Dziewczynki mam niecodzienny problem. Otóż moja waga stała sobie 2 tygodnie. Niedawno ruszyła, ale... w ciągu 3 dni pokazała 1kg mniej. Wczoraj na wadze było 73 dziś 72,6. Nie chce efektu joja... nie jem za mało, nie chodze głodna, nawet wody nie pije tyle ile powinnam. A waga sobie leci na łeb na szyje. Na początku u mnie zawsze szybko spadała ale ten początek to były 3kg do 75 Potem zastuj i teraz w ciągu tygodnia spadło z 75 do 72,5. Co ja z tym mam zrobić? Zostawić i czekać aż sie ustabilizuje i nie martwić czy też zwiększyć poziom kcal?