ja mam dobrze bo mój mąż to zapaleniec rowerowy, więc nie ma problemu, gorzej z czasem, ale tak z 2-3 razy w tygodniu zawsze się uda, na a dzisiaj pojeździliśmy 2h , jestem padnięta
do menu doliczam :
kolacja - 3 pl sera żółtego i 2 pl szynki (130kcal)
a i kawka z mleczkiem *2 (40kcal)
więc w sumie dzień zakończony na 820 kcal
miłej nocki do jutra![]()
Zakładki