Nowa wystawiasz moją silna wole na pokuszenie :twisted: same pyszności mi tu przynosisz :evil: , od samego patrzenia robie się głodna :lol: , szkoda że tym patrzeniem nie można się najeśc :wink:
Wersja do druku
Nowa wystawiasz moją silna wole na pokuszenie :twisted: same pyszności mi tu przynosisz :evil: , od samego patrzenia robie się głodna :lol: , szkoda że tym patrzeniem nie można się najeśc :wink:
No kochana to chwal sie chwal.. co kupilas? :P
A do torebki najlepiej jogurt pitny wrzucic ;) U mnie sie zawsze sprawdza ;)
http://img530.imageshack.us/img530/776/heloo3hz5.gif
Carin Ty też wyjeżdżasz.To kto tu zostanie na tym forum.Gdzie nie zajrzę - szał przygotowań .Zakupy, pakowanie itp. Gdzie wyjeżdżasz ? I kiedy ? Na wszelki wypadek już teraz życzę Ci udanego urlpu.Buziaki.
Ps.Jak zakupy - udane ?
no więc tak zakupy udane jak najbardziej mam śliczny kostium kąpielowy superancki w pierwszym sklepie przymierzony jako pierwszy i strzał w dziesiątkę :lol: , dokupiłam do niego jeszcze pareo i kurteczkę na chłodniejsze dni , bo moja stara katana troszkę wisi na mnie :D
Dymko ja jogurtu nie mogę na Sb bo nie widziałam pitnych bez cukru :cry:
Bożenko wyjeżdżam w przyszły piątek jedziemy do Chorwacji na dwa tygodnie, więc przygotowań masa , ale przyjemnie nie powiem :D
a jeszcze mój raporcik :
:arrow: obiad troche gotowanego bobu
:arrow: podwieczorek 3 kosteczki gorzkiej czekolady
:arrow: kolacja 2 ogórki małosolne, kawałek serka i troszkę słonecznika
także kolejny dzień dietkowy zaliczam do udanych
carin super ze zakupki sie udaly. No to teraz w nowych ciuszkach bedziesz laska. A jadlospis jak najbardziej udany :)
pięknie jesz :D gratuluję udanych zakupów. no i widzę że ciuchy na Tobie wiszą chudzinko :D
oj wiszą wiszą, a wiecie jak ciężko jest się przestawić na mniejszy rozmiar wchodzisz do sklepu i nie prosisz 42 tylko 38 lub nawet 36 , no bosko
a tak w ogóle to muszę się wam pochwalić ja bardzo lubię słodycze obżerałabym się nimi cały dzień , a dzięki diecie SB nie ruszam ich :lol: , wiem że są w niej zabronione i chociaż stoją na stole niestety,przyjechała moja teściowa , i chyba chce mnie utuczyć , codziennie coś kupuje ale ja nic nie ruszam :D
Hej grubaski:) od dzisiaj dołączam sie do Was też mam zamiar zrzucic troszke sadełka mam nadzieje że dzieki Waszemu wsparciu mi sie uda i oczywiście swojej silnej woli :D Aż glupio brzmi zeby jedzenie mna rzadzilo .. a wiec do dzieła !!!!! hehe
Hej Carin. Widzę, że świetnei sobie radzisz i też jak wiele z nas nie mozesz się przyzwyczaić do nowych rozmiarów :)
Zakupy w takich momentach są strasznie przyjemne :)
gratuluję udanego zakupu stroju kapielowego, bo to nie lada wyczyn :D
Milej nocki :)
carin sielna z Ciebie kobietka jest. Nawet slodycze Ci nie straszne :P
Milego dzionka ;)
No swietnie sie trzymasz kochana nie ma co:):)Oj wyjazd do Chorwacji mmm...zazdroszcze:):).Ja w ta sobote jade jedynie na Mazury na 2 ty hihi:)
Milego dnia:*:*
http://www.cukiernia.krakow.pl/img_ciasta/2_czeski.jpg[/img]
Eh... Chorwacja... marzenie. Moja przyjaciolka tez jedzie tam w sobote na oboz. A ja mam prace :? I na wakacje wyjade chyba dopiero za 2 tygodnie. :cry: Za to w sierpniu mam ochote zaszalec :P
eh kolejny dzień rozpoczęty, z jednej strony cieszę się bo już nie dużo zostało do urlopu, a z drugiej to co raz mniej dni na schudnięcie i przygotowania, dzisiaj jadę po ubezpieczenie i do apteki uzupełnic apteczkę :lol:
Gosiu witam na moim wąteczku , razem na pewno zrzucimy zbędny balast, masz we mnie oparcie zagwarantowane
Nowa mazury to też fajny urlop, my planujemy w przyszłym roku tam pojechac i troszke na rowerach pozwiedzac :lol: , a masz jakis namiar na fajna kwaterkę?
Dymko tak juz bywa że najpierw trzeba zarobic na wyjazd a dopiero poźniej szalec :D
a to mój plan żywieniowy na dzisiaj :
:arrow: śniadanie ser żółty,szynka,pomidor,papryka i ogórki małosolne
:arrow: II sniadanie twrożek z jogurtem (ups zapomniałam słodziku :? będzie gorzki :cry: )
:arrow: obiad duszona kapustka i kawałek mięska z grilla
carin wiesz ze ja dopiero teraz zwrociłam uwage tak dosłownie na twoj trickerek i wiesz co... kurcze ty wazyłas 75 kg a teraz idziesz ponizej 60 ulalala jestes niesamowita dodało mi to niesamowice wiele motywacji carin :D:D:D:D naprawde no bo niby sie wie ze mozna zrzucic ponownie tym bardziej jezeli wazyło sie wczesnie np 55 kg ale z czasem człowiek przestaje wierzyc :(
Dzieki za nowa motywacje :D
Carin Chorwacja Cię czeka - bosko.Żyć nie umierać.Gratuluję udanych zakupów- fajnie jest tak od razu trafić na to co się szuka.Buziaki. http://img411.imageshack.us/img411/2680/bukixn7.gif
jejku.. jak ja Ci zazdroszczę tej piąteczki z przodu. z moim ostatnim podejsciem do dietki to nie wiem czy kiedykolwiek ja u siebie zobaczę.
milego dnia, kochana :)
wiecie jak zaczynałam dietę to moim mazeniem było zejśc do 60kg, ale w miarę jak chudłam to i poprzeczka mi się obniżałam, teraz chcę do urlopu do 58 , a jak wrócę z urlopu to chciałabym zejśc tak do 55kg , może sie uda :wink: , tyl to nie ważyłam nawet jako panna :P
na pewno Ci się uda :D
Carin napewno Ci się uda zejść do 55kg...
ja wyznaczyłam sobie nowy cel 57kg... zaczynam po powrocie z Hiszpanii w przyszłą środę!
a Chorwacja jest przepiękna - zazdroszczę, byłam dwa razy o marzę, żeby znów tam pojechać!!
pozdrawiam!
Kurcze Carin, to ja tez tak chce.
Bez opierdzielania sie.
Bedziemy jak jakies sisters hehe:P
A tak na powaznie to buziam i ciesze sie razem z Toba z sukcesu :)
Ile na SB zgubilas i jak sie na niej trzymasz? Ja po kryzysie dnia 10. zawalilam na maksa :P
hej carin!
widzę, że dietka super Ci idzie ;) no i ten urlop w Chorwacji - marzenie ;)
gratuluje zakupu stroju ;)
myslę, że spokojnie uda Ci się zejśc do 55kg ;)
Ja tez chce do 55 :P Pewnie ze nam sie uda :D
ale wczoraj byłam padnięta, nie dałam rady tu zajrzec, najpierw pozałatwiac różne sprawy w domu byłam o 18 a o 18:45 umowiona była z M na rowerki, i wróciliśy po 21 , miałam dośc wiatr taki wiał że cały czas miała pod wiatr :twisted: , ale dałam radę i wróciłam do domku, dietowo też było ok
dzisiaj chyba wreszcie zrobię przeglądzik w szafie, bo najwyższa pora
a to moje menu dzisiejsze :
:arrow: sniadanie sałatka z fety i kawka z mleczkiem
:arrow: II śniadanie kalarepka i troszke twarożku z jogurtem
:arrow: obiad kapustka duszona
:arrow: kolacja kalafior gotowany
no i chyba starczy obzerania na dzis :lol:
miłego dnia*
[b]No no sliiczny jadlospisik kochana:):):)Oby tak dalej:)
Milego dnia:*[/b]
:D:D dieta super i ruch równiez... ja juz nie moge sie doczekac az zaczne drugi etap i potem kolejny i kolejny... hehe ah rozmarzyłam sie
oj, Kochana jak zrboisz ten przegląd w szafie to ookaże się, że conajmnie połowa rzeczy na Tobie będzie wisieć ;)
i jak porządek w szafie? wszystko było za duże ?
