http://img54.imageshack.us/img54/2604/12121988aa9.gif
Widzę Carin że zostaniesz etatową kosmetyczką na forum.Zdolniacha z Ciebie.
Fajnie że wpadłaś do mnie w odwiedzinki - zapraszam częściej .
udanego weekendu :!: :lol: :!:
Wersja do druku
http://img54.imageshack.us/img54/2604/12121988aa9.gif
Widzę Carin że zostaniesz etatową kosmetyczką na forum.Zdolniacha z Ciebie.
Fajnie że wpadłaś do mnie w odwiedzinki - zapraszam częściej .
udanego weekendu :!: :lol: :!:
ha kosmetyczką to ja jestem z wykształcenia :lol: , tylko jakoś tak sie poukładało, że nie pracuje w zawodzie, chociaż bardzo to lubię, dlatego jak ktoś jest chętny to ja bez problemu
Harsharani 26 lipca to ja jestem na wyjeździe urlopowym, więc niestety nic z tego, no i ta odległośc :cry:
ok, mykam bo pora na II śniadanko*
Bardzo ładne menu :)
Dziś oczywiście też będę jadła truskawki, choć już mi pierwszy entuzjazm minął i już się trochę przyzwyczaiłam. ;)
Moze się przerzucę na czereśnie ?
miłego dnia :*
carin mi tez by sie taka odnowa przydaal :P
A wogole to ladne masz te jadlospisy. Zawsze takie smaczne, zdrowe... no i kolorowe :P
trzykolory truskawki o tej porze roku to podstawa :lol: smaczne zdrowe małokaloryczne i niezbyt drogie, a i czereśnie też zjadam bo uwielbiam
dymko odnowa w Twoim wieku , no co Ty :lol: , a menu no cuz nie moge jeśc wszystkiego czego bym chciała , to chociaż w ten sposub sobie dogadzam :lol:
ciąg dalszy dzisiejszego menu :
:arrow: przed obiadkiem byłam taka głodna,od wody już mi się żaby zalęgły w brzuchu, że wypiłam sobie kawkę (25kcal)
:arrow: obiadek - ryż 100g z maślanką i truskawkami (mniam,mniam)(razem 300kcal)
ups i mamy 655 kcal, jeszcze pewnie jakaś mała kolacyjka :wink:
piękne menu, miłego dnia :wink:
Jeszcze na kolacje Ci ladny zapas kcal pozostal :) Wesz juz co wszamiesz?
no właśnie z ta kolacja to mam zawsze problem :
po 1 wracam do domu jest godz ok 16:30 no i tak jeśc powinno sie do 18, ale cwiczyc trzeba na pusty żołądek , no i najlepiej nie późnym wieczorem, i tak jak się wyrobię wmiare to zaczynam cwiczenia tak po 17 i kończe ok 18:30, no i wtedy na kolację jest za późno, i sama nie wiem jak ten problem rozwiązac <mysli>, a jak u was to wygłąda??
nie narzekaj :) bardzo ładne menu :) tylko niech ta kolacyjka nie będzie jakąś bardzo rozpustną ;)
buziaki i miłego dzionka ;*
Carin to zalezy o ktorej chodzisz spac. Tak na prawde kolacje powinno sie jesc 3 h przed snem. Takze mysle ze jesli zjesz ten ostatni posilek o 18.30 to nic sie nie stanie. Pod warunkiem ze nie bedzie on jakis tam tlusty lub weglowodanowy ;)
ja ćwiczę późnym wieczorem, a kolację jem do 18-19. nie mogę się jakoś wcześniej do ćwiczeń zmusić.. :?
ja chodzę spać koło północy, czasami później więc kolację jem około 20:30. a ćwiczę przed obiadem.
no ja spac chodzę między 22 a 23, ale nie lubie chodzic spac z pełnym brzuszkiem więc o 19 to dla mnie za późno na jedzenie :lol:
no i wczoraj znowu nawaliłam, ale w drugą stonę :wink: , końcówka roportu :
:arrow: podwieczorek - kabanos (150kcal)
:arrow: kolacja 150ml soku (65kcal)
łącznie wczorajszy dzień 870kcal (nie krzyczcie , hehe, dzisiaj nadrobię)
Tak dzisiaj nadrobię , przyjechała moja mama i na obiadek będzie coś pysznego
a dzisiejsze menu :
:arrow: śniadanie - kanapka z szynką , rzodkiewka,pomidor,papryka , mus truskawkowy + kawka z mleczkiem (razem 200kcal)
:arrow: II sniadanie - koktail z trukawek (razem 120kcal)
:arrow: obiad, podwieczorek,kolacja - knedle z trsukawkami (kcal nie wiem , ile wszamam :wink: )
a no właśnie ile takie knedle moga miec kcal w 100g?? wiecie może
miłej soboty *
Carin za ten wczorajszy jadlospis to sie klaps nalezy :lol: Za malo kochana. Chyba nie chcesz spowolnic metabolizmu prawda?
A co do knedli to znalazlam ze jedna sztuka ze sliwkami (ok 50g) ma 83 kcal. Tłuszczu zawiera niewiele bo przeciez to gotowane a nie smazone. Mysle ze z truskawkami beda mialy podobna ilosc kcal ;) Tylko moze zamiast tluszczem polej je jakims jogurtem albo kefirem? :)
Smacznego zycze...
oj niee niee, nie zamierzam ich niczym polewac , a tłuszczem , co to jest w ogóle :lol: , no chyba, że może z tym jogurtem sprobuje
Z jogurtem sa pyszne ;) No i jesli wybierzesz jakis malo kaloryczny to juz wogole bomba :P Polecam ;)
mmmm... knedle... zjadłabym! ze śliwkami i cynamonem :)
smacznego i życzę miłego dnia :)
jaa.. zeby mi ktoś zrobił knedle.. :)
też bym zjadła.. ale za takimi mrożonymi nie przepadam, a moi współlokatorzy nie są wykwalifikowanymi kucharzami, więc na razie mogę zapomnieć ;)
sama nie potrafię, tak gwoli jasności :)
o.. przypomniało mi się coś co uwielbiam: pyzy drożdżowe z wiśniami (te wiśnie są wmieszane w ciasto). pyyycha po prostu. jadłam je raz w życiu. zrobiła je babcia mojej kolezanki z podstawówki..a ja do dziś pamięam ich smak .. no może sobie troszkę idealizuję.. ale strasznie mam na nie ochotę teraz :)
knedle mniam mniam :) nie pamiętam kiedy ostatnio je jadłam ;) i pilnuj się z kaloriami, bo wiesz, że za mało to też niedobrze ;)
miłego dzionka Kochana ;*
miłego dnia :D
carin jestem u Ciebie po raz pierwszy...
widzę, że świetnie Ci idzie... :)
od 26 maja zaczęłaś drugi etap, cel masz taki jak ja... ale jeśli mogłabyś napisać, jak długo zrzucałaś te 5 kg z pierwszego etapu?...
pozdrawiam!
sorki! 10 kg z pierwszego etapu... niedowidzę chyba?... ;)
hej witajcie, ale jestem padnięta właśnie wróciłam z wycieczki rowerowej zrobiliśmy prawie 30kg, mam dość :lol:
a wczorajszy dzień razem z knedlami zakończyłam na ok1000kcal, więc nie było źle ,
a i dzisiaj nie gorzej (mimo małych grzeszków ) ale też bedzie w limicie 100kcal, no i jeszcze wieczorkiem długi spacerek , i ćwiczenia
miałam sie zważyc dzisiaj , ale z rana jakoś zapomniało mi sie , więc zrobie to jutro (mam nadzieje , że po mimo wczorajszych knedli , dzisiejszego loda i drożdżówki :oops: ) coś drgnie , bo Dymka mnie goni hihi
blackcoffee witam u mnie i zapraszam częściej , ja również w wolnej chwili zajrzę do ciebie, a apropo knedli, że cynamon dodaje się do jabłek to wiem , ale do śliwek?? pierwsze słysze, muszę spróbować ,
bogunia78 witaj , czytając pierwszego Twojego posta myślałam , że coś trikerka źle ustawiłam , a odnośnie Twojego pytania to odchudzanie zaczęłam od początku marca, czyli te 10kg staciłam w jakieś 3 miesiące
ok kończe, lece robić obiad moim chłopakom bo głodni po tych wojażach , póki co życzę miłego dnia a wieczorkiem wpadnę zobaczyć co słychać u Was dziewuszki :wink:
Oj gonie gonie. Uciekaj :lol: I koniecznie sie jutro zwaz ;)
ja się boję zważyć.. powinnam.. ale się boję jak diabli :?
30 km. :shock: super :)
ja bym sie po takiej wycieczce na pewno zważyła :D
aaaale wycieczka :shock: normalnie Cię podziwiam :D
My też wycieczki rowerowe robimy około 20-30 km, bo Tomcio nigdy nie chce wracać tą sama drogą :wink: Uwielbiam je, ale ostatnio się ubijam , a nie chudnę, jak mówi Tomek :lol:
Buziaki.
no ja też bardzo lubie te nasze wycieczki rowerowe, tylko za rzadko mamy wspólnie czas, no i moje chłopaki zawsze na jakiegoś loda wyciągnął albo ciacho , ale ja ich wtedy ciągne dalej , żeby więcej kalorii spalić, tylko po tych wyjazdach mój tyłeczek choruje :wink:
ale ogólnie weekend zaliczam do udanych , póki co :D , zobaczymy co waga na to hihi
Nie bierz kassy na wycieczkę...przy sklepie powiedz...ojej zapomniałam portfela :wink:
Taniej i zdrowiej hihi.
Tylek mnie nie boli , bo mam bardzo wygodne siodełko , o i własna ochronkę tłuszczykową :wink:
Buziaki.
waga na pewno spadła :wink: dobrej nocy
oj Romeczko też myślałam o tym , ale oni mi zawsze przypominaja <kasę wziełaś>a po zatym nie są na diecie więc nie muszą sobie odmawiac , a ja jak pod lodziarnią mówię że nie chcę loda, to i tak mój M mi kupuje chociaż jedną hihih, no i tłumacze sobie wtedy że dieta dieta ale czasami trzeba sobie pozwolic :D , a sidełko tez mam dosyc wygodne , ale to każdego na początku tyłek trzeba przywyczaic :wink: ,
no i weszła ja dziś na wagę i troche rozczarowana jestem , -05kg (tylko?) , ale jak spojzałam póżniej to w zeszłym tygodniu sporo spadło i może dlatego (heheh dobra wymówka)
a to początek mojego dzisiejszego menu :
:arrow: I snadanie - sałatka:kap pekińska,ogórek,papryka,pomidor,kurczak ,jajo+sos, i do tego kawa (razem jakieś 280kcal liczę)
:arrow: II sniadanie - jabłko 100kcal
miłego dnia*
0.5 kg to też dobrze :) najważniejsze że spada :) miłego dzionka Kochana i dietkuj sobie ładnie tutaj :)
jak juz masz się skusić na lody, to może sorbety...? Są przepyszne i mniej kaloryczne! :) to tego jakieś owoce... mmm... :D
świetny wynik Carin i sorki za pomyłkę w pierwszym poście... od marca zrzuciłaś prawie 15 kg? jesteś wielka!!
że dietka to widzę, starasz się być na 1000kcal tak?
a ćwiczenia? co ćwiczysz?... może mnie czymś nowym zainspirujesz?...
coś czytałam o orbiteku, tak?... hmmm! nie mam niestety...
a może coś jeszcze?
pozdrawiam serdecznie!
Carin dobra jesteś - 30 km no,no - ja przy Tobie jestem pikuś.Aby pupcia nie bolała proponuję zakup nakładki żelowej .Jest mięciutka.Chociaż i tak czasami po zejściu z rowera chodzę jak comwboj.
Zuch jesteś -trzymasz dietę,rowerkujesz - nic dziwnego że waga w dół.A że tylko 0,5 kg ? Po wysiłku mięśnie są zmęczone ,magazynują więcej wody.Za 2-3 dni waga poleci w dól jak szalona.
http://img293.imageshack.us/img293/3...gifyliqbu8.gif
miłego dnia :lol: :roll: :lol:
ah dzięki dziewczyny za słowa wsparcia, na was zawsze można liczyc <buziaki>
Boguniu - ja cwicze własnie na orbitreku teraz tak ok50mni, ale pomało mi się nudzi, strasznie to monotonne, ale skolei na samotne wyprawy rowerowe nie moge sie jakos zdobyc, dodatkowo cwiczę jeszcze brzuszki ok20-30min, no i od soboty planuje dodatkowo pokręcic hula hopem (jadę do mamy po moje stare koło)
Bożenko- ja myslę , mam nadzieję że pupa mi się w końcu przyzwyczai , w sumie to dopiero 3 razy jeździliśmy i to w odstepach 2 tygodniowych, ale powiem wam że za każdym razem po tych 2 tygodniach jak wkładam moje spodenki rowerowe to coraz bardziej lecą mi z tyłka (haha), a ta nakładka to na siodełko rozumiem??
ok rozpisałam sie trochę ale to chyba z nudów i dla zajęcia rąk , bo coś mnie korci na podjadanie , a do obiadku jeszcze troszke :evil:
witaj ;)
dzięki za wpsi u umnie ;)
gratuluje spadku wagi - 0,5kg po takiej wyprawie to sporo ;)
poza tym przy jeździe na rowerze, tak jak przy biegach rośnie trochę masa mięśniowa i co prawda waga spada wolno (a czasem w ogóle), ale rzeźbi się sylwetka ;)
najważniejsze że chudniesz, nie ważne ile :wink: miłego dnia
i po obiadku , zjadłam go 1,5h temu a z nudów coś bym jeszcze złapała , chyba mam jakiegoś doła dzisiaj :evil:
raporcik z menu :
:arrow: obiad - sałatka ta co na śniadanie+ kromka chleba, maślanak 100ml + musli (ok.350kcal)
łącznie na dzisiaj 730 kcal , a kolacja to będzie na bank tylko co ??
lece zobaczyc co u was *
spokojnie masz jeszcze sporo kcal na kolację :wink: ja to sobie dzisiaj chyba na kolację jakąś kanapkę zjem, bo za gorąco jest to sie jeść nie chce...