Pokaż wyniki od 1 do 10 z 503

Wątek: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 2

Mieszany widok

  1. #1
    mama_29 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-10-2016
    Mieszka w
    MYSŁOWICE
    Posty
    453

    Domyślnie Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 2

    Hej
    malinka dzięki za propozycje z jadłospisem ale jestemchyba zbyt leniwa teraz zeby sie stosować hehe narazie robie tak ze patrze co mam zdrowego w domu i licze kalorie mniej wiecej. Wczoraj dzień minął ok dietetycznie opócz wody i sokow zjadłam jednak kawałek piersi z kurczaka i 2 plasty szynki. Na wadze 58,8 kg. Wiec do jutra znow bedzie z 58,2 i tak w kółko. A wszystko przez weekendy. W wekeend robie się cieższa moze nie z przytycia ale z innego odzywiania. Potem do piątku wracam do 58 i znowu weekend i tak od jakiegos czasu ciagle. To jest dobry sposob na utrzymanie wagi ale jak sie chce cos zgubic jeszcze to to jest zły sposób. Moje postanowienie to w ten weekend nie luzowac sobie . Kupic tone warzyw i owocow i koniec

  2. #2
    malinkaa1 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-12-2010
    Mieszka w
    Wodzisław Śląski
    Posty
    597

    Domyślnie Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 2

    ale to nic trudnego i skomplikowanego:P ale jak wolisz strasznie malo zjesz to tez moze byc powod ze organizm sie broni. Ja mam na minusie kolejne 0,4kg takze od poniedzialku spadlo- 1,7kg jeszcze nie cwicyzlam bo corcia marudna i dopiero usla wiec tak mi burczalo w brzuchu ze musialam najpierw cos zjesc wiec jak przetrawie gdzies za godzine to pocwicze jesli oczywiscie nie bedzie znowu marudzic


    talia 75 cm, pepek 88 cm, biodra 92 cm, udo 58 cm, łydka 33 cm, ramie 26 cm

  3. #3
    Awatar never1give1up1
    never1give1up1 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-11-2004
    Posty
    919

    Domyślnie Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 2

    Eh dziewczyny.. dzisiaj moja waga pokazała 65,0 - a myślałam, że już tyle nie zobaczę - ze się nie cofam tylko idę do przodu - jutro "oficjalne" ważenie, zobaczymy, ale na cud nie liczę. Generalnie mam owulacje i chyba zbliża mi się @. Ochota na słodkie.. Trochę podjadałam.. Muszę się wziąć w garść - wykorzystać zwiększony metabolizm w tym okresie na spalenie tłuszczu, a nie na dojadanie słodyczami! Mało wody też piłam (gardło mnie trochę bolało to piłam raczej herbatę z miodem). Nie do końca się pilnowałam z regularnością posiłków. A treningi wieczorem to miałam z pilotem na kanapie. Sama sobie winnam.
    Nowy start: 10 lipiec 2018 (68,9 kg), CEL: 56kg (do zrzucenia 12,9KG)

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •