-
Zatem, sezon biegania uważam za otwarty!
Zdecydowałam się już dzisiaj...
Mmm, cuuudownie!
O dziwo NIC mnie nie bolało, więc sukces podwójny!
Zmęczona, ale zadowolona...
Warto, warto, warto, postokroć warto się poświęcać, dla własnego samozadowolenia, i tego widoku w lustrze...
A że dodatkowo ludzie pozbierać się nie mogli, gdy po zeszłorocznych wakacjach wróciłam na uczelnie, ochom i achom nie było końca... To dodatkowo podbudowuje!
Myślę jednak, że teraz już dotrwam do ostatecznego celu...!
Dam radę!!!
Podsumowując:
Ś: 'Jogobella + musli' + 3 cienkie wafle ryżowe + herbata.
O: Młode ziemniaczki + duszone mięsko + mizeria (na kefirze)
K: 3 malutkie i cieniutkie płatki śledzika + 1 wafel ryżowy z szyneczką...
I wsio. Oczywiście jestem herbatomaniakiem, więc jeszcze trochę ich dziś będzie, zwłaszcza, że wieczór długi się zapowiada... Napoczątek meczyk 
ps. Już zaczynam odczuwać siłę tego forum, ono również wciąga...
ps. Muszę, po prostu muszę dodać, że popołudniu mama poprosiła mnie o usmażenie placuszków... Z cukrem pudrem... Mmm miodzio, ale dzielnie je tylko usmażyłam, nawąchałam się i tyle. Nie tknęłam ani jednego, nawet wymawiając się 'próbowaniem', ani tyci, tyci...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki