Kajmanek myślę, że pomysł agn jest dobry Ja nawet jak mam kasę to omijam szerokim łukiem piekarnie zaraz obok szkoły ( świeże bułeczki, drożdżówki, jagodzianki :P ) Jakoś musimy sie uodpornić :P

agn - z mobilizacją coraz lepiej dzięki temu forum a w szczególności Wam. To na serio mi pomaga. Wiem, że jak zgrzeszę to będę musiała się do tego przyznać :P A nie chce dostać lania :P ;P Co do słodyczy to ja mogła bym tu wymieniać i wymieniać. Jak sobie odpuszczam to wpierdzielam co popadnie :P Nie lubię tylko chałwy ( za słodka ) :P Chociaż pewnie jak bym wpadła w szał jedzenia to i chałwę bym zjadła :P
Jak na razie rano i wieczorem robię 50 brzuszków ( nie takich pełnych bo gdzie wyczytałam, że one są nie zdrowe dla kręgosłupa, ale takie pół brzuszki i staram się wytrzymać parę sekund z napiętym brzuchem ) i trochę nożyc do czasu aż już dalej nie daje rady
Agn na pewno powtórzysz swój sukces. Jeżeli kiedyś potrafiłaś tyle osiągnąć to czemu teraz być nie mogła? Ja sobie zawsze tak powtarzasz po moim "ukochanym" jo-jo. Wtedy dałyśmy radę. Teraz też damy !! Trzymam za Ciebie kciuki !!

Pozdrawiam i ściskam ciepluttttttttkkkkooooo