Strona 2 z 15 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 141

Wątek: Wirtualnej BAZGROŁY nr 4

  1. #11
    szelma jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: poniedziałek

    Hej nie łam się!!!
    ja mam jeszcze słabsze wyniki - tylko 3 kg w styczniu a tryskam dzis optymizmem!!!
    Przeciez 5 kg to świetny wynik!!!
    Mnóstwo Nas o takim wyniku marzy!!!
    Nie buuuczeć !!!
    pozdrawiam
    reni~~

  2. #12
    Beat@  28 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: poniedziałek

    Aniu przede wszystkim dzień dobry.
    EEEEE Ty niedobra dziewczyno!!!!
    Tyle kilosów w plecy, a Ty tu grymasisz? No wiesz?
    Przecież to rewelacja . Wielkie gratulacje.
    Nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszczę...
    U mnie kilo do góry niestety.
    Muszę jednak się za siebie wziąć.
    Ok. to na tyle, życzę miłego dnia, doły mam nadzieje zasypane, uszy do góry.

    Pozdrawiam
    B.

    P.S
    Są już zdjęcia, narazie dzieciaczków... moje za parę dni chyba. A może widziałaś już?
    B.

  3. #13
    beby jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: poniedziałek

    Aniu badz dzielna chipsy i ciasteczka sa fuj be itp, bedzie dobrze
    gratuluje spadku kg, musialam wpasc chociaz na chwilke,
    u mnie w sobote i niedziele nie bylo dietki, bez usprawiedliwien
    po prostu glupota, ach szkoda mowic, ostatni trudno mi sie zmiescic
    w jakiejejs przyzwoitej dawce kalorii, jadam siemie i sliwki, a to dla
    mnie sa niestety kalorie ktorymi sie nie najem, czasami dokladam
    otreby, a teraz wlasnie walcze z Princ Polo ktore dala mi kolezanka,
    narazie jeden zero dla mnie ale jak dlugo, a kto wygra pochwale
    sie jutro mam nadzieje ze ja,
    caluski i zacisniety kciuk Justa

  4. #14
    renaciag jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: poniedziałek

    Aniu uśmiech,proszę o duży uśmiech,no jeszcze troszkę!!!!Szkoda że Cię nie widzę?!Tak jak kobietki wyżej piszą nie załamywać się ,a kolegów z chipsami przeganiać gdzie pieprz rośnie niech sie sami tuczą.Co do mężusia to fajnie że Ci obiadki gotuje,mój też mi ciasto na te czwartkowe pierogi zarabiał.Widzisz jaki skarb mamy w domu inni panowie to sofa ,obiad podany,gazetka ewentualnie telawizor a nasi obiadek ugotują a my mamy czas na ćwiczonka.Nie martw się będzie lepiej.PaPa
    Renaciag

  5. #15
    Cinni Minnis jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: poniedziałek

    Aniu wróciłam do was,nie ma załamywania się,walczymy dalej Buziiii

  6. #16
    Cinni Minnis jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: poniedziałek

    Jak patrzę na twoje zdjęcie to naprawdę nie wiem czemu mówisz ze jesteś brzydka Aniu.Nawet tego,żebyś gruba była nie widać i się dziwię.A twarzyczkę masz bardzo ładną.Myslę,że twój mąż ucieszy się z prezenciku. Ja uwielbiam dawać prezenty,a ty?

  7. #17
    BetaTester Guest

    Domyślnie wtorek

    Wczoraj miałam straszne wyżuty sumienia z powodu tych pustych kcal.
    Nawet ćwiczyć mi się bardzo nie chciało, wydawało mi się, że mam takie wielkie brzusio, że się do podłogi nie przychylę.
    A dzis od rana biegam do łazienki. Biorąc pod uwagę, że w pracy mam łazienkę na IIp. a sama jestem na parterze - wyobraźcie sobie ile się nalatam )
    Mój organizm chyba sam też jak najszybciej chce się pozbyć tych nadmiarów jedzonka i dlatego tak często mnie tam posyła.

    Dzis już nie dam się skusić na żadne smakołyki.

