-
schody dnia
no wiec raz z gorki raz pod gorke. ranki i wieczory sa latwe. latwo nie jesc albo zjesc malo. najgorsze sa dla mnie srodki dnia. miedzy 12 a 18. wiem powiecie "wyjdz z domu i laz" ale wtedy trzeba gotowac obiad, karmic reszte i w ogole. jakies dzieciece kanapeczki z dzemikiem, jakas mezowa smazona kielbaska...ciezko jest...przydalaby mi sie w srodku dnia Bezlduna Wyspa Odchudzacza. moze byc ludna byle o jedzeniu nie bylo mowy.
-
Re: schody dnia
Mrau
rozumiem o czym mowisz, choc u mnie ten problem pojawia sie po 20.00.
ja jestem juz po lekkiej kolacji, caly dzien sie trzymalam, a tu wraca moj maz i smazy sobie cebulke z kielbaska, do tego buleczka z maslem i dodatki, wszystko jest kolorowe, a pachnie tak ze mozna oszalec!!!
No i czasem nie wytrzymuje i tez wstaje i sobie robie jedzenie.
Jak Twoja waga, spadla w koncu?
Trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki
Maslanka
-
Re: Re: schody dnia
maslaneczko jest na to sposob westernowy. bierzesz apaszke. psikasz na nia czyms o silnym zapachu. ulubione perfumy albo np olejek sosnowy czy co tam lubisz i zawiazujesz chustke na buzi jak na westernie do czasu az w domu przestanie smakowicie pachniec. dziala tylko rodzina sie bardzo nabija ja tak robie jak smaze na obiad kotlety. a waga ruszyla. o pol kilo ale w dol. a to dobry kieruenk. na trazie sie zacielam wprost przed magiczna setka. czekam z utesknieniem az ja mine.
-
Re: Re: Re: schody dnia
Rany, ale wzruszenia mi fundujecie i Mrau i Maślanka.
Ja mam to samo. Rano żarcie mnie nie wzrusza, ale za to od 14 do 20 to mnie ciągnie jak alkoholika. Gotować też muszę i z niesamowitą przyjemnością zastosujęsię do rady Mrau o perfumkach na apaszce. Obawiam się że moje Truskawki i Misiek to mnie zabiją śmiechem ale co mi tam. Moi chociaż zrozumieli że skończyly się wyżerki na życzenie, w domu panuje jedzeniowy reżim tzn. ja jem mniej a dzieciaki regularnirniej i bez slodyczy. Wiesz Mrau ja troszkę śledzilam Twojego posta o tym jak waga się zatrzymala. Mialam to samo ale się troszkę zaparlam i przestalam się ważyć od niedzieli bo ciągle bylo 93 a nawt 93,5. Dzisiaj kryjąc emocje wskoczylam na wagę a tu 92 kg. Widzisz jakie laski sie robimy a jeszcze jak przeczytalam teraz waszego posta to tak mi jakoś lżej na duszy. Maślaneczko a Ty nie możesz gdzieś się zaryglować albo męża oduczyć od kielbaski z cebulką? Weż się za Niego!!!! Ściskam, pa .
Asia
-
Re: Re: Re: Re: schody dnia
no tak
ten pomysl z perfumami fajny, wyprobuje.
Wielgasia - nie moge nic zrobic z mezem, bo przychodzi zmordowany po pracy, czesto wlasnie wieczorem i musi cos zjesc...
Pozdrawiam
Maslanka
-
Re: schody dnia
Oj mrau....mam ten sam problem!!!
Wtych samych godzinach co ciebie napada mnie chęć na jedzenie i lodówka i batoniki ciagną mnie jak magnes...
To wlasnie w tych godzinkach objadam sie i zawalam dietkę((
Wiem ż etym biadoleniem nie pomagam ale chce cie pocieszyc ze gdzieś tam jest ktoś dla kogo te godz sa katorgą dietową...))
Pozdrawiam ciebie ... i życze Antidotum ( jak wynajdziesz to mnie zawiadom!!!!
Ofelia
-
Re: Re: schody dnia
mrau, taka mala dygresja, co z tym callaneticsem?
czy to jeszcze aktualne?
a propos' schodow to dla mnie zaczynaja sie one wieczorem, tak kolo 18-19 ))
pozdrowionka, a.
-
Niestety tak
Och dziewczyny!
Mam to samo co Wy! Do godziny 14 moge nie jesc nic..ale jak tylko wracam ze szkoly i cala rodzinka wcina pyszne jedzonka..ja tez sie lamie!
To jest naprawde trudne do wytrzymania. Niby mam motywacje --chce schudnac..a jednak nie umiem sie powstrzymac!
Jutro zaczynam po raz kolejny...w domu bede dopiero ok 17 zobaczymy jak sobie poradze..achhhhhhhhhhhhhh
-
ja mam komiczny sposób - włączam TV SHOP i w tle lecą głupkowate reklamy wciskające dobrym ludziom że np w 14 dni pozbędą się 12 cm w pasie ćwicząc 5 min / dziennie.
Napatrze się na te brzuchy mimo woli i przez najbliższe kilka godzin mogę gotować, robić zakupy w supermarkecie itp... Ale każdy musi wypracować sobie swój sposób
-
u mnie podobnie, ssanie wystepuje najpierw w mozgu, a potem przenosi sie na zoladek.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki