hej czekooladko!
milego dnia
jak miałam psa to tez miałam do czynienia z róznymi takimi zrypanymi właścicielami psów. dziś mam kota i problem sam znikł. no chyba, ze się pojawią jacyś wariaci u weterynarza, ale to inna historia.

Tobie bardzo ładnie idzie! oby tak dalej