    Tak Ren, ci nasi mężowie to fajni faceci. Mój w dodatku jest zawodowym kucharzem,
    więc wyobraź sobie co odczuwam gdy wchodzę do domciu a tam piękne, smakowite zapaszki
    jakis pieczeni albo innych rzeczy.
    Odkąd jestesmy razem (4 lata) przytyłam 7 kg.

    Ale teraz to się zmieniło. On wie, że walczę z nadwagą, dlatego wspiera mnie jak może. No i nie gotuje już tak jak kiedys.
    Tylko po to, aby mnie nie kusić. No i ze stratą dla siebie bo sam lubi dobrze podjesć.

    Miłego dnia -A

  8. #18
    Beat@  28 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: wtorek

    Witaj Aniu!!!
    Mam nadzieję, że nic się nie stało? Zniknęłaś tak szybko dzisiaj:-/
    Ja to bym chciała takiego kucharza w domu, nienawidzę gotować, a taki kucharz by mi się przydać, bo ten mój to nawet jajecznicy sobie nie usmaży(hehe bo nie lubi).

    Ok. życzę miłego dnia.
    Uciekam
    Papa
    B.

  9. #19
    BetaTester Guest

    Domyślnie Re: Re: wtorek

    ATW bedę miała pewnie w czwartek lub piątek. Już się nie mogę doczekać jak cellulitis zacznie niknąć )

    Zapiszę już teraz moje dzisiejsze menu, bo potem mogę nie mieć czasu wpaść.
    Strasznie dużo mam dziś pracy.
    S. 2 tektury 50, serek topiony 100, kawa 40
    II. 4 ciateczka 120
    O. kapuśniaczek 200
    --------
    Razem 510

    Te ciasteczka to zamiast jogurtu ))

    Ech... dziś uświadomiłam sobie, że nie dostarczam organizmowi żadnych witamin.
    Chyba skuszę się na jakąś bombę witaminową typu "Centrum".

    -A

  10. #20
    BetaTester Guest

    Domyślnie wtorek

    Witaj Cinni, jaka tam ja ładna jestem! Uwagi przechodniów na chodniku nie zwracam bynajmiej. I faceci się za mną nie oglądają, chociaż bardzo bym chciała czegos podobnego doswiadczyć.A może jest inaczej, tylko ja już nie zwracam na to uwagi.

    Zakupy się udały, kupiłam 45 litrowe akwarium, cały osprzęt do niego (filtr z napowietrzaczem, grzałka, termometr) i specjalną pokrywę ze swietlówką, która kosztowała najdrożej z tego wszystkiego.
    Nakrywa była konieczna, bo mam w domu 2 koty i niestety mogłyby się skusić na jakąs rybkę na zakąskę. No i na pewno taka oryginalna jest bardziej efektowna, niż jakas własnej roboty. A koty już i tak patrzą z zainteresowaniem )
    Kupiłam też na razie 4 rybki: parkę Welonków i Mieczyków. Trochę skromnie (bo funduszy starczyło na styk), a resztę niech Maciek sobie już sam dokupuje. W sumie wydałam prawie 300zł.
    Uwielbiam robić prezenty, nawet chyba bardziej niż je dostawać. Tylko nie często mam wystarczające fundusze na to co chciałabym danej osobie kupić. Tym razem się udało, zaoszczędziłam przez 2 miesiące na słodyczach.

    Pogoda mnie strasznie dzis zaskoczyła, i jak zwykle na wpół drogi do pracy. Zaczął padać bardzo sypki snieżek... i to własnie po fakcie odczepienia wczoraj kaptura od płaszcza. Ech... )

    Dołek nastrojowy pogłębia się systematycznie. Może przy wieczornej, uroczystej kolacji trochę mi przejdzie ta chandra.

    Dietowo wszystko ok. Wczoraj zjadłam jakies 600kcal w zdrowym jedzeniu i dodatkowo jakies 500kcal w herbatnikach. No cóż.
    Dzis ostatni dzień swawoli kulinarnych, od jutra ****ZAPRASZAM***** do nowego domku "MÓJ WIELKI POST". Nowy post, nowa 40-dniowa dieta, i .... wielka intencja.

    Miłego dnia -A

Strona 2 z 15 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •