Bosz, jestem przerażona. Nieziemsko się boję. Najchętniej zakopałabym się 100m pod ziemią.

Dieta. Śniadanie (po 40minutach ćwiczeń )
2 kromki chleba pełnoziarnistego z ogórkiem, pomidorem i plasterkiem żółtego sera, kawa bez cukru z mlekiem 0%. 186,5kcal

II. śniadanie (w zamiarze): activia z łyżką otrąb, kubek zielonej herbaty - 164kcal

Potem (zobaczymy co z tego wyjdzie) - zupa wiejska 200g (192kcal), banan (192kcal)
pewnie jakieś kanapki z ogóraskiem, pomidorem i again serem żółtym.

PS. Uwielbiam śliwki, działają, 4.dzień z rzędu pojawił się efekt.[/b]