Wątek: 13,4 kg mniej do 1.02.2014! UDA się?

Dzień dobry.
Plan na dziś: Skalpel z Ewką lub, jeśli się uda, wyskoczę na siłownię + saunę.

Żywieniowo:
ŚNIADANIE (za mną): 2 kanapki z razowca z chudym białym serem i 2 łyżeczkami domowego dżemu.
II ŚNIADANIE: jabłko
OBIAD: gotowana pierś z kurczaka, 2 małe ziemniaki gotowane na parze i mizeria z jogurtem greckim 0%
PODWIECZOREK: nie będzie, bo jadę na korepetycje i nie zdążę zjeść
KOLACJA: galaretka z kurczaka

hej kropeczko jak tam trzymasz się dzielnie? mam nadzieję ze tak

Hej! Hej! Trzymam się. Mąż - wredota, kusił mnie dzisiaj ciastkami, które przywiozłam z delegacji (sama na siebie bata ukręciłam!) , ale się nie dałam. Jadłospis tak jak pisałam wyżej, bez grzeszków.
Jeszcze muszę zrobić skalpela, bo na siłownię nie udało się wyskoczyć. Nie ma straaasznie ochoty, ale muszę to zrobić. Później szybki prysznic i lulu.
Spokojnej nocy! Buziak!

Melduję, że 2 dzień skalpela zaliczony! Dołożyłam też 10-minutowy trening ramion z Mel B. Z czystym sumieniem mogę iść spać

Mój dzisiejszy jadłospis:

ŚNIADANIE: 2 kanapki z razowca, chudym białym serem i dwiema łyżeczkami dżemu truskawkowego domowego, kawa z mlekiem 0,5%
II ŚNIADANIE: galaretka z kurczaka z łyżką majonezu i kromką chleba alpejskiego
OBIAD: filet z indyka gotowany na parze z passatą pimidorową, 2 małe ziemniaki (para) i 2 ogórki kiszone
PODWIECZOREK: brak - korepetycje
KOLACJA: 100 g wędzonej makreli + kromka chleba alpejskiego

Aleee mam zakwasy, szczególnie na udach. Postaram się jeszcze machnąć skalpela dzisiaj, mimo że padam na pysk...

3 trening skalpela za mną... Uffffffff

Hop hop kropeczko jesteś tu? co tam u Ciebie walczysz dalej?