Witaj Cariisma - poczytałam troche Twój pamiętniczek no i chciałam Ci pogratulować, tak pięknego odchudzanka z dużą dawką optymizmu

Zazdroszcze tych ćwioczoenk...jas woje kilka kg dodatkowych zawdzięczam właśnie temu, że przestałam się ruszać...najpierw z lenistwa....a potem jak juz kupiłam karnet na basen i miałam mocne postanowienie poprawy...to niestety złamała palce u nogi i kość śródstopia i juz ponad 3 tyg. siedze w gipsie....ehhh....nerwy mam chwilami na to wszystko!!! Basen po drugiej stronie ulicy, karnet leży...a ja siedze w domu i grubne
Ale juz nikedługo!!!! Wezme sie i za ćwioczonka jak mi gipsik zdejmą Poki co od dziś 1200 kcal o widze, że ta dietka jednak triumfuje...też uważam ją za bardzo rozsądną