-
AnaAna dwie i pół godziny aerobiku??? Teraz to mi normalnie wstyd - ja przed chwilą na moim wątku rozpisałam się jak to ja dziś ćwiczyłam i cieniutko przy Tobie wypadam.. gratuluję Mistrzynio!!!
Od razu na wstępie powiem Ci, ze w moim wątku spytałam o tą Twoja sałatkę z kurczaka- już znam skład - wlasnie doczytałam u Ciebie ;)
Alez ciągle jestem pod wrażeniem tego Twojego aero... zakwasy bedziesz miala w środe - jeszcze nie jutro.. ale to dobrze.. to taka fajna świadomość, że się super ćwiczyło.. Niunia to Ty spaliłas... o kurcze.. zakladając ze aeroni to okolo 500 kalorii w godzine.... 1250 kalorii w godzinke, naprawde super!!!
AnaAna mnie mobilizuje Mąż - on bardzo chce mnie szczuplutka, ale wiesz... największego kopa dostaje jak nie moge wcisnąc na siebie spodni, które uwielbiam, albo spódniczek, za które wybulilam dużo kasy...
POzdrowionka serdecznie, mi też to forum daje wielkiego kopniaka... razem tak jakoś łatwiej :)
Buziaki!!!
-
hehe - to trochę się minęłyśmy - bo ja właśnie na Twoim wątku opisałam moją sałatkę kurczakową ;P
ale co tam - jest naprawdę dobra i lekka - trza o niej pisać ;)
no mąż to jak przypuszczam dobry motywator :) generalnie - jakby nie patrzeć - faceci konkretnie motywują - bo ... niby nic nie mówią... niby nie marudzą, ale jak efekty są - to od razu widać to w ich oczach :D <i nie tylko ;P>
ja póki co jestem singlem ;P więc jako takiego ostrego motywatora nie mam - ale aleeee coś jest na rzeczy ;P to może i motywator się zjawi ;) tylko, ze kurczę - młodszy... niby nic, a jednak ;P
mi to generalnie nie robi różnicy, jemu niby też nie - a niesmak pozostaje ;)
kurcze nie wiem - może nie będę się zbyt napalać jeszcze - bo nie wiadomo co z tego wyniknie, a potem będzie tylko żal i zgrzytanie zębów ;P
co do aerobów - to naprawdę - sama siebie podziwiam - jutro zamierzam to powtórzyć - coby urobić kwas mlekowy tam, gdzie niedługo będą piękne mięśnie - i coby zakwasy w postaci ostrej się nie pojawiły :P
no i nie bądź moja droga taka skromna - Twój repertuar ćwiczeniowy jak widzę rozruszał Ci wszystkie partie - a o to w tym wszystkim chodzi :)
buźka :)
-
Hejeczka AnaAna.. wiesz.. mój Męzulek jest młodszy ode mnie :):):) i zupełnie nam to nie przeszkadza :)
Życzę miłego dietkowania :) pisz proszę dokladnie, co bedziesz jadła :)
Dzis rano jak tylko sie obudziłam to pamiętałam, że jestem na dietce :):) hm. wiesz, jakoś mi tak fajnie z wszystkimi Odchudzaczkami na forum :)
jestem pełna nadzieji, że się uda!!!
Trzymaj sie cieplutko :):):)
-
Kurczę blade, widzę, że dobrze wpaść na wątek do kogoś, kto zaczyna, bo się człowiekowi glupio robi, że stracił tę całą werwę. Ja też kiedyś uhaaaahaaa urraburrrra, ćwiczenia, poskoki, wymachy, skłony.... a teraz jak ta stara baba po ponad trzech miesiącach diety....... siedzęęęę i smęęęcęęęę. Niedawno skończyłam ćwiczenia na mięśnie brzucha (a6w), zadziwiająco pomogły, miałam zamiar codziennie sobie nowe ćwiczenia robić i co? Siedzę. Smęcę. Ale mnie wasz optymizm mobilizuje i może coś ze sobą znowu zacznę robić:)
Co do mobilizacji, to mi dał kopa mój lekarz, który powiedział, że moje problemy z okresem wynikają z nadwagi i niezdrowego trybu życia. Zmieniłam to i owo i problemy zniknęły :) Przy okazji pojawiły się nowe powody, np. no jestem ładniejsza, miło spojrzeć w lustro, faceci się oglądają, Tomcio się pieni z zazdrości, włażę w fajne ciuchy, dobrze się czuję, lekko mi, mam ochotę skakać i podrygiwać. To są dobre powody, żeby dalej trzymać się dietki i uśmiechu :)
To ja idę szukać sałatki z kurczakiem na wątku Indiańca :) HIhihihi, ależ będę mieć znajomych nowych :)
Zostawiam Kicię słodziastą:
http://www.fototok.tkb.pl/pt/2/45/45486_3.jpg
-
Gratuluje Ci tych ćwiczeń :) Ja od dzisiaj chce zacząć 6weidera z nadzieją,że w końcu mi się uda ją ukończyć bo zdjęcia w necie po tych ćwiczeniach są naprawdę imponujące. Polecam :D
Moja motywacją też jest Mój Ukochany męźczyzna,(który mimo tych moich zbędnych kilogramów kocha mnie taką jaką jestem jednak chce mu sie podobać jeszcze bardziej :P ),ale także to,że chciałabym w końcu móc ubrać się w coś co mi się podoba, a nie w to co akurat pasuje :? To chodzenie po sklepach i proszenie o numery większe jest zawstydzjące :( No i zbliżające się wakacje :wink: Ja tak dalej nie chce żyć i dlatego postanowiłam się odchudzić :!: Ogólnie nie stosuje żadnej dietki tylko ograniczam jedzenie, unikam słodyczy, pije dużo wody i staram się ćwiczyć.
A za Ciebie trzymam mocno kciuki Kochana :D :D :D
-
Z Verwą, panie Kierowco, z Verwą!! :lol: :lol:
Masz świętą rację Misiu, że każdy początkujący ma w sobie tyle optymizmu, że pułk wojska obdzielić...
Tylko wpadać do Nowych i zbierać, zbieeeerać!!! (tu by się przydał diaboliczny śmiech, ale nie ma takiej emotki... :lol: )
Ja z natury jestem optymistką, więc mogę Ci popodrzucać tak z pół kilo radości od czasu do czasu...
Aniu!! Korzystaj z tego zapału!!
Tym bardziej, że sama świadomość, że aeroby najlepiej spalają tłuszczyk motywuje do jeszcze większego wysiłku.. (chociaż w Twoim przypadku... 2,5 GODZINY???)
Jaki wysiłek może być jeszcze większy??
No dobra, wiem ale nie powiem. :lol: 8) :lol:
W każdym razie najważniejsza jest systematyczność i żeby nas miał kto w d... kopnąć jak będzie trzeba. Po to tu jesteśmy!! :lol: (to było raczej do sadystek... hihi)
Trzymam kciuki dziewczynki i buziam!!
-
Zgadzam sie z gaggatek :)
Ta motywacja i sport....
Ja uważam,ze taki kopniak jest baaaardzo potrzebny :P
-
czeeeść :D
właśnie wróciłam ze szkółki, gdzie w przerwie międzyzajęciowej na śniadanie wymachałam se sałatkę owocową z 2 moreli, 5 truskawek i 1 jabłka :P - gwoli ścisłości - moja mamuśka pracuje niedaleko - więc kroiłam u niej ;)
skończyłam też obiadek - bardzo oryginalnie - słynna sałatka z kurczaka ;) hahaha pyyycha ;)
no i wpadłam na forum :) a tu tyle wspomagaczy ! - jesteście bosssskie, bo jesteście - i bo fajne jesteście ;P
Indianiec - Ty to mi dzisiaj dałaś największego i najfajniejszego kopa - w związku z tą różnicą wieku ;P bo ja w sumie zawsze miałam słabość do młodszych - ale zawsze było coś nie tak ;P teraz nie będzie - nie powinno mnie hamować to, że on jest bagatela - 5 lat młodszy ;P hehehehe prawda ;P??
Misio - więc od teraz będziemy Cię zachęcać jeszcze bardziej - tymi ćwiczeniami :D niech nasz zapał przepełni Twe serrrrrrrrrrrrce ;P <o ile masz, bo ja u siebie czasem podejrzewam jego brak ;)> i dawaj z nami - szóstkę też kiedyś ćwiczyłam, ale trochę mnie nudziła, mimo bardzo głośnej muzyki jakiej wtedy słuchałam - znaczy - pierwsze dni ok - ale potem już by się jakieś urozmaicenia przydały :D
ja generalnie kocham wszystkie te ćwiczenia, co z tańcem w jakikolwiek sposób związane są - dlatego aeroby to dla mnie ideal wręcz - z tymi wszystkimi układami tanecznymi - ahhhhhh poezja ;P - no - to się rozpisałam zamiast motywować ;P tyłki do góry ! smęcić będziemy za 10 kilo ;)
Betty - czytając o Twoich motywacjach znajduję tam między słowami samą siebie :) w sumie to bardzo podobnie - u mnie jeszcze wchodzi zazdrość koleżanek, które do tej pory uważały się za najsilniejsze na rynku atrakcyjności - i tracą pozycję ;P bo faceci zaczynają dostrzegać we mnie kobietę - a nie jakiegoś dziwoląga - jak kiedys ;)
życzę powodzenia z szóstką - oby Ci się szybko nie znudziła :P
Gaggatku - serdecznie dziękuję Ci za optymizm jaki wniosłaś swoim postem ! aż mi się bardziej odchudzać zachciało :D - i w pełni zgadzam się, ze systematyczność jest mega ważna - jej się trzymajmy, a nie przepadniemy :D
no moje kochane - dosyć tego dobrego - spadam na aeroby jakieś fajne ;P
wpadnę tu może późnym wieczorem, bo dziś jeszcze planuję coś zrobić dla swego piękniejącego ciała ;) - solarka, paznokietki.... jak zdążę to sauna ;P
buziooooooooooooooooooooooor :)
-
Szalejesz Kochana AnaAna Szalejesz i to mi się straaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaasznie podoba :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D Tyle optymizmu w Tobie i silnej enerii z wiarą :P :P :P :P :P :P :P :P
Moje wszystkie koleżanki i znajome są piękne i szczupłe. Czasami wydaje mi się jakbym do nich nie pasowała.Zazdrość koleżanek... Taka motywacja też jest silna choć taką motywacją może być także myśl,że znajomi mojego chłopaka będą prawić mu komplementy,że na mój temat :P Oh... Wiele by się pewnie takich rzeczy motywacyjnych znalazłoby się :P :P :P Udanego dzionka :)
-
cześć :D
wpadłam zgodnie z zapowiedzią - może wieczór i nie jest taki późny, jak planowałam, ale niech będzie ;)
z moich planów dzisiejszych troszkę się sypło a troszke dało radę ;) byłam na aerobach - ale tylko 2 godziny - bo więcej naprawdę nie dałam rady - tak mnie bolało już coś na styl mięśnia posladkowego, ze nie dałam rady się więcej wyginać ;P zwłaszcza, że zostały jakieś rozciągające ćwiczenia - czyli moze i dobre, ale jakieeee nudne ;P zrezygnowałam bez większego bólu serca ;)
nie zrobiłam też paznokci - przesunęłam to w czasie - do jutra ;P
za to byłam na solarium i saunie :) - było bosssko - jutro powtórzę solarium - a w piątek znów solarium i saunę :P <oczywiście po aerobach ;)>
co do dietowania - to na kolację zjadłam jogurcik z otrębami <owsianymi> i jabłkiem wkrojonym - taki misz masz - bardzo syty, bardzo niskokaloryczny i bardzo białkowy - czyli łatwy do przerabiania i wydalania ;) - słowem - to co tygryski lubią najbardziej :P
ej wpadłam na genialny pomysł, skoro Betty wtrąciła, że motywatorów jest masa - to może ustalmy jakąś listę - taką wiecie - dla pokoleń ;) jak któraś będzie miała ochotę i akurat sobie coś przypomni - to ja zapraszam ;P WPISUJTA :P
na pewno dobrym motywatorem są uwagi od osób, które Was dawno nie widziały :P a widząc mówią - ajjj jak Ty ładnie wyglądasz... schudłaś? <TAKKKKKKKK! chce się krzyczeć - ale odpowiadamy zazwyczaj... tak? moze troszkę ;) - ahhh ta fałszywa skromnosć - a w gruncie rzeczy umieramy z dumy ;P - ten stan też kocham ;)>
Mój dzionek mija - w pełni usatysfakcjonowana nim jestem - ciekawe jak Wy :P??
na wypadek, gdyby coś ciekawego się działo u Was dziś wieczorkiem - to udanego życzę :)
pozdrawiam i kopniaka ślę na jutro - kolejny day naszej wspólnej walki :D
damyyyyy radę :)
buziaxxxxxxxy ;)