Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Mam nadzieję mandarynka że ci się uda zrzucić te 16 kg.
Ja niestety słyszałam że ta dieta ma mnóstwo efektów ubocznych poczynając od problemów z żołądkiem, wątrobą i jelitami po wrzody i spadek odporności aż po inne problemy zdrowotne. Dieta sama w sobie nie jest zła tylko moim zdaniem każdą dietę powinno się dostosować pod siebie i urozmaicić ją w produkty, które lubimy, a przy tym są zdrowe. Koleżanki na tej diecie bardzo szybko chudły ale potem pogarszał się im stan zdrowia i kończyło się tym że zaraz efekt jojo powracał bardzo szybko. Wszystko dla ludzi więc spróbuj jak to będzie u ciebie.
Ja jednak jestem za tradycyjną dietą bez smażenia i soli, bez tłustych potraw opierającej się na warzywach i owocach zbilansowana dieta z dużą ilością wody i regularnych posiłkach. Zrobisz jak uważasz a przy dobrej motywacji obojętnie od rodzaju diety osiągniesz sukces.
NEVER Ćwiczyć mi a nie się op...niczać!! Tyle już osiągnęłaś więc nie marnuj tego kochana!! Co do tego ważenia się ja też codziennie rano się waże i nie tyle sprawdzając czy schudłam tylko boje się że jak nie będę tego robić to się zapuszcze i waga drastycznie wzrośnie. Najważniejsze aby nie wpadać w paranoje gdy zobaczy się trochę więcej. Ustal sobie punkt max i jeżeli waga pokaże więcej wtedy panikuj. Ja np. teraz waże 68,5 - 69 kg ale póki waga nie będzie mi pokazywać 7 z przodu to nie będę się przejmować że jest 69.5.
Retsina jesteś moim mistrzem!! Kochana tak mnie motywujesz swoją zawziętością że i ja mam siły walczyć. Dziękuję :love:
Polarna mam nadzieję że trzymasz się swoich postępowań i wszystko z rozsądkiem - przy karmieniu dobrze że więcej kcal jesz w końcu dziecko musi też coś zjeść. Dasz radę kochana;)
No i wszystkie pamiętajcie że ja waże więcej niż Wy kochane, a Ty mama już mnie doganiasz :) Wszystkie jesteśmy dzielne i dążymy do swych ideałów :)
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Hej...... Tak to ja mrówek marnotrawny :) czytam Was codziennie i jestem pod ogromnym wrażeniem i mało tego - zmobilizowalyscie i mnie :) nie pisałam bo było mi najnormalniej wstyd bo po świętach moja waga pokazała 61 !!!!!!! Czyli dużo za dużo :( i postanowiłam że jak przełamie kryzys i coś spadnie to się odwaze napisać no i jestem 58,2 :) no, także postaram się być teraz cały czas i mam nadzieję że problemy z logowaniem się skończyły bo były mega irytujące :)
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Hej dziewczyny, oj u mnie nieciekawie, w poprzednim tygodniu spadło -0,6kg więc ok, ale teraz od soboty walczę z grypą. Zawsze cieszyłam się dobrą odpornością dlatego jestem w szoku, że aż tak mnie rozłożyło. Drugiego dnia miałam tak wysoką gorączkę, że nie mogłam niestety samodzielnie funkcjonować :sad: Teraz nie liczę kalorii wiadomo, ćwiczenie nie wchodzą w grę. No jestem zła na siebie za tą odporność, bo czuję, że przez ostatnie pół roku na to "zapracowałam". Z grypą najgorsze mam chyba za sobą, ale dziś w nocy normalnie się załamałam, o 2 w nocy nagle się budzę, wstaję a na oku mam ogromny jęczmień, czyli totalnie odporność zerowa i atakuje mnie już z każdej strony. No nic wyżaliłam się, wybaczcie :wink:
Mrówek - hej, a pamiętasz, że miałyśmy jakiś czas temu się "ścigać" :wink: i obie zniknęłyśmy na dłużej. Mam nadzieję, że teraz nie odpuścimy. Trzymam kciuki.
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Mała masz rację - wszystkie jesteśmy dzielne (z potknięciami) ale wciąż walczymy! A czy ktoś waży więcej czy mniej to nie ma znaczenia, ważne że dążymy w tym samym kierunku :-).
Mandarynka trzymam kciuki. Moja mama schudła na tej diecie ponad 30 kilo, ale niestety szybko je odzyskała. Ale może nie pilnowała się wystarczająco.
Never walczymy dalej!
Mrowek wracaj do nas na pełny etat :-).
A ja wczoraj zjadłam 5 regularnych posiłków w sumie 1500 kcal, wypiłam prawie 2 litry i ćwiczyłam na stepperze założone 20 minut. Brawo ja :-).
Dziś mnie czekają ćwiczenia na górne partie ciała- mam nadzieję że je zrobię i dalej utrzymam dietę.
I też wciąż się ważę co rano :-(.
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Bernii wracaj do zdrowia :-). I do ścigania ;-). A co do odporności to teraz chyba wszystkim szwankuje, z tego co widzę wśród znajomych.
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Co do chorób to jest jakaś masakra teraz. Jutro idę do pracy po dwóch tyg opieki, młodszy kolejne zapalenie oskrzeli miał. Średnio raz na miesiąc chory. Jak nie krtan to właśnie oskrzela już zmęczona tym jestem :(
Bernii pamiętam :) chociaż teraz to chyba przegrywam z kretesem....... najważniejsze to żebyś wyzdrowiala i wrócimy do tematu :)
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Polarna
Dziekuje za wsparcie. 30 kilo to dużo wysiłku w utrzymaniu tej wagi. Ja obiecałam sobie ze jak już ją osiągne to nigdy nie dopuszcze do siebie efektu jojo. Ja codziennie sie pilnuje patrze co ile ma kalori, jakoś to będzie. :-) :-*
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Mandarynka najważniejsze że już w głowie masz tą chęć bo bez tego sukcesu nie będzie. Wiem sama po sobie najpierw musze poustawiac sobie wszystko w mojej lepetynie ;) i jak schudlam 14 kg to wydawało mi sie że nie ma opcji żebym zaprzepascila to i co ???? Wróciło 11 :( no nic Tobie życzę oczywiście sukcesu i wytrwałości w postanowieniu :) damy radę nie ma innej opcji :)
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
Czesc dziewczyny, nie pisałam długo bo spotkała mnie przykra rzecz śmierc kogos bardzo bliskiego :( Ale moze jak cos napisze to troche oderwe mysli zeby nie zwariowac. Mało jadłam od piatku. Dzis weszłam z ciekawosci na wage bo ciuchy dziwnie zaczeły spadac . Ze stresu i prawie niejedzenia waze 3 kg mniej w zwiazku z czym mam upragniona 6 z przodu. Waga pokazała 69,6 dzis rano. Kiedys bym sie z tego cieszyła i skakała do góry a teraz trudno mi to rozpatrywac w tych kategoriach. Musze dojsc do siebie troche . Gratuluje wam sukcesów. Tak dalej !
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-
mama bardzo mi przykro :-(
No to 1 miesiąc mamy za sobą.
Podsumowując styczeń.
Na wadze bez zmian .
Jedzeniowo tak na 70% zgodnie z planem
Bieg- bylo w planach 120 km - wyszlo 95 km
Plan na luty
Bilans 1200 kcal - codziennie !
Co wieczor meldunek forumowy z podsumowaniem dnia
Bieganie minimum 100 km /msc - 3 razy w tyg
Wreszcie ujrzec 5 z przodu
Powodzenia kochane, dajmy z siebie 100 % w lutym