-
Carin dzięki za ćwiczenia na orbitreka.Wypróbuje na pewno.Dobrze mieć męża który lubi ruch.Mój tez lubi... zmieniać pilotem kanały sportowe.Co zrobić .Dobrze że dzieci nie poszły w jego ślady.
dobrej nockihttp://img370.imageshack.us/img370/5...ymalec2bd7.gif
-
-
hej ale wczoraj wieczorem byłam padnięta :lol: , dzisiaj mam przykazene żadnych cwiczeń mam dac odpocząc moim mięśniom ze dwa dni, dwa to nie ale dzisiaj ten jeden dzień dam sobie spokuj z cwiczeniami (chyba 8) ) :D
już 3 dni plażowania za mną, nie jest żle ,da się wytrzynmac :wink:
a to moję dzisiejsze menu :
:arrow: Sniadanie - sałatka wczorajsza :lol: (220kcal)
:arrow: II śniadanie - ser zółty,szynka,ogórek,pomidor , kalarepka (180kcal)
:arrow: obiad - schabowy, fasolka szparagowa (200kcal)
ta narazie tyle z zaplanowanych posiłków 600kcal
miłego dnia *
-
witaj Kochana! ;)
ja wczoraj też planowałam wycieczkę rowerową ale ni wyszło :(
świetnie Ci idzie dietkowania ;)
a co do czereśni - to u mnie rosną za domem... ciężko się oprzeć...
-
Hej Carin!
Fajnie to Twoje menu wyglada. Chyba ta rezygnacja z pieczywka itp. nie jest aż tak męczaca? :)
a owoce już niedługo będziesz mogła jeść, więc dasz radę :) jeszcze 11dni pierwszej fazy?
-
carin dasz radę! najgorzej zacząć... zobacz! dziś już 4 dzień SB... będzie dobrze!
3-mam kciuki! :D
-
wiem że dam radę , muszę :lol:
a rezygnacja z pieczywa i innych węglowodanów , nie jest męcząca, ale on najwięcej dają nam kalorii i siły, a ja wczoraj na rowerze byłam tak słaba że szok, dlatego dzisiaj robię przerwę , a na obiad zajadam kotleta :wink:
-
masz rację, daj trochę odpocząć mięśniom. dietowo widzę że ładnie :wink:
-
chyba w ogóle w 1 fazie sb intensywne cwiczenia nie są wskazane?
nie forsuj się zatem i postaw na relaks 8)
-
wczoraj jak planowałam dałam sobie spokoj z cwiczeniami, a dzisiaj sie zobaczy :lol:
do wczorajszego menu doliczam:
:arrow: podwieczorek - 2 kosteczki czekolady 60kcal
:arrow: kolacja - 3pl sera i 3 pl szynki i kawka z mlekiem (200kcal)
:arrow: i wieczorkiem szkalnka mleka 100kcal
czyli wczorajszy dzien zakonczony na 960kcal , uff wyszło nieźle :wink:
ale prawdziwą walkę toczyłam , mam na weeken gosci, no i trzeba żarełko przygotowac, wczoraj przez 2 godz zmażyłam naleśniki z różnymi farszami , i nic nie spróbowałam 8) ,a dzisiaj pieczenie ciast bubu , i tak cały weekend będe im dogadzac :twisted:
no ale w sumie spac poszłam dumna z siebie :D
a dzisiejsze menu :
:arrow: śniadanie i IIśniadanie -sałatka z makreli- (myślę że w sumie z 500kcal)
:arrow: obiad piers z kurczaka i fasolka szparagowa (200kcal)
no to tyle , dzisiaj 5 dzien plażowania :wink: