyle, ile na tickerku czyli 215 minut :)
Ech, za tydzien mam nadzieje na lepszy wynik pomimo dzisiejszych lodów :)
No to chyba jeszcze pięciu sztuk brakuje, przy czym Aimka będzie późno a Julcyk tym razem chyba nie będzie, bo wybyła na żagle? :)
Bes_Xyfki, MagdalenkaSz, BlackCoffee :?: :?: :?: :roll: :roll: :roll:
gdzieżeścież ach gdzież :)
własnie wróciłam z joggingu i chyba zasypiam na siedząco
noooo.... słuchajcie, lasencje:
KILO W DÓŁ!!!: 51,9!
ps. ale mnie ta choroba wymęczyła, nie ma co... aż zmizerniałam :lol:
Zaszalałaś :D :D :D :D :D
Super!
noooo... :D teraz sie będę stresować, żeby nie przytyć, bo mi wtedy ta pała co na wykresie rysujesz opadnie.
a jak pojade w góry, to nawet Majussię w minutkach pobiję! policzę sobie wszystko, każdy zasapany szczyt!
ps.: a tak na serio: cieszę się! tickera se przestawię :D