Strona 1 z 11 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 106

Wątek: Oto moja historia

  1. #1
    mikolasia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-03-2008
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    0

    Domyślnie Oto moja historia

    Witam, muszę z siebie wyrzucić to moje zło. Zawsze byłam gruba i od kiedy pamiętam walczyłam z nadwagą z różnymi skutkami. W wieku 17lat wysłano mnie do sanatorium, tam zrobiono mi pozytywne pranie mózgu, nastawiono na właściwe tory i pomimo że schudłam tam tylko 5 kilo (z 75kg do 70kg) wiedziałam ja mam sobie dalej radzić. Niestety nie było nikogo kto mógłby mnie wesprzeć. Więc zaraz po wyjściu z ośrodka uradowana mama wręczyła mi snikersa i kubusia by wygłdzone dziecko przypomniało sobie smak słodyczy. Dzięki samozaparciu schudłam do 65kg. Trwało to półtora roku. Potem zaczął się okres bardzo burzliwy w moim 18letnim wówczas zyciu. Zapomniałam o odchudzaniu. Przestałam się kontrolować.
    Kiedy poznałam mojego ówczesnego partera, miałam 20 lat i 73kg (160cm), ale on mnie pokochał, wkrótce po tym wyjechałam za granicę. Duzo stersu, nowe miejsce, obcy język. W ciągu pół roku przytyłam do 85kg. Kiedy wróciłam do kraju, mój chłopak nie poznał mnie na lotnisku. Był w szoku. Wstydziłam się. Próbował ze mną rozmawiać, ale dla niego problem odchudzania nie istniał, był abstrakcją. Nie wiedział jak mi dac wsparcie. Jeździłam na rowerze, zapisałam sie na basen i tu. To było dwa lata temu, szarpałam się się ze sobą, z nim, z otoczeniem. Bez skutku.
    Mam 23 lata, ważę dziś 87kg przy wzroście 160cm. Mam 26 kg nadwagi. Jestem uzależniona od słodyczy, właściwie od czekolady.
    Wczoraj weszliśmy do sklepu odzieżowego, zaczęła się gadka na temat rozmiarów, mówiłam jaki rozmiar ma jaka znajoma by wytłumaczyć mu jakiego szukamy dla mnie. Określil swój typ i dał do rozumienia, ze czas bym coś z sobą zrobiła. Byłąm wściekła. Jak on śmiał . Myslałam o tym caly dzień, i doszłam do wniosku, ze musi mu bardzo na mnie zalezec skoro pomimo tego, ze moje ciało mu sie niepodoba, jest ze mną i mnie kocha. Dał mi solidnego kopa. Zaczełam swoją walkę. Od nowa, jakie będą rezultaty... na pewno się pochwalę. Moim celem są 56 kilogramy. Trymajcie za mnie kciuki.

  2. #2
    elunka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-11-2007
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    407

    Domyślnie

    Witaj Mikolasia

    Cieszę się bardzo, że postanowiłaś zmiewnić coś w swoim życiu oznacza to, że nie tylko Twojemu partnerowi, ale i także Tobie zależy.
    Ode mnie napewno otrzymasz wsparcie, a wrazie potrzeby służe poradą - podczas kryzysów dobrym słowem.
    Czy myślałaś już nad dietą jaką chcesz stosować? Jeśli jeszcze nie to ja Ci polecam diete 1200 kalorii Dość dużo osób, które tu jest na forum ją stosuje i odności bardzo pozytywne rezultaty w postacie utraty zbędnych kilogramów. Może i Tobie się spodoba.

    Trzymam za Ciebie kciuki

  3. #3
    grubasek81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-02-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    mikolasia Ściskam Cię bardzo mocno. Jestem z Tobą całym serduszkiem Dasz rade NAPEWNO

  4. #4
    Awatar Gosia85
    Gosia85 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-03-2008
    Mieszka w
    Jastrzębie Zdrój
    Posty
    39

    Domyślnie

    cześć
    widzę że mamy prawie te same wymiary. wzrost, wagę i wymarzoną wagę
    ja też Cię będę wpierać, na tyle na ile zdołam
    a masz już jakieś konkretne założenia co do diety i ruchu?
    Faza I od 15.06.2009
    Faza II od 25.06.2009

  5. #5
    mikolasia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-03-2008
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziękuję za dobre slowa i wsparcie Dieta 1200 kcal to coś dla mnie, nauczono mnie dzięki niej myśleć co się je.
    Gorzej jeśli chodzi o ruch, myślałałąm o gimnastyce ogólnorozwojowej, np. brzuszki, skłony, tylko nie wiem jak to wyjdzie w praktyce, zapisuję się również na basen, za dwa miesiące przeprowadzam się do miasta więc i dostęp będę miała większy do siłowni itp. Narazie planuję spacery, ok 30 min dziennie. Brzuszki, skłony i dwa razy w tygodniu basen. Macie może jakieś lepsze propozycje?
    Muszę się przyznać, że nie znoszę biegać

  6. #6
    Awatar Gosia85
    Gosia85 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-03-2008
    Mieszka w
    Jastrzębie Zdrój
    Posty
    39

    Domyślnie

    ja bym jeszcze dorzuciła rower/ łyżworolki/ orbitrek/ stepper
    no ale to już zależy od Twoich możliwości i dostępu do sprzętu
    Faza I od 15.06.2009
    Faza II od 25.06.2009

  7. #7
    mikolasia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-03-2008
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    0

    Domyślnie

    Przyznam się szczerze, że nawet nie wiem co to jest orbiterek i steper Ale rower to dobry pomysł Dziękuję Gosiu85! Masz jakiś plan ćwiczeń?

  8. #8
    Awatar Megan
    Megan jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-06-2007
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    14

    Domyślnie

    Mikolasiu trzymam kciuki Masz motywację, więc nic nie stanie Ci na przeszkodzie.


    CEL I: 90 kg UDA SIĘ!!!

  9. #9
    Linkinka_Becia Guest

    Domyślnie

    mikolasia dasz radę! Będę Cię wspierać najlepiej jak potrafię!

  10. #10
    Nowa1616 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-03-2008
    Posty
    19

    Domyślnie

    hejcia kochana!!Twoja historia jest naprawde skomplikowana a zarazem wzruszajacaNic mi innego nie pozostalo jak zyczyc tobie powodzenia!!Dasz rade kochanaJezeli chcesz pogadac, dowiedziec sie czegos wiece, moze jakis przepisik niskokaloryczny to pisz7123583

    a tu mnie znajdziecie:
    http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73684

Strona 1 z 11 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •