Dziewczyny u mnie był ostry weekend (znowu), ale w ten najbliższy będę się pilnować (słowo). Przyszło mi trochę wagi, ale aktualnie ważę z powrotem: 65 - więc może do jutra (oficjalne ważenie) spadnie do ostatniej wagi. No najważniejsze, że się nie załamałam i cisnę dalej do przodu.
Trzymam kciuki za Waszą SB - dla mnie to jakaś czarna magia i wiem, że nie dałabym rady, więc bardzo Was podziwiam!U mnie w grę na chwilę obecną wchodzi tylko zrównoważone jedzenie, bez ograniczania się do konkretnych produktów.
I zdrowia w te coraz chłodniejsze dni![]()
Zakładki