5Lubią to
-
2
Dodany przez Aniorka
-
2
Dodany przez Pynia80
-
1
Dodany przez Aniorka
-
Nic nie smakuje lepiej, jak bycie szczupłym :)
Witajcie po raz kolejny.
Moja walka z kilogramami trwa już bardzo długo. W zasadzie nie pamiętam, kiedy zaczęłam tak naprawdę. Tak na poważnie chyba po urodzeniu dziecka.
Najgorsze jest to, że wytrzymuję średnio kilka tygodni i to doprowadziło do tego, że sięgnęłam już dna- ważę więcej niż 4 mies po urodzeniu dziecka!!!! Matko, jak mogłam się tak doprowadzić.
Obecnie moja waga wynosi ok 68 kg! przy 170 cm wzrostu.
Moje postanowienia:
-5 zbilansowanych, zdrowych posiłków, o których będę pisać, co zjadłam itp.
-wyeliminować podjadanie, szczególnie wieczorne
-koniec ze słonymi przekąskami-moja bolączka
-dużżoo wody, bo piję jej naprawdę niewiele- muszę notować ile jej wypijam, aż wejdzie mi w krew
-przynajmniej 3 x w tygodniu ćwiczenia (fitness w domu, kijki, rolki, rower-zależy od pogody, nastroju)
Cel:
Na początek fajnie by było zrzucić te 8 kg, później się zobaczy
Zapraszam wszystkich, którzy chcą ze mną zrzucić parę kg, bo wspólna walka, to łatwiejsza droga do sukcesu.
Ostatnio edytowane przez Madzia85777 ; 24-09-2015 o 10:47
-
Odp: Nic nie smakuje lepiej, jak bycie szczupłym :)
Hej! Ja też od lat na forum, ale jakoś końca nie widać ..... Wracam tu jak bumerang, najpierw trafiłam też po urodzeniu dziecka, czyli ..... 7 lat temu .... Wtedy forum bardzo mi pomogło, ważyłam 77 kg przy wzroście 164 cm. Teraz jest mnie dużo mniej, ale forma mojego ciała pozostawia wiele do życzenia ..... Jak już dziewczynom pisałam w poście poniżej, od kilku miesięcy nie mogę się ogarnąć i dupka zaczęła lekko rosnąć .... niby 2.5 kg, ale to się już czuje. Także, Moja Droga, jestem z Tobą! Postaram się odzywać codziennie i też zdawać raport. 7 lat temu mi się udało, bo jedna z dziewczyn prowadziła tabelkę i nie chciałam wypadać w niej najgorzej .... (a dziewczyn w akcji było ze 20!) Na mnie taki bacik działa
66,8----> 57kg
-
Odp: Nic nie smakuje lepiej, jak bycie szczupłym :)
Hejka.
Miło, że wpadłaś i podniosłaś mnie trochę na duchu, bo już myślałam, że tylko ja taka słaba i wracam tu tak często.
Wczorajsze menu:
-bułka wieloziarnista z szynką i serem, kawa czarna bez cukru
-porcja zupy pomidorowej z makaronem
-kawa czarna bez cukru
-5 śliwek
-2 duże szklanki wody z cytryną -nadal mało
-herbata czerwona
ćwiczenia:
0,5 h hula-hoop.
-
-
Odp: Nic nie smakuje lepiej, jak bycie szczupłym :)
Hej dziewczynyWszystko się uda,trzeba być dobrej myśli-kiedyś trzeba się w końcu zmobilizować!Ja całe życie jestem otyła,stosowałam różne diety-raz nawet w wieku mniej więcej 13-14 lat w wakacje udało mi się schudnąć nawet nie wiem jak-pamiętam tylko,że jadłam wszystko bez ograniczeń,ale za to namiętnie skakałam codziennie na skakancei to właśnie było tego powodem.Wakacje się skończyły i skończyła się skakanka a co za tym idzie-gromadzenie na nowo kolejnych kg.I tak życie mijało...Kg przybywało.Dopiero 4 lata temu,gdy waga pokazała 96 kg (przy wzroście 165),przestraszyłam się i zaczęłam jeść 5 posiłków dziennie(co doradził mi mój mąż,który o odżywianiu ma trochę więcej pojęcia niż ja),dołączyłam jazdę na rowerze i steper i tak po 3 miesiącach zgubiłam 10 kg.Szczęście to nie trwało długo,bo zatraciłam się,zwiększając porcje jedzonka i wróciłam do ukochanych słodyczy...A dziś od nowa zaczęłam starania i od 3 tygodni są efekty-3kg!Tym razem się nie poddam!Wy też kochane walczcie ze sobą,jestem z wami!
-
Odp: Nic nie smakuje lepiej, jak bycie szczupłym :)
Brawo Aniorka! Właśnie, wszystko siedzi u nas w głowie, trzeba tylko to poustawiać, ale nie wiem dlaczego ostatnio (czyt. kilka miesięcy) to takie trudne ..... Dzisiaj potwornie boli mnie głowa, ale choćby nie wiem co wieczorem będzie Chodakowska!
66,8----> 57kg
-
Odp: Nic nie smakuje lepiej, jak bycie szczupłym :)
I o to właśnie chodzi Pynia-wszystko siedzi w naszej głowie.Trzeba tylko mocno w siebie uwierzyć,stanąć przed lustrem i głośno powiedzieć:"Bo jak nie ja,to kto?"A tak w ogóle,to zazdroszczę Ci wagi od której startujesz-co ja bym dała,żeby mieć tyle na liczniku
-
Odp: Nic nie smakuje lepiej, jak bycie szczupłym :)
Witam Was dziewczyny, fajnie, że jesteście.
Macie rację, że wszystko od nas zależy i tak naprawdę dobra motywacja, trochę silnej woli i będzie git. Damy radę!
Jeśli chodzi o mnie i moje piątkowe i sobotnie menu:
W piątek miałam trudną rozmowę o pracę więc nie za wiele udało mi się zjeść, nawet nie poćwiczyłam.
Sobota natomiast:
-bułka z twarożkiem, szczypiorek i ogórek kiszony+kawa czarna
-pulpeciki w sosie koperkowym
-kawa, herbata zielona, 0,5 l wody
-malutki kawałek ciasta (wizyta u teściowej i nie mogłam odmówić, ale podzieliłam się z córcią
-bułka z twarożkiem
Ostatnio mam taką ochotę na ten twaróg, że szok. Będę go pewnie jadła, aż mi nie zbrzydnie.
Jeśli chodzi o ćwiczenia to dziś musi mi wystarczyć sprzątanie mieszkania, choć nie uważam tego za porcję ruchu, ale cóż. Jutro nadrobimy zaległości.
-
Odp: Nic nie smakuje lepiej, jak bycie szczupłym :)
Jupi!Kolejny kg poszedł się...kochaćTo już czwarty z kolei,miodzioOby tak dalej!Ale to cholernie motywuje człowieka do dalszego działaniaTylko tego strażniczka nie mogę przestawić
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki