-
no to podwieczorek za mną ;) ni chciało mi się jeśc samego jogurtu więc dosypałam płatki (Frutina), które mam kiedyś kupiła. Nie przepadam za nimi, ale nikt poza mną nie je w domu takich rzeczy ;) razem to daje jakieś 220kcal, czyli jak na razie jest całkiem nieźle ;) bo to razem prawie 700kcal a na kolację chudy twaróg ;)
ale jutro na pewno sobie ograniczę jeszcze to jedzenie ;)
-
no i kolejna zmiana planów, bo mama kupiła kurczaka (takiego już do jedzenia ;) ) wyskubałam część mięska (bez skóry oczywiście ;) ), pokroiłam w kostkę do tego skroiłam pomidora, trochę cebuli i czosnku, rozdrobniłam trochę zielonej sałaty i polałam odrobiną sosu vinegraitte co dało razem niecałe 200kcal.
Jeśli chodzi o jedzenie to dzeiń zaliczam do udanych, bo spokojnie zmieściłam się w 900kcal, zjadłam naprawdę sporo jedzenia no i na nic słodkiego się nie skusiłąm chociaż chodzi za mną :( no i wieczorkim zmobilizuję się do ćwiczeń ;)
-
Super że nie dajesz się słodyczom :) Najgorzej, jak coś zacznie za tobą chodzić i wiesz, że to coś masz w domu. Za mną wczoraj tak chodziło Merci ;) Całe szczęście nie pochłonęłam go, bo jakbym wzięła kawałek, to po chwili by nie było całego pudełka. A tak mogę być z siebie dumna. I z Ciebie też jestem :)
-
gratuluję , bardzo udany dzień , a jak z cwiczeniami zmobilizowałaś się?
życzę kolejnego udanego dnia *
-
kurde aż wstyd pisać jaka miałam wpadkę :oops: :oops: :oops: wstałam o 1 i zjadłam 3 kanapki z pastą łososiową - ok 450kcal :oops: :oops: :oops: :oops:
na szczęście rano jak stnęłam na wadze nadal pokazywała 73kg
ale łącznioe wszystkiego co dziś zjadłam jest już 1100kcal..... :oops: :oops: :oops: do wieczora pewnie będzei więcej, ale od jutra obiecuję się pilnować. Jestem przeziębiona i ciągnie mnie do niezdrowego jedzenia...
-
to mam dzien podobny, bo ja dzis bulke z taka pasta zjadlam :D
-
Oj Antares nie ładnie nie ładnie, duży klaps Ci się należy :wink:
Tylko się nie poddawaj jak dziś dieta zawalona to trzeba brać się w garść i zaczynać od jutra.
Jutro przecież też jest dzień. Głowa do góry :lol:
-
ja dzisiaj medytowałam nad pastą ale udało sie, a ty kobitko trzymaj sie dzielnie
-
to dziś chyba taki pastowy dzień był ;)
u mnie totalne obżarstwo ;) ale od jutra wracam do diety i ćwiczeń ;)
mam nadzieję, że pogoda się poprawi będę mogła wreszcie wziąć mój rowerek na przejażdżkę ;)
będę okrutna ale właśnie zajadam się pysznym ciastem orzechowym ;) (uwielbiam orzechowe wyroby ;) ), jem póki mogę bo jutro na to ciasto będę mogła tylko patrzeć...
buziaki i do jutra ;)
-
oj kochana ty sie tak nie obrzeraj :twisted: , i nie kus tu nas :evil: , wracaj zaraz do diety , ale to juz :wink:
miłego dnia*