Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -
Hej
Polarna, byłam u lekarza, znowu.... i dał mi szczepionkę podjęzykową taka kuracja 3 miesiące. Co prawda jeszcze kaszle i migdałki są zapchane, ale już opuchlizna zeszła i zostało tak tyci tyci....liczę, ze to pomoże, mało to nie kosztowało, więc pokładam nadzieję. Jak będę zdrowa to może jeszcze na grypę się zaszczepię :> choć generalnie nie jestem za ładowaniem w siebie tego typu specyfików....ale....zważając na sytuację.... hm....zobaczymy na razie co ta kuracja podjęzykowa da :) póki co czuję się lepiej, chokaszle niemiłosiernie.
Mrówek, skoro masz orbiterek czy jak to się zwie i z niego nie korzystasz, to co da Ci rowerek? zasada tych urządzeń jest w sumie podobna, tylko na rowerku sadzasz du** na siodełku ;) A tak serio, ja jestem zdania, że jeśli jedno stoi nie używane to i drugie będzie, bo przecież tu nie chodzi o to jaki to sprzęt, tylko o motywacje i konsekwencję :)
Retsina zazdroszczę, ja od 3 dni niczego się nie trzymam.... nie ładuję w siebie na chama, że tak powiem, ale do diety mi baaaardzo daleko. Smutne to, wesele coraz bliżej, a ja stoję w martwym punkcie. No nic, dziś znów walczymy, bo najgorsze to się poddać. nie ma tak dobrze :P
Uciekam się szykować i idę skorzystać ze słonecznej pogody, bo w tym roku lato nas nie rozpieszcza :)
Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -
Awersja bidulo - wracaj szybko do zdrowia :*:*:*
Kochane melduje wczorajszy dzien na plus , marszobiegi 5,12 km bilans wyszedł 1120 kcal za cały dzien
Dzis na wadze 62,5 kg - :yipi::yipi::yipi:
Trzymam kciuki za Wasz dzisiejszy dzien , caluje :*
Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -
Hej stanelam dzisiaj na wadze (wiem ze nie sobota ale wieczorem mam wyjście babskie wiec stwierdziłam ze jutro nie ma sensu). Stoje w miejscu ale mam nadzieje ze to przez @, która mam dostać lada dzien.
Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -
Mrowek ruszy , w koncu ruszy , tylko trzeba sie pilnowac kazdego dnia !!
U mnie wczoraj bilans 1237 kcal także gitara a dzisiaj już za mną przed praca marszobiegi 4.7 km
Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -
Witam
Melduje piątek na plus 1180 kcal
A dzisiaj 12 km na rowerze i kupiona spódnica na wesele . :)
Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -
Witam kochane
Jak tam u Was?
U mnie weekend nie najgorzej kalorycznie, sobota super niedziela ciut gorzej ale bez dramatu .
Nowy tydzien walczymy dalej :)
Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -
Witam kochane!!!!!
Nie mam czasu na kompa. Treningi, bieganie itp mnie wykańczają ale pozytywnie. Obecnie trenujemy biegi bo jedziemy drużyną na men survival race w Poznaniu we wrześniu. I byłam na rage run 3 tyg temu niecałe, też bieg survivalowy i było mega, sińce do teraz na łydkach mam :P
No i łapię zastępstwa w klubie, w soboty będę miała swoje bloki treningowe. Zapisałam się na crossfit. No szaleję. Nawagę nie staję ale widzę, że jest ok :)
To obecna ja od tyłu, niewyraźne bo telefonem ale tak robię formę :)
https://serving.photos.photobox.com/...854473987e.jpg
Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -
Hej dziewczyny! w końcu zebrałam się do pisania ...nie jest łatwo, bo muszę się przyznać, że jest źle. Od długiego czasu codziennie rano mówię sobie, że od teraz wracam na dobre tory, potem w ciągu dnia zjadałam coś mega niezdrowego i wszystko się sypało...i skoro już zjadłam, to mówiłam sobie, że zaczną od jutra...i tak już bardzo długo to trwa...rany jaka ja głupia!!! Zła jestem na siebie, bo już odczuwam negatywną zmianę i fizyczną i niestety na samopoczuciu psychicznym to się odbija. Trochę nie mogę pojąć dlaczego aż tak sobie odpuściłam w głębi duszy wcale tego nie chcąc :-| To tyle....nie będę pisać co pożerałam przez ten czas...na wagę nie stawałam od nie wiem kiedy ...potrzebuję Waszego wsparcia, bo znów zaczynam od początku i jestem w tym wszystkim jakoś pogubiona. Myślę, że jak w końcu to napisałam, to samo to mi jakoś pomoże. Jaki mam plan? No właśnie problem w tym, że go nie mam, znów nie wiem od czego zacząć. Małe kroczki się w ostatnich dniach nie sprawdziły, a na bardzo radykalną zmianę czuję, że nie mam siły. Marudzę? :-D Dobra przestaję!!!! Trzymajcie za mnie kciuki. Mam nadzieję, że jutrzejszy dzień w końcu będzie początkiem pozytywnych zmian.
Awersja - jak tam zdrówko? Mam nadzieję, że już jest lepiej :-D Z dietą nie łam się, dasz radę! do ślubu jest jeszcze trochę czasu...A w Bieszczadach nocowaliśmy w Wetlinie. Szkoda, że nie udało nam się znaleźć czegoś w Ustrzykach Górnych, ale było wszystko na ostatnią chwilę. Tak czy siak wyjazd bardzo udany :-D
Mrówek - a jak tam u Ciebie?
Gaja - witaj! dawno Cię nie było, ale widać po zdjęciu dlaczego :-D Brawo, gratuluję formy i podziwiam!
Retsina - widzę, że się trzymasz, wyliczasz kcal, ćwiczysz - muszę brać z Ciebie przykład ...chyba też od jutra będę spisywać co zjadłam danego dni (kiedyś mi to pomagało).
Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -
Gaja - wow wow wow . Super forma :):)
Awersja własnie jak zdrówko ??
Mała - widze ze sie całkowicie oddałaś byciu żonką :)
Polarna jak samopoczucie ?? Pewnie coraz cieżej ??
Mrówek , Never a Wy gdzie ???
Berni tak to juz jest z tym zas... odchudzaniem .Caly czas , każdego dnia należy się pilnować a wiem tez sama o tym doskonale ze to jest bardzo trudne . U mnie w tyg jest wzorowo a weekend potrafie 1 dnia tak popłynac ze na wadze od razu jest z 2 kilo wiecej. Wiec moim celem jest rownie rzetelne liczenie kalorii w weekend jak i w tygodniu
Wczorajszy dzien na plus - 1135 kcal- z aktywnosci spacer 2,6 km
Odp: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies -
Berni, Wetlina też piękna. My jeździliśmy do domków między wetliną a smerkiem. Bieszczady całe są piękne i tam, przynajmniej ja, naprawdę odpoczywam i relaksuję się, wyciszam.
Co do zdrowia, jeszcze kaszle, ale już mało, ustępuje. Lekarz przepisał mi szczepionkę odpornością, póki co oprócz opryszczki na brodzie ;) nic mnie złapało, ale nie chce gadać za wcześnie, bo to dopiero 7 tabletka, z kuracji 3x10.
co do diety....no szkoda, ze o tym nie pisałąś, mi też kiepsko szło, ciagle coś nawalałąm, nie mogłam sobie odmowić, dziwnie się czułam, bo przecież mam cel. Od wczoraj postawiłam na radykalne zmiany, ścisle ustalone godziny i jadłospisy. Konkrety. Lubię zmiany wprowadzane powoli, ale nie mam na to czasu. Po takim myślę 2-tygodniowym oczyszczaniu, będę działąc dalej. Jeśli nie czujesz się gotowa, to może odpuść, czasem to przynosi odwrotny skutek :) i nie wpływa tak destrukcyjnie na psyche ;) a nie ma nic gorszego....
Trzymam kciuki za Ciebie.
Gaja fajnie Cię widzieć.... praca wyszła Ci na dobre :)
Uciekam, bo mam urwanie głowy, do ślubu coraz bliżej, a ja mam wrażenie stoje w miejscu. Nie mam fryzjera (bo pierwszy totalnie na nie!) makijażystke w takim razie też chyba zmienię, bo nie chce mi się jeździć od salonu do salonu, nie mam bielizny, sprawy kościelne to....uuuu...... daaaaaalllleeeekoooooo..... a wszystko dlatego, ze mój P. zapracowany i nie ma czasu. Nawet zaproszenia jeszcze nie rozwiezione. On bez garnituru, bez niczego.... o pierdołach typu dekoracje, winetki, upominki dla gości pod kościołem i inne pierdoły nie wspomnę.... nie wiem jakie wina wybrać i ile ich kupić, to samo z wódką.....czy kupować whisky czy sobie darować.... do tego chciałąm do końca wyposażyć mieszkanie... i też tamatu nie mogę ogarnąć.... eh....czy Wy tez tak miałąyście? Niech już będzie PO....