zdarza się :wink: masz rację, zrób sobie przerwę z opalaniem bo tylko możesz pogorszyc...
Wersja do druku
zdarza się :wink: masz rację, zrób sobie przerwę z opalaniem bo tylko możesz pogorszyc...
kurczę wiedziałam że tak się skończy ten dzień:twisted: , wpadłam do domu głodna jak wilk i na kolacje wszamałam prawie 500kcal :
:arrow: jogurt naturalny z musli
:arrow: po 3 plasterki szynki i sera
:arrow: i niestety kawałek ciasta :oops:
czyli cały dzień jak na razie 1300kcal i oby to był koniec :evil:
ech dzisiejszy dzień dowodzi że jestem jeszcze słaba :( , nie potrafię się opanować, i właśnie dlatego obawiam się jojo :twisted: i muszę z tym walczyć tylko jak?
cześć ;)
myslę, że 1300 raz na czas spokojnie może Ci sie zdarzyć ;)
co do jojo to myslę, że utrzymanie wagi to o wiele gorsze zadanie niż samo odchudzanie :(
Carin 1300 to jeszcze nie konie swiata. Jakby na to patrzec to nadal dietka ;) A od czasu do czasu dobrze jest zjesc wiecej zeby podkrecic metabolizm ;) Nie zaalmuj sie. Uwierz tylko ze jestes silna i potrafisz a wszystko stanie sie latwiejsze. Ano i zeby uniknac wieczornych napadow glodu najlepiej jesc w ciagu dnia troszke wiecej, zeby nie czuc ssania w zoladku ;)
wszystko ładnie , pięknie tylko jak jeść więcej w ciągu dnia,jak wcale nie czuję głodu ? dopiero po powrocie do domu rzucam się na lodówkę :evil: , jutro spróbuje zjeść więcej na śniadanie i obiad, chociaż dzisiaj też nie było mało :?
antares611 masz rację nie sztuka zrzucić zbędne kilogramy , sztuka taką wagę zatrzymać na dłużej , ale my na pewno dam radę :lol: nie dziewczyny :P
ja już jestem po wieczornych ćwiczeniach i teoretycznie mam wolne :) , ale wypadałoby zrobić sobie manicure i pedicure , w końcu trzeba jakoś wyglądać na plaży :twisted:
i depilacja jeszcze ;)
a wiesz? ja tez wieczorny podjadacz jestem. i zawsze mam gotowy napis na lodowce :'spojrz na swoj tylek i dopiero to zjedz'.
Rodzina sie smieje. Ale co tam.
Ej, no nie jest zle. Nadal dieta to jest!
Harsharani dobry tekst, jeżeli pozwloisz to zaraz go sobie pwieszę na lodówce , bo dzisiaj to całkowita masakra :oops: :oops: :oops: , a i dobrze że mi przypomniałas o depilacji zajme się tym dzisiaj, bo jakoś mi z główki wyleciało :D
a wracając do dnia dzisiejszego to :evil: :evil: , aż mi wstyd , nie napiszęwam :oops: :oops: :oops: , albo napiszęa Wy macie mnie tu ostro opierniczyc :twisted: :twisted: , bo sie należy :!: :!:
no więc jest godz 8:30 a ja mam na koncie ................1200kcal :!: :!: :!: , katastrofa dziś zawaliłam na maksa :oops: :oops: :oops: , na swoje wytłumaczenie mam tylko to że były to takie pachnące świerzutkie domowej roboty jagodzianki, i jak się im oprzec :?: :!: :?: :!: , ja nie umiałam :cry: :cry: :cry: i tym bardziej jest mi wstyd , ze jestem taka słaba , wstyd mi przed wami i przed samą sobą jeszcze bardziej :x :x
eh dzien do d...
Taa opiernicz to sie nalezy za to ze sie nie podzielilas :lol: A tak na powaznie... to radze do konca dnia przezyc jakos na samych warzywkach i owockach. Jutro jest nowy dzien. Bedzie dobrze ;) Ano i pocwicz mzoe, sumienie bedzie czystsze ;)
Wiesz co?
I dobrze ze je zjadlas :P
Ja tez bym tak zrobila, jesli mialabym aktualnie w domu :) Co prawda teraz na jakis czas juz starczy, ale Carin, dlaczego mialabys sobie odmawiac przyjemnosci? To nie bylo cos co mozesz kupic w kazdym spozywczaku (czekolada, batony etc), a domowe wypieki. Kazdy by polegl ;)
Tak wiec mysle sobie, ze warto bylo, nawet jesli az 1200. A moja rada taka, zebys zrobila sobie dzien bez diety.
Czuje, ze musisz chyba sobie dac dzien albo dwa luzu, zeby miec sile na pozniej :)
To sie zdarza... ja tez zawaliłam na maksa ostatnio ale... hehe wazne sa checi ;)
Z tym napisem to niezły pomysł ale wiesz co carin to wszystko lezy w twojej psychice nie jesz w pracy bo pewnie wczesniej do tego przywykłas jak i tego tez ze wracajac do domku szamasz smaczna kolacyyyjeee :D:D takze...
Ja czasami jak byłam strasznie ale to strasznie głodna myłam zeby po kilka razy jezeli trzeba było i wmówiłam soebie ze mi to pomaga - znajdz sposob na głód :d
oj Dymko ale mnie wystraszyłaś za nim doczytałam do końca :wink: i masz racje dziś już tylko owocki iwarzywa, tym bardziej że kupiłam sobie czereśnie a mamusia przywiezie pyszne jabłuszko :wink:
ale jak narazie to jestem pełna :oops:
oj moja droga Dymka ma rację należy Ci się opieprz, bo zrobiłaś mi niezłego smaka ;) a ja dziś zaczęłam dietkę ;) myślę, że do wyjazdu to już trzymaj dietkę, a potem na urlopie szalej do woli ;)
poza tym przecież chciałaś zwiększyć limit kalorii do ok 1500kcal ;) jeszcze trochę do wykorzystania na dziś Ci zostało ;)
no i na pewno będą u Ciebie jeszcze jakieś ćwiczenia i pamiętaj - wszystko co zjesz rano spalisz w ciągu dnia ;)
oj dziewczyny wiedziałam , że na was można zawsze liczyc <buziaki>
antares611 no tak właśńie myślałam żeby zrobic , co prawda szalec za bardzo nie chcę na urlopie , ale nie bede tak rygorystycznie liczyc kalorii
a co do dzisiejszego dnia to 300kcal na owaoce i warzywa to dużoooo nie :wink:
wcale nie tak duzo :P
dla mnie nie :)
Carin, ty tez podjadasz po dziecku? Ja sie nie moge powstrzymac jak lezy kawalek herbatnika albo lyzka danonka.. No normalnie musze to zjesc i koniec. Tlumacze sobie, ze sie zmarnuje.
Harsharani ja kiedyś też podjadałam , bo szkoda wyrzucic , lepeij niech idzie w tyłek :? , ale od ładnych paru lat tak nie robię , nie zjadł to do kosza, a teraz to mamy jeszcze psa , więc on dostaje :P , a tak wogóle to mój synusi to juz kawaler i raczej nic nie zostawia nie dojedzonego :wink: i radzę Ci nie ma że się zmarnuje czy szkoda do kosza i już :!:
carin narobiłaś mi smaka :P nie przejmuj się, dziewczyny dobrze mówią, poza tym jeden dzień bez diety nie doprowadzi do tego że przytyjesz :wink: miłego dnia
kurczę nie wiedziałam , że przez te jagodzianki taka afera będzie :wink:
ja wiem Beciu że nie przytyję ale mam straszne wyrzuty sumienia, wiem że to nie dobrze ale już taki mam głupi charakter :evil:
a tak wogóle to tak sie zapchałam , że od rana nic jeszcze nie jadłam , czuję sie najedzona, nawet na kawkę nie mam miejsca, popijam tylko wodę i herbatkę na trawienie :wink:
wyrzuty są zawsze najgorsze ale jakby ich nie było to wpadki zdarzałyby nam się coraz częściej :wink:
no w ten sposób nigdy o tym nie myślałam :lol:
a tak wogóle kupie sobie chrom, bo ostatnio cos za czesto mam ochote na słodycze :?
A to chrom poskramia apetyt?
wiesz co? ja ostatnio czytalam, ze to nie jest tak zdrowe jak zapewniaja producenci...
Chrom podobno zmniejsza chęć na słodycze.Piszę podobno - ponieważ na mnie niestety nie działa. Ale na mnie nic nie działa - ani czerwona cherbata,ani chitosan,ani trimline.
Jeżeli masz ochotę Carin wypróbuj - może Tobie akurat pomoże.
A co do szkodliwości - też słyszałam różne opinie.Chodzi o chrom organiczny i zwykły.Ten drugi jest podobno rakotwórczy.
dobej nocki http://img183.imageshack.us/img183/5744/dobranochm5.gif
ja stosuje chrom organiczny plus, i mi pomaga, nie mam tak ochoty na słodyczę, ale rzeczywiście osłabia mi paznokcie, więc dodatkowo kupuje coś na ich wzmocnienie :)
wczoraj tak jak planowałam były tylko owoce- jabłuszko i ok200g truskawek
a dzisiaj niespodzianka, weszłam kontrolnie na wage a tam ......... 58,7 huuuuurraaaa, jest szansa że na urlop wyjadę z wymarzoną waga :lol: , tylko przez te ostatnie dwa dni żadnych wpadek :twisted:
a dzisiaj już jestem po sniadanku :
:arrow: chlebek z ostrowią
:arrow: 1/2 pomidorka i 1/2 papryki
:arrow: jogurcik 150g
:arrow: kawka z mleczkiem
razem 350kcal
a II sniadanko zapowiada się też smacznie :
:arrow: czeresnie 400g 175kcal
Na mnie chrom tez działał, Termoline takze i praktycznie zmuszałam sie do jedzenia jak je brałam... schudłam w tedy 6 kg
gratuluję :D miłego dnia
no ja juz jestem po obiadku , a było :
:arrow: brokuły gotowane
:arrow: pulpet
:arrow: serek danio
razem 320kcal
cały dzień do tej pory to 845 kcal, jeszcze na pewno będzie jakaś kolacyjka , tylko co?
Ona a co to za tabsy Termoline , napisz coś więcej
carin jesteś już bardzo, bardzo blisko!!
a ja wróciłam z wypoczynku i zabieram się za Etap II
będzie dobrze - czuję to ;)
Carin, super. Razem chudniemy!
Carin już za 2 dni wyjeżdżasz - dobrze zrozumiałam ? Smutno tu bedzie bez Ciebie.
Gratuluję wagi :lol: :twisted: :lol: . Można powiedzieć że cel już właściwie osiągnełaś.Co to było te 70 dag - przymknij na to oczy.
Buziaki.
:arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: http://img396.imageshack.us/img396/5...omczuchiu6.png
witajcie , to moj ostatni dzien przed wyjazdem, jutro rano o 3 wyjezdzam<hurra>, jestem juz prawie spakowana, wroce do domu to dokoncze i mozemy ruszac w drogę :lol:
pamietajcie czasami o mnie :)
a teraz właśnie konczę śniadanko , a było :
:arrow: kromka chleba z serkiem ostrowia
:arrow: 1/2 pomidorka i 1/2 papryki
:arrow: banan
:arrow: kawka z mlekiem
razem 290 kcal
Carin baw sie dobrze, odpocznj przy okazji i wroc z nowymi silami do dietkowania :)
Zycze milego wyjazdu :)
baw się dobrze i dietetycznie :wink:
bawic dobrze sie zamierzam a co :lol: , dietkowac tak dosłownie to nie będe , ale wszystko z umiarem , tak postanowiłam :wink:
a dziś jeszcze dietkowo, moje II śniadanie już zjedzone :
:arrow: serek danio bananowy (jakaś nowosci i się skusiłam żeby sprubowac)
:arrow: jabłko
razem 240kcal
ale mi się dziś dzień dłuży , katastrofa, dopiero 11 :( jak ja ptrzetrwam do 16 ?
przetrwasz, przetrwasz... pomyśl sobie, byle do 16 a potem wolność, pakowanie, wyjazd i słodkie lenistwo :wink:
smutno tu będzie bez Ciebie ale baw się dobrze ;)
mi tez będzie smutno bez Was, jakoś tak się przyzwyczaiłam że codziennie zaglądam na forum i czytam co tam się u Was dzieje, a teraz przez 2 tygobnie nie będzie to możliwe :cry:
jestem już po obiadku :
:arrow: pulpet
:arrow: jogurt naturalny z musli
razem 430kcal :wink:
o i jak ładnie wyszedł dzien 960 kcal , jeszcze jakaś mała kolacyjka i kawka i do 1300-1400 dobiję
carin fajny jadłospisik...
udanego wypoczynku życzę!!
jak juz bediesz mogła to ... nadrabiaj zaległosci
Udanego wyjazdu, Carin! :D
Odpoczywaj i nie zapominaj o diecie zbyt często ;)
czekamy na powrót! :D