Dzień dobry, kobietki

Znalazłam chwilkę czasu by jeszcze tu zajrzeć,
bo już za chwilę idę realizowac mój sobotni plan
Jak już pewnie zauważyłyscie - ostatnio mam mało czasu,
ale starm się chociaż raz dziennie tu zaglądać.

Z jednej strony cieszę się, że mam mało czasu nie myslę wtedy o jedzeniu
Ostatnia moja 2-3 dniowa wpadka w diecie była spowodowana tym,
że siedziałam w domu, nudziłam się i podjadałam.
Cały czas myślałam o tym jaka ja jestem głodna

Dlatego właśnie postanowiłam ułożyć sobie plan zajęć na sobotę
(weekendy są dla mnie najgorsze w walce z dietą)
Dziś będzie małe sprzątanko przy głośnej muzyce głównie porządki w szafkach.
Ledwo się domykają od nadmiaru ciuchów, więc czas najwyzszy przesortować to co noszę a co już nie to samo dotyczy ciuchów mężą.
W jego szafkach też posprzątam

... później będzie chwila dla mnie urządze sobie "dzień piękności"
kąpiele
depilacja
maseczki
mycie włosów (u mnie to 30 minutowa ceremonia)
i inne

Napewno nie bedę miała czasu myśleć o jedzonku. Włączę sobie głośno muzyczke, to może przy okazji też coś się poruszam (hi, hi)

Dziękuję Wam dziewczyny za wpisy.
RedBloodedWoman, Terazsieuda, kiciamicia3 i Megan
cieszę się bardzo, że we mnie wierzycie i że mnie wszystkie wspieracie... to pomaga

Tagotta mój największy problem podobnie jak u Ciebie to świezze pieczywko.
Potrafiłam wchłonąć naraz 4-5 grubych kromek. Ale z tym juz skończyłam, odstawiłam tez ziemniaki. Pokusą są dla mnie również pierogi, lasagne. Przez te dwa dania potrafiłam kiedyś nie raz zawalić dietę Więc teraz jak mam na obiad pierogi to zjem jeden ewentualnie dwa by zaspokoić głód i zaczynam sprzątać kuchnię by o nich nie myśleć.
... dlatego teraz staram się tych dań nie gotować :P Zastępuję je innymi pysznościami, które lubi mój mąż i syn.

... ale się rozpisałam