wódka grapefruitowa *cieknie ślinka* uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam! udanego wieczorka, baw się dobrze w granicach rozsądku :wink:
Wersja do druku
wódka grapefruitowa *cieknie ślinka* uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam! udanego wieczorka, baw się dobrze w granicach rozsądku :wink:
hwj hej wstawac czas , jak tam imprezka , kacyk nie męczy?? po tych pysznościach zakupionych
miłego dnia:(
Jak wczorajzy wieczorek? :P
hej laski :)
wieczór był baaardzo udany. taka domowa,czteroosobowa nasiadówka, ale jakaś taka fajna. ;)
co do diety, to.. ja w ogóle jestem na jakiejś diecie? tak? .. o kurczę.. :shock:
ale nie było aż tak źle. w każdym razie przekąsek było sporo, ale nie położyłam się spać przeżarta jak gosc weselny ;)
likier w pewnym momencie zaczęłam rozrabiać z mlekiem i powstał mi zjawiskowo pyszny drink, bardzo podobny do 'białego rosjanina'.
kaca nie mam w ogóle :D
położyłam się spać o 3.40,a wstałam o 10.00 rześka niczym rozbrykana dwulatka ;)
a pierogi to się chyba jeszcze trawią... ;)
katarina914,Witaj u mnie :) dziękuję Ci bardzo za wszystkie komplementy :oops:
To sie ciesze ze sie imprezka udala. A co tam, kazdy musi czasem zaszales!!
Buziaki!!!
Witam czwartkowo:) na kaca najlepsza jest witaminka C wiec przynosze Ci na wzmocnienie :)
http://www.kuchniaonline.pl/images/t...et_oranges.jpg
rzeźka jak rozbrykana dwulatka i przeżarta jak gość weselny, muszę to zapamiętać :D :D
Fajno, że Ci miło wieczór minął. Pierogami się nie przejmuj, trzeba mieć coś od życia, a rozumiem Cię doskonale, bo pierogi po prostu wyznaję, ubóstwiam i prawie się do nich modlę. Taaaaak :D :D :P :P
noż kurczę. wiedziałam, że walnę błąd ortograficzny. kiedyś. RZEŹKA. dzięki Misiu :)
Tak sobie pomyślałam, ze mudzę sobie zrobić wkrótce dietkę oczyszczjącą jakąs, bo ostatnio sobie pofolgowałam i nie chcę, żeby coś we mnie zalegało. zaraz sobie luknę w necie i podzielę się moimi odkryciami :)
Hiehie, a ja nawet tego "ś" nie zauważyłam :D :D :D
No i jakąż to dietę znalazłaś??
Chyba od soboty, a moze od jutra.. skuszę się na tę:
Pierwszy dzień:
Jemy tylko owoce lub pijemy soki. Najbardziej polecane są brzoskwinie, melony, jagody, jabłka, wiśnie i gruszki.
Drugi dzień:
Pijemy tylko herbatki ziołowe, np. z rumianku, mięty, pokrzywy, bratka, krwawnika. Napary powinny być niesłodzone lub z minimalną ilością cukru bądź miodu.
Trzeci dzień:
Jemy tylko warzywa surowe (w dowolnej ilości), gotowane na parze lub w postaci zupy.
Czwarty dzień:
Pijemy buliony z różnorodnych świeżych warzyw, w tym koniecznie z kalafiora, kapusty i pietruszki. Gotowy bulion można przyprawić odrobiną soli i natką pietruszki.