Niewiem jak ja czas na to znajduje ale poprostu mam tak dzień zaplanowany ze na wszystko mi musi starczyć tego czasu wiem ze to moze brzmieć głópio ale ja niestety tak mam .Rano mam trening na na 6.30 przewaznie ,potem od 8 szkoła do 15, od 16 do 18 znowu trening i uwierz mi że da sie to jakos pogodzic wszystko jak narazie dawałam rade!!
No cóz takie jest zycie trzeba sie meczyc na tym świecie zeby sie do czegoś doszło. A powracając do wagi to oprócz miesni JEST niestety też ten nieszczesny tłuszcz a pływać musze bo nierobiąc nic to poprostu nie chce wiedzieć jak bym wyglądała