:>
wiecie, ze ja zawsze ubieram za duze ciuchy? zawsze. Mam w glowie grubasa i za kazdym razem dziwie sie 'o, a te spodnie to na mnie dobre sa?!'.
Carin, ja Ciebie podziwiam.
Moja SB opiera sie na miesie i nabiale odtluszczonym.
Mam taki wstret do jakichkolwiek warzyw, ze szok.
Nie wiem przez co...
Ale pyszny jadlospis :P
Natchnelas mnie na te porzadki w szafie. W sumie swoja tez bym musiala ogarnac... :roll:
no ja już po obiadku , ale jeszcze w pracy :cry: , jak wrócę do domu to się bire za przegląd szafy , bo moje nowe zakupy nie chcą sie zmieścic, a i tak już częśc rzeczy jakiś miesiąc tem wywaliłam , a teraz będzie trzeba następne :P
Harsharani ja SB nawet dobrze znoszę uwielbiam warzywa i owoce, mięsa to wcale za dużo nie potrzebuje :wink: , a w poniedziałek to sobie kupie 1/2kg czereśni i sama zjem (mam nadzieje że jeszcze będą)
Jak tam w szafie zrobione miejsce na nowe rzeczy ? Sporo masz tych ciuszków.
Dobrze ze potrafisz się rozstac z niepotrzebnymi.Ja niestety chomikuję - sama nie wiem po co i na co.
http://img90.imageshack.us/img90/6085/myszkabb3.gif
ja akurat należę do tych chomikujących i moja szafa pełna jest przeróżnych ubrań, z czego noszę jedynie połowę. No ale jakoś nie mogę się z resztą rozstać... :roll:
porządki w szafie zrobione , nie jestem typem chomika co nie dobre to wek, zachaczyłam nawet o szafę M i tam też czystke zrobiłam :lol:
no i borych wiadomosci byłoby na tyle :(
a teraz klapa dałam d* :cry: :cry: wczoraj miałam dzień załamki :evil: :evil: :evil: nażarłam , tak nażarłam się fawelków :oops: :oops: :oops: :oops:, jestem wściekła na siebie :twisted: :twisted: :twisted: 10 dni szło super i taka wpadka :cry: , ech szkoda słów
czasam zastanawiam się czy to całe moje odchudzanie ma jaki kolwiek sens?? bo coś czuję że chyba dopadnie mnie jojo :oops:
carin nie przejmuj sie. Przeciez to jednorazowa wpadka. Codziennie tego nie robisz prawda? ;) Od jednego grzeszku jojo nie bedzie. Ladnie teraz dietkuj i uszy do gory ;)
Milego dzionka
ech staram sobie wmówic , że tragedi nie ma , ale podświadomie czuje że nawaliłam
ale dzisiaj z rana zaliczyłam 25min spacer, pieszo do pracy no i z jedzonkiem dzisiaj będzie lajcikowo :wink:
a to moje menu :
:arrow: I śniadanie kawka z mleczkiem
:arrow: II śniadanie sałatka z fetą
na razie tyle zobaczymy jak dalej będzie :wink:
jeden dzień to jeszcze nie tragedia :wink: z tego co widzę to dzisiaj już będzie dietowo, więc nie przejmuj się :wink: miłego dnia
Nie martw sie nie zaliczysz jojo jeśli będziesz powoli wychodzić z diety...a dieta sb jest bardzo trudna więc nie możesz sobie pozwolić na jojo po takich męczarniach
No trudno... jeden dzień się nie udal, ale to nie może zniszczyć efektów Twojej ciężkiej pracy! Dzisiaj juz postaraj się nie grzeszyć ani troszkę... :)
Pieknie:D:D:D
Hej Carin!
nie możesz się załamać, bo złośliwe jojo tylko na to czeka.
nie daj mu wygrać :)
ładnie Ci idzie, wręcz bardzo ładnie i nie możesz tego zmarnować.
trzymam kciuki :*