Dzieki dziewczynyMilo mi bardzo, że nie wygladam na te 36 lat
To prawda, ze miesnie robia swojejednakze tez cwiczac czasem waga stoi lub wzrosnie a to nie jest tluszcz
. Dziewczyny recepta jest bardzo prosta mniej ciecia kalorii a wiecej ruchu
![]()
Dzieki dziewczynyMilo mi bardzo, że nie wygladam na te 36 lat
To prawda, ze miesnie robia swojejednakze tez cwiczac czasem waga stoi lub wzrosnie a to nie jest tluszcz
. Dziewczyny recepta jest bardzo prosta mniej ciecia kalorii a wiecej ruchu
![]()
Dzięki dziewczyny! walczę dalej, może teraz nie jest w 100% z dietą dobrze, ale staram sięwiem, że nie mogę wrócić do starych - złych nawyków, bo to tylko pogorszy sprawę, dlatego mimo braku spadków trwam dalej
Never też Ciebie do tego zachęcam, wiem, że jest ciężko, ale nie odpuszczaj - damy radę! A niska to jestem ja - całe 157 cm i u mnie dopiero widać każde pół kilograma na plusie
Gaja - w życiu bym nie pomyślała - wyglądasz na dużo mniej lat
Miłego dzionka!
hej, dziś kolejny dzięń bez słodkiego ale mnie nie ciagnie nawet.
Jak ktoś o siebie dba jak gaja to zawsze młodziej sie wygląda. I zauwazyłam ze w ogole tusza, nadwaga postarzają niestety. Mam szwagierke w twoim wieku gaja figura ciałko jak u 20 tki i nigdy by jej nikt nie dał więcej jak 30 lat. Wiadomo ze są przypadki ze skóra pomarszczona brzydka to postarza ale jak ktos dba,nie pali to moze fajnie wyglądac nawet i po 40 stce. Bardzo mnie to pociesza bo ja tez mam juz trójkę z przodu równe 30Ale dzięki temu ze zaczełam o siebie dbac to niektore osoby z pracy zaczeły mnie pytac o wiek i nie mogły uwierzyc ze 2 dzieci i 30 na karku. Ale trzeba dbac. Gaja modnie ubrana taki sportowy look a jak nawet fajna laska ubierze babcine odstajace porty to niestety nie ma cudow. W pewnym wieku kazdy szczegół sie liczy hehe teraz widze ze wieksza wage przywiącuje do szczegółów. W młodym wieku to sie duzo rzeczy obroni a w starszym
to juz trzeba zadbac o pewne rzeczy . W kazdym razie gaja pokazuje ze wartodbac warto sie ruszac i byc zadowolonym z siebie.
Gaja a jak sie wrzuca foty tutaj kiedys chcialam wrzucic malince i nie umiałam? Może tez wam bym przesłała mój nowy look![]()
Dziewczyny, dziękuję! Nawet nie wiecie jaką jesteście dla mnie mobilizacją! Co prawda trochę "awaryjną" - bo zwykle szukam wsparcia w samej sobie lub w moim przewspaniałym mężu, który wspiera mnie na każdym kroku - ale przychodzi taki moment, że i to nie pomaga... Dobrze wiedzieć, że mam to miejsce tutaj i mogę się wyżalić i dostać kopa lub pocieszenie.
Mama - to nie jest tak, że woda - bo ja się nie pilnowałam, żarłam. Nazywajmy rzeczy po imieniu, ale prawda - nie jest tak najgorzej jakby mogło być. Coś nade mną po prostu czuwało, albo jakiś metabolizm miałam podkręcony, ja nie wiem. Normalnie to ze 4 powinnam przytyć - dobrze że tak się nie stało, bo chyba była bym naprawdę załamana).
Jestem po zakupach! Dietetycznych oczywiście - i przygotowany mam jadłospis na cały tydzień - aż do niedzieli.
5 posiłków dziennie - i moje cele na ten tydzień:
- żeby je przygotowywać (nie kupować gotowych zamienników),
- nie pomijać żadnego, jeść zgodnie z wyznaczonymi godzinami w odstępach ok. 3 godzin.
- pić wodę - starać się ok. 1-1,5 litra (to i tak dużo patrząc na to, że w ostatnim czasie miałam "olewkę na wszystko"),
- powstrzymywać się ze słodkim, czipsami i fast foodami
- poćwiczyć 2 razy na orbitreku (plan na dziś i piątek?)
I to tyle. Na pierwszy tydzień. Na kolejny w zależności od tego co uda mi się osiągnąć - wyznaczę nowe cele. Małymi krokami będę szła (nadzwyczaj inaczej niż zwykle).
Ważyłam się dziś i waga taka jak wczoraj 66,6 kg- pomimo wczorajszych dużych grzeszków. Nawet nie będę mówić co jadłam, bo wstyd. Startuję dzisiaj z nową pustą kartką![]()
Zakładki