Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Ja również mam swoją historię związaną z bieganiem które zawsze było związane z odchudzaniem. Biegałem i na bieżni na siłowni i tak jak teraz pod chmurką. Osobiście wolę na świeżym powietrzu. Przy obecnej diecie i aktywności po ok miesiącu kręgosłup się odezwał ale o tym już pisałem wcześniej. Z aktywności fizycznej trzeba podejść z głową żeby sobie nie zaszkodzić zresztą tak samo jak do diety. Bieganie czy ćwiczenie z językiem do podłogi nie ma sensu bo to ma być przyjemność (no chyba że ktoś lubi :) ), głodzenie bo zjadło się pół tabliczki czekolady również jest błędem. Jeżeli przychodzi chwila słabości to trudno trzeba po niej wrócić do swojego przyjętego planu. Głodzenie wywołuje stres a stres potęguje głód - i koło się zamyka. Lepiej zjeść 2 garści bakalii czy wypić wodę z miodem niż męczyć się i liczyć w głowie nadprogramowe kalorie.
Ja również miewam chwile słabości jak każdy. Tak naprawdę przy trzymaniu diety od jednego "bogatego" weekendu co jakiś czas nie tyje się nie wiadomo ile bo to krąży po organizmie. Po kilku dniach przy powrocie do diety i aktywności waga wraca. Podczas dwóch okresów odchudzania ważyłem się 2x dziennie rano na czczo i wieczorem przed spaniem. Zapisywałem wagę i obserwowałem jak się zmienia w zależności od tego co, ile i kiedy jadłem. Różnica pomiędzy wieczorem a rankiem następnego dnia wynosiła nawet 1,2kg przy popołudniowym bieganiu, więc nie można wagi ciała stawiać jako wyznacznik. Przede wszystkim zdrowie, samopoczucie, sylwetka.
Póki co nic mądrego bądź głupiego nie przychodzi mi do głowy
Takie tam moje wieczorne przemyślenia. Może ktoś na tym skorzysta. A Jeśli się z czymś nie zgadzacie to walcie śmiało. Kreatywna dyskusja zawsze prowadzi do konstruktywnych wniosków.
Pozdrawiam i spokojnej nocy
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Witajcie,
ja jak zwykle na szybko, bo chyba zmeczenie daje o sobie znać co w efekcie skutkuje kolejnym zaspaniem :) godzinę zajęło mi podnoszenie się z łożka od momentu zadzwonienia budzika do chwili dotarcia do kuchni po kawe, dokładnie 57 min ;P
Do rzeczy
Mami, cholernie cieszę się, ze Cię widzę.....Opowiadaj co u Ciebie, bo pamiętam, ze planowałaś ciąże.....co się stało, że Ci przybyło no i oczywiście, czy masz jakiś plan, jeśli tak to jaki??
Gaja i Takata, ja nie do końca się z Wami zgadzam. Faktycznie, waga nie jest odzwierciedleniem ale jak widzę BMI 17 świadczące o niedożywieniu, to coś jest wg mnie na rzeczy. Takie mam zdanie, bo sama wkurzam się jak ktoś się pyta po co się odchudzam, jesteś szczupła itd., jak wrzuciłam na wątku zdjęcie swojego brzucha, cały czas słyszałam takie rzeczy. Zgadzam się, ze to irytujące, bo ja dąże do czegoś inne.... (jednak moje BMI jest w normie ;) ) Jednak równie wkurzające i irytujące jest dla mnie to, jak osoby szczupłe piszę o sobie jak o wielkich grubasach. Ja stawiam na obiektyzm. Ja waże 65 kg obecnie moje BMI to 21-22, uważam, że wyglądam dobrze i czuje się atrakcyjna. Dąże do niższej wagi, bo chcę być szczuplejsza i trenować mięśnie, mam boczki i masywne uda, ale nie mogę powiedzieć, że mi się wylewają, bo wylewały mi się jak ważyłam 86 kg a ubrania noszę z reguły w rozmiarze M, czyli jak sama nazwa mówi medium, czyli sredni. I tak mam. A napisałam to dlatego Takata, ze martwiłam się o Twoje niskie BMI, jeśli chcesz mieć perfekcyjne ciało, to zamiast redukować masę, postaw na intensywne ćwiczenia i rzeźbę i dietę w tym kierunku, ale pamiętaj też, że mięśnie ważą, niestety więcej niż tłuszcz. :)
Tak więc mi jest blisko do tego co pisze Amos. Takata, mam nadzieję, że nie odbierzesz źle tego co napisałam. Bo sama podejmujesz decyzje, ja po prostu mam inne zdanie w tym temacie. Nie odbieraj tego jako atak przypadkiem. Możesz po prostu z tego coś wziąć dla siebie, albo puścić koło....oczy i zignorować ;)
Jaczie fajnie, ze jesteś, że podjąłeś walkę!!! Pisz jak najwięcej. Lubię jak piszesz :D
Kiteku wracaj do zdrowia :)
Scyzoryk.....wieśniak Kiteku zawsze jest wielką niewiadomą dla chyba każdej nowej osoby ;)
Lika a czemu taka kontrola?? Dziwne....nie spotkałam się z czymś takim w Polsce...też bym się stresowała, tak jak napisałaś to takie nieprzyjemne, że sprawdzają uczciwego człowieka, to wygląda tak jakby haka mieli. Ale jest plus....niedługo będzie po wszystkim ;)
Nika witaj :) Mam nadzieję, ze będzie Ci tu z nami dobrze!!
