Książę przyjechał i pojechał.
A moje odżywianie już odżywianiem nie jest:/
Dziś zjedzone:
śniadanie: jogurt + capuccino z proszku
2. śniadanie: kanapka
obiad: kanapka
podwieczorek: drożdżówka
kolacja (po 20stej) pizza i piwo.
Siedziałam w pracy 11h, nie miałam kiedy zrobić zakupów, więc nie miałam co jeść, spróbuję jutro rano wybrać się do sklepu, a jak nie to znowu kanapki z piekarni przez cały dzień

Kopnijcie mnie, żebym się opamiętała