jejku. pycha..
ja jeszcze nie osiagnęłam tego stadium, ale pewnie kiedyś przyjdzie. dziś jak poszłam po batoniki z musli do sklepu o wdzięcznej nazwie 'cukierek', to musiałam się bardzo pospieszyć z kupnem, bo bałam sie, ze nad sobą nie zapanuję i kupię milion kilogramów ciastek i czekoladek. a mają tam dosłownie wszystko!! koszmar.