Ja już wczoraj trzymałam się diety... mam nadzieję, ze nie będzie żadnych wyskoków, bo widzę na akcji coraz więcej osób i coraz większa rywalizacja :> Nawet myślałam o piątku.....pisałam o złamaniu diety....ale tak myślę i jak mi czas pozwoli to może zamiast pizzy coś przygotuję do jedzenia, zawsze to mniej kcal będzie miało i wybór będę mieć....jedyny mankament to taki, ze brakuje mi czasu....bo być może dziewczyny będą pod klatka na mnie nawet czekały, więc wejdę do domu równo z nimi. Psia krew :/ Muszę to przemyśleć, nie mniej jednak, dieta i tak będzie złamana, bo reset musi być, więc piwo się poleje ;)
Dobra uciekam, jest baaaaaaaaaaardzo późno już :)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
awersja ale już dawno udowodniono, że BMI nie powinno być wyznacznikiem wagi czy wyglądu :) Mi np dają mniej kg niż mam i są zdziwieni jak podaję wagę. To chyba zależy od jakiś predyspozycji czy coś. Najlepiej by było jakby każda sobie siebie wymierzyła i miała możliwość zmierzenia zawartości tkanki tłuszczowej w organizmie, wtedy by było wiadomo kto ma jej nadmiar ;)
Ja w sumie dobrze się czuję w swoim ciele - wiadomo nie obraziłabym się za 2-3 kg mniej ale też nie mam w głowie paranoicznego celu aby chudnąć :)
Scyzor zgadzam się z tym co piszesz, jak pobiegam wieczorem to rano mam na wadze ponad kilogram mniej a to przecież nie tłuszcz ale stracona woda :P Dlatego nigdy nie kieruję się wagą po dniu biegowym.
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Gaja81 Gdzieś czytałem że powinno się uzupełniać wodę po bieganiu tyle ile się wypociło. Ogólnie mówiąc waga przed bieganiem minus waga po bieganiu - wynik w kg to litry wody do uzupełnienia. Tzn jeśli spadek wagi wyniósł 0,5kg powinno się wypić 0,5 litra wody. Rzeczywiście w nocy organizm się regeneruje i potrzebuje energii tym bardziej po treningu. Dlatego warto na kolację jeść produkty białkowe które organizm metabolizuje korzystając z tłuszczu.
Awersja faktycznie BMI nie jest do końca miarodajny ponieważ nie uwzględnia proporcji woda, mięśnie, tłuszcz, masa kostna, Tylko masę bezwzględną. Właśnie dlatego pytałem wcześniej o wagi analityczne.
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Scyzor zawsze jak wracam z biegu to na pierwszy rut idzie ok 300 ml wody a później herbata z miodem :) I kurcze nigdy mi się nie chce jeść po biegANiu, to normalne po wysiłku ale choć koktajl białkowy zacznę pić bo piję tylko z rana przed porannym treningiem
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Optymalnie to powinno się przed bieganiem coś węglowodanowego zjeść banan albo pieczywo z dżemem oczywiście jako przegryzka, po bieganiu podobnie przegryzka z węglowodanów a ok godzinę półtorej po dopiero kolację białkową. Tyle teorii a życie życiem :). Myślę że duża szklanka wody z miodem i cytryną to dobra opcja albo przed albo po szczególnie teraz jesienną porą.
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Przed bieganiem na ok 1-1,5 godziny zjadam coś z węglowodanami tylko po biegu jak wracam np o 19 a o 21 już śpię to nie lubię czegokolwiek do żoładka pchać ale koktajl białkowy to prawie jak szklanka kakao tylko że bardziej odżywcze.
A dziś? Korzonki odpuszczają to sobie zrobiłam cardio plus ramiona z Gacką i 45 minut wyszło :) /no i dziś bieganie jeszcze czeka, pogoda się klaruje to powinno być dobrze dziś :)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
hej ave, no co sie stalo, lenistwo i tyle . Chyba myslalam ze skoro zeszczuplałam to juz nie utyje i sie pomylilam.
Ciaze narazie odkladamy z moja waga... musze schudnac aby zdrowo przyjac maluszka.
plany? kupilismy sobie bieznie do domu wiec biegam i dietka 1400 kcal MOJA. taka racjonalna.
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Dziewczyny a ja tak z innej beczki - miał ktoś doświadczenie z dietetykiem? Ciekawa jestem czy działa. Pewnie jest to mobilizacja, ze sie tyle placi to nie wolno podjadac ...
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
oj ja jestem chyba ekspertka w swiecie dietetycznych pacjentów. Chodzilam chyba juz do wszystkich w moim miescie.
I te 30 kg schudlam z dietetykiem, ale nie dlatego ze tak fajnie jest i ze jej sie placi tylko dlatego ze bardzo chcialam. MOIM ZDANIEM TO STRATA PIENIEDZY dla kogos takiego jak ja gdzie ma w domu sterte diet które na mnie dzialaly ale brakowalo mi motywacji i co wizyte mowilam ze bedzie lepiej a nie bylo. jedynie jeszcze bardziej sie stresowalam i swiecilam oczami jak przychodizlam z waga na plusie..