Witam
Chętnie będę Cię wspierać. Rozumiem Twoje podjadanie. Ja też tak miałam, że po ostrym dietkowaniu jadłam co 15 minut, a teksty mojej mamy mi nie pomagały. Mam wrażenie, że ludzie są okropni. Uwielbiaą sprawiać innym ból i przykrość. A najśmieszniejsze jest to, że przecież każdy ma jakieś wady, które można wyśmiać.
Ustal sobie jakiś konkretny poziom kalorii i tego się trzymaj, a wpadkami sie nie przejmuj tylko brnij do przodu.Trzymam kciuki.