Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę!
Wersja do druku
Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę!
jezuuuu... zaraz pęknę.
Ko-cham pie-ro-gi !
:)
mój żołądek mniej je chyba kocha, bo uznał, że się zbuntuje i się nie rozciągnie.. ale go przycisnęłam i zjadłam cała porcję. 5 sztuk. żołądek się poddał, ale trochę marudzi. mam na koncie około 800 kcal.
po obiadku poszliśmy z Tomkiem do reala celem nabycia napojów wyskokowych oraz przekąsek. Tomka poproszono o dowód przy stoisku z alkoholami. Gdy już przestaliśmy się tarzać ze śmiechu między regałami, ruszyliśmy w stronę najbardziej toksycznej żywności (czyt. chipsów i prażynek). Za moją namową (sic!) mój mężczyzna pewnym ruchem prawej ręki zagarnął do koszyka paczkę Pringlesów light o smaku paprykowym z nutką oliwy z oliwek. Uważam, że świetnie pasują do likieru kokosowego, który dla mnie kupił(chyba nie jestem w ciąży, nie?). Oprócz wspomnianego już trunku do dyspozycji będzie też 'jezusmaria-jaka-droga' wódka grapefruitowa, której muszę spróbować, bo jest w niesamowicie dizajnerskiej butelce.
Błagam nie bijcie.
Ani za ten pretensjonalny ton, ani za to co może się wydarzyć.
Postaram się zachowywać w granicach rozsądku.
mam 500 kcal luzu i odrobinę silnej woli.
odrobinkę.
odrobineczkę?
Ojej, jak Ty ładnie piszesz :)
Ja Cię bić nie będę, miłego ochlaju i wyżerki życzę :)
Komplement w stronę mej forumowej (forumczanej? ; ) .. forumiennej.. brzmi jak trumiennej : ) ) bazgraniny? dziękuję : )
trochę się zarumieniłam po cichu.
popatrz tylko jak Ci natworzyłam na wątku. heh. troche depresyjno-schizofrenicznie, ale myślę, że strawisz. : )
Witaj :) jestem tu u Ciebie pierwszy raz :lol: zobaczyłam, że mamy podobny wzrost - ja mam 175 cm. :) i widze ze z moja figura ani ci rownam nawet jak wazylam 61 kg to moje nogi do twoich to nie porownanie!!!
Naprawde ślicznie wyglasz :lol: :lol: :lol: :lol: i naprawde gratuluje Ci tego czego dokonalas w walce z kilogramami :D :D :D
heh, wiesz co, ja tez kocham pierogi :) a najbardziej z serem :) i wisniami :P
mmm... pierogi :) Jeszcze z truskawkami, najlepsze, albo z serem... :roll:
Moge pokusic? Troszeczke tylko... :roll:
ja też kocham pierogi - i to te najgorsze - ruskie ze skwarkami :cry:
ale wy jesteście wstręciuchy :evil: mi tu w brzuchu burczy, kiszki marsza grają , a tu o takich pysznościach opowiadacie :wink: ,ja też lubie pierogi i to przeróżne , ale najbardziej teraz to bym zjadła z mięsem hmhmhm , ale sie rozmażyłam.......................
Trzykolorki udanej imprezy życzę i bez obżarstwa heheh
mmmmm pierożki :D uwielbiaaaam :D ale na 5 chyba bym nie poprzestała :P hehe moja dolna granica pierogowego obżarstwa to 6 a górna... ho ho ho :lol:
udanego wieczorka :) i ten likier kokosowy :oops: aż mi ślinka cieknie ;)