Hej no co z wami gdzie wy jestescie ??? juz nie potrzebne wam diety ??? jesli tak to przynajmniej sie pochwa;cie !!!!!!!!!!!!!1 Gdzie sie podziałyscie !!!!
Wersja do druku
Hej no co z wami gdzie wy jestescie ??? juz nie potrzebne wam diety ??? jesli tak to przynajmniej sie pochwa;cie !!!!!!!!!!!!!1 Gdzie sie podziałyscie !!!!
:D Melduję się :!: :!:
Hej !!!!
RENIA , GOSIA , DORIS witajcie słonka !!!!!
Mam wrażenie że nie idzie nam najlepiej ta dietka.
Podjadamy i robimy to z premedytacją , całe dnie nosimy się z zamiarem spalania tłuszczyku i z niepokojem obserwujemy wahania wagi.Ciąle mówimy : dość ,czas na zmiany , czas wziąść się w garść i odstawić wszystko co zaprzepaszcza nasze postanowienia .
Myśle że jest tak jak zauważyła RENIA . Wątek świeci pustkami , nikt nie pisze o przebiegu swojego dnia.Być może wstyd nam się przyznać do kolejnego dnia zakończonego porażką.
Cofnijmy się do czasów gdy forum tetniło życiem, jak było tu "gwarnie " czasem zabawnie a z pewnością miło i przytulnie.Z ochotą zaglądałyśmy na tą stronkę by wspierać i być wspieranym by podładować swoje akumulatory .
I to działało. Sukcesy pozostałych Kruszynek motywowały nas do rzetelnej pracy nad sobą .
Czy znowu tak będzie ???
To zależy tylko od nas.
Głeboko wierze że damy rade !!!!!
Przyznaje sie do wykroczeń zwiazanych z dietkowaniem , zresztą cyfry mówią same za siebie.
WAGA WYJŚCIOWA :
> 85 kg.
WAGA Z OSTATNIEGO TYGODNIA :
> 70 kg.
WAGA OBECNA :
> 71 kg. :oops:
Hej !!!!
:( :( :( :( :( :( Znowu pustki :( :( :( :( :( :(
Wczorajszy dzień był pełen niespodzianek .Najwiekszą niespodzianke sprawił mi mój mąż . Z górą lodów zasiadłam przed TV, gdy moja lepsza połowa rzuciła od niechcenia : " ja pochłone lody a ty szmigaj na stepperek ". Wczorajszego wieczoru nie byłam mu zbyt wdzięczna za taką zamiane, ale dziś jestem z takiego obrotu sprawy bardzo zadowolona.
A co u Was, " przyszłe laseczki "ciekawego słychać ????
Pozdrawiam.
Trzymajcie się cieplutko i dietki.
Pa............................................
http://www.livejournal.com/users/myf...age=2#comments
Może taka metamorfoza jak wyżej Was ,i mnie, zmobilizuje do konkretnego działania.
Pozdrawiam.
Trzymajcie się cieplutko i dietki.
Witajcie :P
jakos tu cicho i smutno :( dziewczynki gdzie jestescie ??? trzeba szybko brac sie do pracy bo latooo idzie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja <ta niedobra> melduje sie posłusznie z wagą 64 kg . Kilka dni temu rozpoczęłam na powaznie diete < zaczynam tak ciagle > i mam nadzieje ze dzieki waszej pomocy dotrwam do konca ,
Wiec PROSZE WAS pieknie wracajcie na forum . Pragne aby było tak nadal !!!!!!!!!!!!!!
MAYYKA ciesze sie ze jestes !!!! Mam nadzieje ze we dwie rozkecimy towarzystwo :)
A co do mojej dietki :
W sierpniu 2004 roku zaczynalam z waga 77 kg dzis jest 4 maj a ja waze 64 kg :) nie jest to rewelacja a to wszystko przez moja słaba wole .Stracilam od tego czasu 13 kg .Ale wcale mnie to nie zadawala :( Jestem zła na siebie ze tyle czasu straciłam . Dlatego mam nadzieje , ze próba ta bedzie ostatnią !!!I ze wreszcie mi sie uda !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
HEJKA !!!!
RENIA super że jesteś , na pewno się uda !!!!
To jest nas dwie !!!! Może to nie jest imponująca ilość , ale wątek będzie dalej istniał a wraz z nim Nasza dietka.Nabrałam nowych sił i wiary że to co próbuje zrobić ze swoim wyglądem, a co za tym idzie samopoczuciem, jest bardzo słuszne i warte przysłowiowej świczki.
SŁONKA CZEKAMY NA WAS !!!!!!!
Pozdrawiam.
Trzymajcie się cieplutko i dietki.
Witajcie u mnie juz trzecii dzien ciezkiej pracy :) Ale jest tak jak dawniej, wszystko idzie gładko ,spokojnie .
Pozostaje przy starych zwyczajach i waze sie tylko w poniedziałki. Wiem ze waga nie spadnie tak szybko ale sama swiadomosc ze cos robie w tym kierunku jest cudowna :)
Aha postanowiłam jeszcze ze co wieczór bede biegała :lol: Mam nadzieje ze zdołam sie przełamac !!!!!!!!!!!!!!!
A Wam słoneczka zycze wytrwałosci i apeluje abyscie jak najszybciej do nas wracały !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
MAYYKA CIESZE SIE ZE JESTES RAZEM ZE MNĄ :D I WIERZE ZE TYM RAZEM UDA NAM SIE DOTRWAC DO KONCA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
HEJKA !!!!
RENIA super że się trzymasz !!!!
Ja też się staram nie dać przezwyciężyć jednej z nawiekszych przyjemności mojej codzienności - JEDZONKU :lol:
Jak na razie jest o.k..
Strasznie mnie kusi odwiedzić " panią wage " , ale na wizyte jeszcze jest za wcześnie ,
więc czekam do poniedziałku i udam się z wizytą do tej " przyjaciółki ".
Zamelduje się po weekendzie.Mam nadzieje że stadko zbłąkanych owieczek też .
Pozdrawiam.
Trzymajcie się cieplutko i dietki.
No to jesteśmy już trzy :)
Jutro napewno stanę na wagę i zdam raport, ale jestem z siebie zadowolona, trzymam dietę i ćwiczę :)
Wielka buźka dla Was wszystkich a szczególnie dla MAYYKI i Reni19
Witam serdecznie :D
Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum... :idea: :D
Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące :)
Czas bicia rekodru ustalono na:
9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00
Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!
Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30
Do zobaczenia :wink:
DORIS super ze wróciłas !!!!!!!!!!!!!!!!
Dzis jest juz poniedziałek !!!!!!!! Czas na prawde!!!!!!!!
ok to moze ja zaczne !!!!!!! No to jest mnie juz o 1 tłusty kg mniej !!!!!!!!Waze 63 kg !!!!!!i czekam na kolejny sukces a czy bedzie ??? zobczymy w poniedzialek !!!
No kochaniutkie wracajcie szybciutko !!! Czas na prawde !!!!!!!!! Zniecierpliwoscia czekam na Wasze wyniki :) POZDRAWIAM!!!!!!!!!!!!!1
:D :D :D
JESTEM!!! MELDUJĘ SIĘ !!!
I....
CIĘŻAR CIAŁA : 64,200
BIUST: 104
TALIA: 77
BIODRA: 99
UDO: 56
WIECIE CO??!! CIESZĘ SIĘ!!!
POZDRAWIAM !!
Doris super jestes swietna :) Gratuluje z całego serduszka !!! Mam nadzieje ze nadal trwasz przy diecie !!!! Oby tak dalej !!!!
A gdzie nasza MAYYKa !!!!!!!WRACAJ DO NAS ZABŁĄKANA OWIECZKO !!!!!!!!!!!!!!!
Wróciłam :!:
Musiałam wyjechać , ale juz jestem. Miałam nadzieję ,że tutaj coś się zmieniło i... :( I tak będę tu wracała bo to dzięki temu forum udało mi się wytrwać w postanowieniu i schudłam. Nie jest to waga idealna ale wyniki i tak są zadowalające.
Będę tu zaglądała i mam nadzieję ,że Wy też tu się pojawicie słoneczka.
ja tez tu zaglądam od czasu do czasu, bo to co osiagnelam to głównie dzieki wam.
Teraz moim celem jst zrzucić jeszcze ok 5 kg i potem najtrudniejsze, utrzymać to co się osiągnęło. Nie wiem jak to zrobić, bo przecież nie można się wiecznie odchudzać.
WG naszych starych zwyczajów poniedziałek to dzień ważenia, ja dzisiaj rano też wlazłam na wagę i oto wyniki
Waga - 67 kg
talia - 83 cm
biodra - 102 cm
udo -57 cm
:(
nie jest rewelacyjnie, ale dobrze że nie gorzej
wróćcie dziewczyny, bo za oknem plucha, aż się strasznie jeść chce....
pozdrawiam
Gosia
puk puk
hej dziewczyny wracajcie !!!!!!!!!! czekam !!!!! pochwalcie sie swoimi wynikami :P Jak za starych dobrych czasów :0
Taa... wracam...
Nie mam czym się chwalić, ale chcę nadal chudnąć. Póki co nie stanę na wadze bo jestem przed miesiączką, wiadomo waga idzie w górę no i apetyt też mam niczego sobie...
Od stycznie nie palę papierosów... hehehe teraz sama przed sobą szukam wymówki dlaczego znów utyłam.
Nie ma co rwać włosów z głowy z tego powodu, zwłaszcza jak się włosów ma niewiele. Poprostu trzeba się wziąść za siebie. Lato to tak cudowana pora roku kiedy mi wszystko smakuje i cholernie kusi...nawet pyszne owoce w nadmiarze są tuczące. Jesienią , zimą mogę nie jeść ziemniaków ale latem...takie z koperkiem..masełkiem... mmmmmmm....pychotka... ech..
Ok!! Zaczynam!! Ale dopiero od 1 września..jeszcze tylko pójdę na jedną imprezę...zjem lody, za ktorymi generalnie nie przepadam..i może jeszcze pizza...i coś tam jeszcze...a później zwiększę ilość zajęć na fitness i zmniejszę ilość wypijanego piwa /lubię, bardzo lubię/.
JESZCZE NIE WIEM Z JAKĄ CZĘSTOTLIWOŚCIĄ BĘDĘ TU ZAGLĄDAŁA ALE BĘDĘ.
WRACAĆ MI TU SZYBCIUTKO :!:
hej, dziewczyny,
moje cielsko jest nie przewidywalne, przez prawie 8 mies straciłam 24 kilo, pół roku walczę o dallsze i o utrzymanie, a ono nie tylko że nie traci to przybiera!!!!!
Ostatnio chodzę na elektrostymulację,żeby ujędrnić ciałko zwiotczałe, wyszczuplić obwody I co!?!?!?! spódnica za ciasna się zrobiła!!!!
Nie wiem co robić. jestem załamana.
Na razie
Hmm... Gosiu..bo to jest tak...mnie np. latem wszystko smakuje..nawet mięseczko wieprzowe, zimą czuje znacznie mniejszy pociąg do wieprzowinki. Owoce, zawierające sporo cukru, latem kuszą swą urodą na straganach...no i... nie mogę się opanować..
Troche zazdroszczę Ci tego sukcesu. Moje gratulacje :!: Tylko juz nie przybieraj na wadze :!:
Chciałabym 1.01.2006 wazyć 55 kg
Ważę 70 kg :lol: hihihi będzie przynajmniej z czego chudnąć
Póki co humor mi dopisuje..zobaczymy czy tak będzie nadal.
Pozdrawiam :!:
Jestem. I napewno schudłam ale jeszcze nie wiem ile. Może jutro stanę na wagę :)
Odchudzam sie cale zycie, moj rekord to 40 kilo, ale na nic, w poltora roku nadgonilam wszystko, wlasnie przez brak wiary w to ze zrobilam duzo i chcialam zrobic jeszcze wiecej. Waga stanela, stresowalam sie, zaczelam zrec. Poznalam Toma, kawal faceta z podobnym problemem. Zakochalismy sie, dzisiaj jestesmy malzenstwem (od miesiaca), postanowilismy sie zaakceptowac wzajemnie i kazde siebie z osobna. Wyznaczylismy sobie kawalki tluszczyku, ktore nam szczegolnie przeszkadaja i chcemy sie ich pozbyc, ale nic na sile, zadnych stresow w zwiazku z odchudzaniem, bo wlasciwie nie odchudzamy sie tylko dbamy o zdrowie psychiczne, chcemy schudnac po 15 kilo, chociaz powinnismy po 30 mininimalnie.
Ja ograniczylam ilosc jedzenia i cwicze joge, Tomus tez troszki mniej je i biega czasem. Poza tym spacerujemy po pol godzinki dziennie.
Mam nadzieje ze metoda malych kroczkow bedzie lepsza niz katowanie sie przez jakis czas, w ktorym to czasie teskni sie za roznosciami, gubi sie wlosy i paznokcie (nie wspominam o zebach).
Ja schudlam juz 2 kilo jeszcze 13, trzymajcie kciuki, bo nie zamierzamy sie katowac juz nigdy w zyciu, chcemy tylko kupowac sobie fajne ciuszki, zeby sie dobrze ze soba czuc.
Pozdrawiam
Gosiu idz do endokrynologa i popros o skierowanie na badanie poziomu prolaktyny, hormonu ktorego nadmiar powoduje min. odkladanie sie wody w organizmie, ktora powoduje skoki wagi. Ja mam ten sam problem, odchudzam sie, chudne, a potem tyje, jak pisalam wyzej narazie schudlam 2 kilo, ale co bedzie jutro nie wiem. W szafie mam 2 pary spodni, roz. 48 i 52 i zakladam je w zaleznosci od tego czy moj organizm zmagazynowal wode czy nie
63,500 :lol:
:( Mam doła i...68 kg mojej własnej masy ciała. Niedawno przeprowadziłam siedmiodniową głodówkę /sama woda mineralna/, ubyło mnie wtedy 4 kg, ale szybko znów przybyło.
Nikt tu już nie zagląda...więc będę pisała dla siebie.
Chce mi się płakać, i to niekoniecznie przez nadwagę, chyba na kimś /czyt. na facecie/ zawiodłam się. Ja nie generalizuję , ale faceci to jednak dziwne stworzenia, a ja jestem głupia.
Jest wrzesień. Waże już 72 kg i już nie chcę ważyć tyle.
Po raz kolejny zaczynam odchudzanie siebie...
Nikt tu juz nie zagląda..więc trzymam kciuki sama za siebie ;)
Hej witam Cię Doris 001 chyba długo mnie tu nie było :oops:
Kurcze i kilogramy wróciły :( wstyd sie przyznac :(
Doris nie załamuj sie ja tez przytyłam , teraz waze 69 a było juz tak ładnie :twisted:
No to teraz koniecznie straznika wagi musze przesunąc w lewo , ale wstyd :(:(:(
Ale nie nie poddaje sie :) nie ma co znów bede sczczupła :)
Acha dieta rozpoczelam 3 wrzesnia z waga 69 kg !!!! :( Mam zamiar schudnąc do 60 no może póżniej do 58 :D zobaczymy :)
Zapraszam do mnie :) powalczymy razem !!!
Doris nie załamuj sie tylko wracaj !!!!!!!! Damy rade :)
hej kto mo podpowie jak przesunąć straznika wagi ????
Dawno mnie nie było i zapomniałam :(
ok juz sobie poradziłam :) A myślałam że ze mną jest gorzej :)
POZDRAWIAM !!!
W styczniu kończę 35 lat...chciałabym zrobić sobie samej prezent w postaci mniejszego ciężaru ciała. Ważę 72-73 kg :( załamka.
Może zacznę od jutra...
Heeeeeeej :!: Pamięta mnie ktoś tu jeszcze :?: To ja założyłam ten wątek i byłam z wami aż do momentu kiedy przestałam mieć neta. Teraz po dłuuugiej przerwie znowu jestem w sieci :lol: Kochane trzymajcie sie :!: :)
Hej rybcia83 a gdzie ty sie podziewasz???? Wracaj szybciutko !!! Jak tam uporałas sie juz z kilogramami???? U mnie jak widać poniżej :?
Reniu narazie sie nie odchudzam, a przestałam kiedy okazało sie, że jestem w ciąży :D Teraz córcia ma 10 miesięcy, a nie odchudzam sie z tego względu, że nadal karmie ją piersią :D Chociaż to karmienie jest lepsze niż dieta, bo mała wszystko ze mnie ściąga :lol: Ponoć jest mnie coraz mniej :lol: Po porodzie też sporo mi ubyło. Leciałam z wagi strasznie. Ciekawa jestem jak będzie kiedy skończę córcię karmić. Mam nadzieję, że nie zacznę wtedy przybierać. Ale jakby co to biorę sie za odchudzanie :lol:
normalnie jestem w szoku no no co to sie porobiło przez te lata :P GRATULACJE ale fajnie :) POZDRAWIAM
p.s nie wiesz co tam z nasza MAYYKĄ???
Dziękuję Reniu :D
A z MAYYKA to również nie mam pojęcia co sie dzieje. Możemy chyba tylko liczyć na to, że jeszcze sie odezwie.
POZDRÓWKA :)