->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<-

Mrówek wyrazy współczucia. W sumie to nigdy nie wiem co w takiej sytuacji powiedzieć, bo i tak żądne słowa nie są w stanie pomóc. Wczoraj koleżanka też ojca pochowała i wiem, że na nic gadanie, trzeba to po prostu przetrwać. Czas leczy ból, choć nie rekomensuje straty.

Co do diety, to sylwester możecie spędzić fantastycznie we dwoje. Możesz odnaleźć motywację, jeśli tylko będziesz chciała. Może to brutalne, ale żyć trzeba dalej. Nie pozwól, by to zniszczyło Twoje starania i marzenia.
Trzymam za Ciebie kciuki i ściskam mocno.

Polarna - czasem takie jest ze waga pokazuje + - kilogram nawet 2 kg mniej lub więcej w zalezności od naszego cyklu czy retencji wody za 2 dni moze sie okazac ze znowuinaczej waga pokaze ja sie takimi wahaniami nie przejmuje juz miałam tak ze 2 razy ze najpierw waga pomimo wysiłku była taka sama lub wyzsza a na drugi dzień duzo nizsza. Mimo ze wiecej jadłaś to trudno tak szybko przytyc wiec głowa do góry :)
Ja dzis wstałam w dobrym nastroju wvplanach cwiczenia na stepie ale ze 40 minut ,wczoraj troche przesadziłam dz

Witam
Ja sie zwleklam dzis o 9 i pol godziny pozniej wyszlam pobiegac. Mialo byc 7 wyszlo 5 ale dobre i to :)
Na wadze standardowo bez zmian ;)

Hej dziewczyny ja czytam Was (jak już uda mi się zalogować) ale ostatnimi czasy u mnie bez zmian wszystko - nieregularne jedzenie mi nie służy.., waga mi stoi. Ogólnie nie mam czasu na nic w tym roku bronię prace licencjacką i czytam gromadze materiały i bardzo mnie to pochłania.. Ale staram się wprowadzić regularność w jedzeniu - narazie kończy się na śniadaniu, które jem zawsze a później to już różnie..A przez nieregularne jedzenie mam jeszcze problemy z żołądkiem i zgagą..

Cieszę się że się trzymacie - ja niestety na razie odpuściłam

Dziś ok dieta ok 1600 kcl ale po spacerze na tym zimnie potrzebowałąm zjesc cos porządnego (makrela wędzona), bilans i tak wyszedł dobry spaceru na zimnie jakies 80 minut i 50 minut stepu , teraz jeszcze troche potańcze. Dziennie wychodzi srednio ok 18000 kroków wiec jestem zadowolona.

czesc dziewczyny :)

Niewiem czy mnie pamietacie, ale ciagle czytam ten watek, zalogowac sie wieki nie umialam :(

U mnie odchudzanie nie wchodzi w gre bo brzusio rosnie i dzidzia tez :) trzymam kciuki i jesli watek wytrzyma do czerwca to wroce do was zrzucac cialko hehe. Aktualnie 20 tydzien i +6kg....

Cytat:

---

Zamieszczone przez malinkaa1

czesc dziewczyny :)

Niewiem czy mnie pamietacie, ale ciagle czytam ten watek, zalogowac sie wieki nie umialam :(

U mnie odchudzanie nie wchodzi w gre bo brzusio rosnie i dzidzia tez :) trzymam kciuki i jesli watek wytrzyma do czerwca to wroce do was zrzucac cialko hehe. Aktualnie 20 tydzien i +6kg....

---

Czeeeeeeść
Super , gratuluje :smile::smile:
Przesyłam Całusy, pogłaskaj brzusio od Cioci retsiny :mrgreen:

Hej, wreszcie udało mi sie zalogować . U mnie ok dzis sie wazyłam , na wadze 74,5kg :) jakies 500 gramów mniej ale generalnie czekam do poniedziałku na ostateczny wynik tego tygodnia. Dieta ok. Dzis odmówiłam sobie ciastka z kremem (miałam goscia) w zamian zjadłam jogurt light :) .Moja kolezanka dla której wlasnie kupiłam ciastko powiedziała, ze od lat nie wygladałam tak szczupło a ona zawsze mówi prawde nawet jak jest bolesna. Powiedziała ze widac ze cos cwicze bo ładnie ciało wygląda. Nie mówiłam jej wczesniej ze cwicze nie widziałam jej jakies 5tygodni a powiedziała ze róznica jest kolosalna. Takie osoby ktore nas nie widza na codzien lepiej widza zmiany , róznice. 5 tygodni temu byłam prawie 10 kg cięższa a dzis ubrałam obcisłe spodnie i bluzke obcisła a nawet fałdki nie miałam jednej . Bardzo mnie to dowartosciowało i zmotywowało zeby po swietach jak wpadnie wygladac jeszcze lepiej. W ogóle to zauwazyłam ze przez cwiczenia mimo ze waze te 74 to wygladam duzo szczuplej niz jak kiedys gdy wazylam np między 70/73. Obwody mam mniejsze teraz niz wczesniej przy mniejszej wadze to dowód na to ze cwczenia są bardzo potrzebne. Zaraz ide na step i hantelki :)

Mama super
U mnie tez dietowo ok w czwartek bylo 7 km biegu. Planuje isc dzis ale cos sie zebrac nie moge :)

Masakra z tym logowaniem tutaj :/ Dzis sie zważyłąm jest 73,5 :) półtora kilograma zeszło znowu :) Dzis nagrzeszyłam ale pod kontrolą poszła czekolada i lampka wina przez to ograniczyc musiałam inne posiłki zeby zmieścić sie w 1700 kcl no i wiecej pocwiczyc zeby to jakos spalić niestety przed @ nie umiem sie powstrzymac niepotrzebnie trzymam takie rzeczy w domu. Ale i tak miałam raz lub dwa razy w miesiacu pozwolic sobie na cos więcej wiec to był ten raz :). Dziś na stepie 90 minut ( spaliłam cekolade i wino wg licznika ). Boje się Świat trochę bo to mogą byc kalorie nadprogramowe na cały rok. Macie patenty na to jak przetrwac swieta zwłąszcza jak gdzies sie jedzie? Preciez nie wypada mi brac jedenia w pojemnikach ale postanowiłam ze zjem w domu zeby nie isc na glodnego i nie rzucic sie na wszystko . Ponadto postanowiłam ze wybiore sobie 2 rzeczy na które naprawde bede miec ochote i zjem je ale w małych ilosciach ciekawe czy zadziała.

Hej Wszystkim! Dawno mnie nie było...trochę dlatego, że sobie odpuściłam,trochę dlatego, że już nie mogłam znieść, że albo nie mogę się zalogować albo piszę wiadomość i mnie wywala no i trochę dlatego, że z czasem ostatnio u mnie kiepsko - zwłaszcza przed świętami. Tak jak pisałam - odpuściłam, może nie jakoś masakrycznie się odjadam, ale też zdrową dietą tego nazwać nie mogę. Pewnie mi się za to oberwie od naszych wytrwałych dziewczyn (którym naprawdę gratuluję i podziwiam) - ale lekko sobie odpuściłam i zbieram siły na konkretną walkę od 2 stycznia. Nie, nie zamierzam odjadać się do upadłego do końca roku, ale muszę zrobić krok w tył, trochę to wszystko poukładać w głowie - potrzeba mi tego "odpoczynku" bez ciągłych wyrzutów sumienia.

Trzymam za Was kciuki :-)

Hej, ja też piszę puki mogę bo też miałam masakryczne problemy z dostaniem się na forum! Już miałam zrezygnować. Poczytam sobie co tam u Was ciekawego teraz póki strona jest dostępna i nie wywala mi jakiś ERROR

A ja jestem chora-mocno przeziębiona i syn też i siedzimy w domu i jem co jest w lodówce więc chyba muszę zacząć od początku, a koniec roku coraz bliżej. Poza tym te cukierki ech.... Ja czasami nie mogę się im oprzeć, chyba jestem uzależniona od słodyczy, ja w ogóle kocham jedzenie i to chyba jest mój problem :-/

mama_29 czytam Twoje posty i imponujesz mi Swoim samozaparciem, ja też tak chcę ale jakoś tak zebrać się nie mogę. Nie wiem, ktoś musi mnie kopnąć w dupę czy co?

retsina dzięki za podpowiedź z liczeniem kalorii. Muszę częściej używać wagi i pomyśleć gdzie najprościej zapisywać sobie kalorie. Tylko zastanawiam się ile kalorii przyjmować dziennie? Na 1200 chyba się nie podejmę, może 1600? Też trochę biegam ale teraz w grudni to biegałam chyba ze 2 razy bo chociaż bym bardzo chciała to i tak nie miałam jak :-/

O w sumie to nie napisałam ile ważę jeszcze. Tak więc ważę 81 kg przy 173 cm, a chciałabym zejść tak do np 66 kg. Ale to przy moim miłowaniu do jedzenia może być trudne ech

Zofia- ja też lubie jesc ale zawsze staram sie to odrobić ćwiczeniami bo wiem ze trzeba zmienic styl zycia zeby utrzymac wage a nie mam zamiaru się wyrzec przyjemności jedzeniowych całkowicie ale jak juz sobie pozwole na to , to trenuje intensywniej i staram sie jednak pilnowac zeby bilans ogólny był na -, wtedy nie mam poczucia winy takeiego. Dzis zjadłam czekolade i wino wypiłam ale ternowałam w sumie 120 minut i nie zjadłam kolacji , cos za cos. Co do kalorii to zalezy czy cwiczysz regularnie czy nie , jak sie cwiczy powinno sie jesc troche wiecej ja jem miedzy 1200 a nawet 1600. Wiadomo ze jak sie bedzie jadło troche wiecej to moze waga nie bedzie leciec strasnie szybko tylko troszke wolniej ale mniejsze prawdopodobieństwo efektu jojo. Najlepiej sobie sprawdzic ile wynosi zapotrzebowanie mniej wiecej całkowite a potem odjąc od tego między 500 a 800 kcl i wyjdzie ile powinnas jesc ja korzystam z kalkulatorów na tej stronie Kalkulator przemiany materii - KalkulatorKalorii.net

Widzę że nie tylko ja mam problemy z zalogowaniem się. Dieta u mnie ok ale coś woda mi w organizmie się zatrzymała nie wiem dlaczego. Ćwiczę codziennie minimum 30 min na stepie ale waga i tak stoi.

Mama gratuluję spadku i wytrwałości. Gonisz mnie ze swoją waga dzielą nas tylko 4 kg..
Retsina ty to już jak Gaja dla mnie jesteś mistrz mistrzów super ci idzie.

Ja podobnie jak Berni jeszcze bardziej się zepne z dieta będę więcej ćwiczyć od nowego roku. Mam 3 koleżanki z którymi będziemy razem działać w celu gubienia kg a razem raźniej jest.

Mama - u mnie wg tego kalkulatora dzienna dawka to ok. 1479 kcal. Więc nie wiem czy odcięcie 500 - 800 kcal będzie dobre. Ile radzisz? Chociaż może wtedy waga w końcu drgnie

Logowanie na forum doprowadza mnie do szalu. To tak droga wstepu
Mama gratuluje spadku
Co do swiat to ja planuje odpuscic diete. Wiadomo ze nie bede zarla jak prosie alw niw bedw tez sie specjalnie ograniczac .
Podsumowujac zeszly tydzien w planach bylo 25 km biegania a wybiegalam 29 km
Jedzeniowo. Nie zawsze idealnie ;)
Na wadze 60,5-61 kg

Plan na nowy tydzien
Standardowo 25 km biegania (bedzie ciezko to zrealizowac bo jeszcze w tym tyg nie bylam a dzis rano zamiast osc przed praca to spalam do 10????)
Do swiat pilnowac diety !

Milego dnia

malaalewielka 1479 to jest twoja podstawowa przemiana tam tez masz kalkulator na całkowitą przemiane. To 1479 to tyle ile organizm twój przy twoim wzroscie i obecnej wadze potrzebuje na przezycie , nie uwzględnia to zadnej aktywności normalnej. Oblicz sobie Całkowitą przemiane mniej więcej u mnie ona wynosi 2120 kcl + ćwiczenia na stepie osobno trzeba doliczyc wiec nawet gdybym jadła ok 1900 kcl powolutku bym chudła. Tam przy tym kalkulatore obok masz 2 skróty PPM czyli to 1479 u ciebie a nizej masz CPM kliknij na to i sobie to policz. Ja na tej stronie korzystam z dziennika kaloriii 20 zł za miesiac abonamentu, stwierdziłam ze skoro nie wydaje na siłownie i dietetyka to wypróbuje i jestem zadowolona. Mam tam wszystkie produkty nawet opisane z którego sklepu, liczy mi ile białka , tłuszczu i węgli mam jeść w zależnosci ile cwicze, ile kalorii powinnam zjesc w zaleznosci od aktywności, jaki bilans mi wychodzi dzienny , raporty itp fajne to jest nawet.
Mam nadzieje ze cie dogonie ale wiesz ze przy takiej wadze to te 4 kg to jest spora różnica marze o tym dniu kiedy bedzie 6 z przodu. Jeżeli chodzi o step to moze organizm przyzwyczaja sie do niego i juz tak mocno nie reaguje na te cwiczenia spróbuj cos zmienic ja zmieniam albo wysokość albo dodaje hantle itp
Retsina dzięki motywuja mnie wasze wyniki :)

Udalo sie cudem zalogowac.
Melduje pilnowanie diety kazdego dnia. Plus wczoraj pobiegane -10 km :)

MNie równiez cudem sie udało teraz wejsc. U mnie tez dieta ok codziennie step ok 60 minut minimum czasem 90 minut- jestem juz na treningach sredniozaawansowanych :) codziennie spacery do tego ok 2 h. Łącznie codziennie wychodzi ok 22000 kroków. Dieta ok choc codziennie chocby 2 kostki czekolady jem za to nie jem ostatnio po 18 nie dlatego ze tak postanowiłam ale nie mam o dziwo ochoty na kolacje , wychodzi dziennie między 1200 a 1500 kcl, raz na 2 tygodnie pozwalam sobie na 1700 kcl ale wiecej cwicze wtedy. Ogólnie jestem zadowolona juz z tego jak wyglądam teraz te pare kilo do ideału jeszcze brakuje :)

No ja to nie wiem czy cierpliwości mi starczy żeby tu się logować bo ostatnio wielki problem z tym mam i widzę że nie tylko ja... u mnie dieta ciągle trwa ćwiczenia także i waga też - znaczy się wszystko bez zmian...

Kiedys Wam pisalam - jakos na wiosne - ze kupilam sobie spodnie na aliexpress. Niby rozmiar M ale na chinke chyba. Na poczatku nie miescily mi sie zeby dopchnac przez uda, pozniej jak ciut schudlam wepchnelam je na dupsko ale brakowalo z 15 cm zeby dopiac. Wczoraj zmierzylam. Dopielam sie :):) Fakt ze jeszcze nie leza idealnie bo brzuch sie gora wylewa ale postep i tak jest ogromny. Waga waga ale cm pospadaly dzieki bieganiu :):)

Super ja tez dzis zmierzyłam spodenki rozmiar m ale takie prawdziwe m , materiał nie rozciagliwy i tak jak mowisz jak je kupiłam to przez kolana tylko przeszły a dzis je ubrałam do treningu :) byłu troche opiete jeszcze ale miałam taka satysfakcje ze i tak je ubrałam do treningu hehe . Jak sie cwiczy waga nawet jak nie leci to leca centymetry to racja jest , gratuluje, mnie własnie ubrania najbardziej motywuja :)

Witam,
Widzę postępy :)
Co do rozmiaru to ja spodnie M nszę a bluzki S. Nogi i pośladki mam masywne więc nwet nie zamierzam dążyć do mniejszych rozmiarów ;). Zresztą podobają mi się sportowe sylwetki a one nie są chude :)
Pisałam wam o zastępstwie za koleżankę i już wiem, że nie wraca także przejmuję kilka treningów. Choć i tak poprosiłam o zmniejszenie godzin gdyż miałam ich za dużo. Organizm też ma swoje granice niestety i wykończyć zdrowie bardzo łatwo.
Dobrze, że dziś ostatni dzień i 3 odpoczynku dla moich mięśni ;)

Mama ekstra.!! Nie ma to jak wejsc w ciuszek w ktory czlowiek sie nie mogl wcisnac :):)
Gaja witaj :):) i racja cwiczyc trzeba i warto to robic ale nie mozna zapominac o regeneracji ktora jest niezwykle wazna .

Hej dziewczyny :-)
Od ostatniego mojego wpisu też nie mogłam się zalogować, chyba napiszę do administratora czy jak mu tam.

mama_29 dzięki za kalkulator :-D

Ja stwierdzam, że zaczynać takie prawdziwe odchudzanie przed Świętami jest bez sensu ale od kilku dni nie jem żadnych słodyczy i czipsów i tym podobnych rzeczy. Jeśli chodzi o napoje to ja kocham wodę więc chociaż z tym nie mam problemu ufff. I do tego nie jem wieczorami tylko tak do 18 maksymalnie i nie podjadam i wiecie co 1 kg mniej :-)
Muszę zacząć znów biegać ale nadal jestem przeziębiona i najpierw muszę dobrze wyzdrowieć, bo nie chcę się rozłożyć na amen. Ale mam steper w domu i na nim już kilka razy popierdzielałam przed TV i czuję, że słaba jestem ale w domu to daje radę.

Jutro jadę do rodziców na Święta więc korzystam z tego, że udało mi się zalogować, to:

Z D R O W Y C H I W E S O Ł Y C H Ś W I Ą T
i abyśmy pięknie chudły :-)

I zapomniałam jeszcze. Zazdroszczę Wam dziewczyny, że mieścicie się w te ciuszki M-ki :-) Też tak chcę i mam nadzieję, że tak będzie ech

Dziewczyny chciaam wam zyczyc wspaniałych Świat , zeby w ten jeden jedyny czas w magiczny sposób majonez miał tyle kalorii co jogurt naturalny :)

Mój cel na świeta to nie odchudzac sie, ale nie przytyc po prostu to bedzie sukces juz. I pamietajcie zeby zaraz po swiętach sie nie wazyc, pani dietetyk w jakims programie dzis mówiła ze potrawy świateczne sa ciezkostrawne i dłuzej sie trawia takze dajmy ciału czas :)

Zofia gratuluje kilograma to swietny początek. Co do spodni emek fajnie jest sie zmiescic ale teraz musze dążyc zeby jeszcze fajnie lezały tak ze 4 kg jak zrzuce to bede mogła powiedzieć ze nosze emki myśle.

Gaja zazdroszcze ci takiej pracy , w której sie spełniasz i jednoczesnie mozesz dbac o siebie .

Ide do kuchni bo niby na swieta do rodziny jade ale wracamy na nocki do domu więc cos trzeba ugotowac jednak. No i postanowiłam ze nie zrezygnuje z ćwiczeń tylko niedziele odpszcze na zregenerowanie sie .

Pozdrawiam was serdecznie i jeszcze raz WESOŁYCH :)

Hej dziewczyny:-D Życzę Wam zdrowych, wesołych i magicznych Świąt! Niech ten czas będzie spokojnym czasem spędzonym w gronie najbliższych!

A ja od jakiegoś czasu nie byłam w stanie nawet wejść na forum :(. Mam nadzieję że Święta miałyście fantastyczne :). Boję się wchodzić na wagę po nich.
Nie udało mi się osiągnąć zamierzonego celu, ale kolejne podejście może się uda. Za 7 tygodni kończę 40 lat... masakra! I do tego momentu chcę wrócić do wagi 49 kilo i zacząć ćwiczyć. Łatwiej mi będzie dźwignąć ten próg że świadomością że nie jestem starą, zapuszczoną babą!

Ja też mam wielkie problemy z logowaniem się tutaj niestety.. mam nadzieję że święta były dla was radosne spokojne i w gronie rodzinnym i że jesteście szczęśliwe.

Polarna na pewno dasz radę i tyle co cię już trochę znam sądzę że kto jak kto ale ty nie możesz sobie powiedzieć że jesteś zaniedbana. Twoja waga jest w normie wg BMI więc nie może być tragicznie. Ale trzymam kciuki abyś osiągnęła swój cel.

A ja dziś po świętach weszłam na wagę i zobaczyłam 70.3 - nie przytyłam zbytnio więc nie jest źle:-)

Hej dziewczyny , juz po swietach i cale szczęście bo kusicieli nie brakowało :) Ja tez weszłam na wage choc miałam tego nie robic waze tyle co wczesniej 73 z hakiem wiec tez jestem zadowolona w dodatku jestem jakies pare godzin pred @ wiec to tym bardziej dobry wynik. Dzis jescze były jakies resztki ze swiat ale jutro post oczyszczajacy planuje :)

Witam i ja . Cos trzeba zrobic z tym forum bo nie sposob sie zalogowac. U mnie w swieta jedzeniowo wiecej ale na wadze bez zmian , w wigilie przebieglam 10 km , 1 dnia swiat 6,5 takze super :) Miesiac sie konczy celu wagowego nie osiagne ale cele biegowe juuz tak:) Brakuje mi 14 km do celu grudniowego takze zeby nie wiem co dam rade :) a waga kiedys spadnie :)

Hej dziewczyny :-)
Święta, Święta i po Świętach i aż się boję wejść na wagę!!! Dziś ostatni dzień wyjadania świątecznego jedzenia :-/ Ale w sumie to w Święta nie było aż tak źle. Najadłam się ale nie obżarłam. Może to nie za wiele ale dla mnie coś. Małymi kroczkami do celu :-)

Melduje 7 km biegu :) Ciezkie nogi dzis mialam ale zaplanowalam 7 i tyle przebieglam .:)

Hej u mnie cwiczenia ok jak zawsze ok godziny stepu, godziny spaceru, pół godziny ćwiczeń typu inne :) Dieta kiepsko jak mam dostac okres to nic mnie nie powstrzyma od jedzenia słodyczy ale w bilansie wyszło na minus mimo wszystko bo nie smaze i nie jem białej mąki . Dobrze ze to tylko 2 dni w miesiacu mnie tak nachodzi przed@ bo bym chyba w zyciu nie schudła . Jutro mam dzień dla siebie dzieci z mezem a ja ide do kosmetyczki i fryzjera . TO moja nagroda za schudnięcie po ciaży , jak urodziłam to stwierdziłam ze do fryzjera i kosmetyczki pójde jak schudne co najmniej 20 kg a jest juz 22 na minusie . Moze to głupie ale jak wazyłam ponad 90 to nowe włosy i tak by mi humoru nie poprawiły :)

Mała, dzięki za słowa wsparcia :). Ja też w sumie jestem zadowolona bo nie przytyłam za dużo w święta i waga pokazała 55 kilo. Muszę chyba zmienić suwak :). Rozwalacie mnie dziewczyny z tymi Waszymi treningami- muszę się wziąć za siebie żeby aż tak bardzo nie odstawać. Nie wiem co się dzieje, ale po ciąży mam okropną i niepochamowaną wręcz ochotę na słodycze. No jak nigdy! Muszę się ogarnąć bo cały czas tylko bym jadła słodkie.
Miłego dnia

Mama brawo za aktywnosc. Fryzjer super sprawa , tez planuje isc w styczniu na koloryzacje i ciecie :):)
Polarna swietny wynik !! Moja wymarzona waga ????????
U mnie troche z dieta ostatnio gorzej . Wieczorami podjadam , tzn podjadalam Nie czekam na nowy rok , od dzisiaj powracam do rezimu i po 19 nie tykam nawet okruszka
Plan na 2017 juz mam
Przebiec 1200 km i zejsc wreszcie do.55

No i kończy sie ten piękny dzień , włosy zrobione, pazurki tez. Wieczorem była kolezanka której nie widziałam 2 lata , powiedziała ze nie widac ze dzieci rodziłam - jeden z lepszych komplementów jaki słyszałam :) to naprawde budujace sa takie słowa. Chciałabym w poniedziałek na wadze zobaczyc 72 kg wtedy byłoby równe 10 kg mniej odkad jestem z wami na forum . Mam tez zamiar od nowego roku wziac sie bardziej za diete tzn za słodycze. Moge sie bez mąki obejsc i bez tłuszczu ale te słodycze to gorzej jak heroina chyba. Mam takie dni w miesiacu ze mam okropną ochota wiec rozumiem cie Polarna. A wage masz imponujaca zostały ci ostatnie szlify tylko :). Ja bym jeszcze chciała z 5 kg do pełnego szczescia a potem to juz powolutku bez zadnego cisnienia jeszcze ze 3 kg i najwazniejsze utrzymac to . Ide poprzegladac sie bo mam swietne włosy ubiore cos sexi połoze dieci i podraznie chłopa :) No moze najpierw połoze dzieci a potem ubiore cos sexi hehe

Witam.
Dziewczyny brawoooo :).
Retsina ka tez po 2 mcach wracam do biegania :) mam cross zimowy w Pobiedziskach na koniec lutego i chcialabym go ukonczyc hehe.
Mama29 nie ma to jak fryzjer i paznokcie :) Tez uwielbiam na pazurki chodzic, choc fryzjer raz na kilka mcy gdyz mam dlugie wlosy to tylko stopniuje jak oklapna ;).

Ja na niwy rok mam postanowienie rozwoju w kilku szkoleniach, przebiegniecie kilku biegow w tym survivalowych, zmodyfikowanie diety i po prostu bycie szczesliwa:)

gaja bycie szczesliwa to podstawa !! reszta przyjdzie sama :)