Wątek: nigdy nie jest za późno,by zacząć od nowa

witam wszystkich baaardzo serdecznie. udało mi się wreszcie otrząsnąć z letargu, w jaki wpadłam jakiś tydzień temu i... mam nadzieję zacząć wszystko "od nowa". heh, ileż to razy już zaczynałam od nowa? nie sposób się doliczyć...sama już nie pamiętam. ale coś mi mówi, coś głęboko w środeczku, że teraz wreszcie wiem po co, dlaczego i jak. poza tym, szczęsliwie udało mi się tutaj zawitać do was... ludzi, którzy mają podobny cel, choć pewnie zupełnie różne powody, dla których chcą walczyć z tym, co im przeszkadza, co im nie odpowiada. ja zaczynam dziś. od nowa. całkowicie. i tylko i wyłącznie dla siebie. nie wierzycie? o tym następnym razem.
pozdrowionka))))
odylia

Witam. Ja się chętnie przyłączę. Też zaczynam juz po raz ktoryś. Wierzę, że mi się uda . W sumie to zaczęłam już od dzisiaj.

no to zaczęłyśmy razem))) i jeszcze moja najlepsza qmpela, której nie ma co prawda na tym portalu, ale - jest z nami duchem postawiłam na 1000kcal. mam dokładnie 8 tygodni, żeby doprowadzić się do porządku - co najmniej 5kg powinno się ode mnie wreszcie raz na zawsze odczepić)) wiem, że jak wytrzymam pierwszy tydzień, to reszta to przy tym bedzie pryszcz, bo ja zawsze wymiękam 6tego dnia... masz jakiś konkretny powód, dla którego chcesz schudnąć? bo mój jest, że tak to nazwę zawodowy... po prostu muszę być szczuplejsza, bo inaczej nie będę mogła robić tego, o czym marzę. to dosyć silna motywacja...chyba? zobaczymy. na razie zapał mnie nie opuszcza, mam nadzieję że czujesz się tak samo dobrze))
pozdrowionka

Cześc Odylio. wczoraj mialam straszny dzien. W niedzielę musiałam się czyms zatruć. Czulam się fatalnie, ale za to nic nie zjadłam. Dzisiaj troche to nadrobiłam. A co do twojego pytania. Chcę schudnąć od jakiegoś czasu. Wydaje mi się, że będę lepiej wyglądala oraz , że w końcu latem będę mogla sie ubierać w super ciuchy, o jakich zawsze marzyłam. Powod bardzo banalny, ale dla mnie wazyn. Napisz co u ciebie. odezwę się jutro. pa pa