Wątek: HELP ME!!!

hej wszystkim jestem tu od niedawna ale chce siem dowiedzieć jak mam schudnąć waze 65kg przy wzroscie 168 wzrostu. Trenuje pływanie dziennie ok3 godziny ale to nic mi nie pomaga w spadku ciezaru ciala, pływam dalej bo mam nadzieje ze to da jakiś skutek. Dlaczego właśnie tak jest jak przewaznie pływaczi mają smukłe sylwetki i są na ogół chude Dlaczego ze mna jest inaczej

A w jaki sposób sie odżywiasz?? Moze jesz za malo przy tak duzym wysiłku? A moze po prostu nieprawidłowo? No i ile masz lat? Tak wogóle to te 65 kg nie jest jeszcze nieszczęciem

Nie wiem dalej co mam ze sobą zrobic

NO nie wiem!Heyah!
Pływaczki są wyskokie i u nich tak nie widać masywności ciała.No ale skoro tak twierdzisz...
Ja myślę ,że skoro nie idzie ci zrzucenie tłuszczyku na basenie to idź na siłownię, aerobik, pobiegaj.Do tego dopasowana do tempa twojej przemiany materii.
Pozdrawiam i powodzenia...

no dzieki ale jak ja mam 3 dni w tygodniu siłownie i 2 dni bieganie to co wtedy ???? to ja niewiem skąd u mnie sie bierze taka wysoka waga NIEWIEM

Kamisia12 jesteś z chojnic??
moja babcia tam mieszka

Kamisia12 jesteś z chojnic??
moja babcia tam mieszka

Słuchaj, przestań jeść jak opętana - to schudniesz.Dziewczyno - 3 razy w tygodniu basen ( 3 godz.?!) i biegi i co tam jeszcze.... matko, to Ty kulturystka w końcu będziesz. Poza tym jeśli faktycznie masz tyle ruchu i wysiłku co piszesz, to prawdopodobnie Twój organizm potrzebuje dużo energii i musi ją brać z czegoś - to z czego bierze?
A swoja drogą to co Ty jeszcze robisz - kiedy Ty masz czas na te wszystkie sporty? Mi jak sie uda raz w tygodniu na basen wyrwać ( góra:godzinka) i na rowerze pojeździć ( też ostatnio nieczęsto, bo zimno jest, to ja jestem szczęśliwa że w ogóle miałam na to czas!

A moze podalabys nie tylko wzrost i wage, ale jakies wymiary (talie czy biodra). Przy takim trybie zycia to ty chyba raczej masz miesnie niz tluszczyk, a te waza tez sporo wiec waga niewiele mowi. Stracisz je, w pewnym stopniu, jak przestaniesz trenowac, ale tego nie polecam.

Niewiem jak ja czas na to znajduje ale poprostu mam tak dzień zaplanowany ze na wszystko mi musi starczyć tego czasu wiem ze to moze brzmieć głópio ale ja niestety tak mam .Rano mam trening na na 6.30 przewaznie ,potem od 8 szkoła do 15, od 16 do 18 znowu trening i uwierz mi że da sie to jakos pogodzic wszystko jak narazie dawałam rade!!
No cóz takie jest zycie trzeba sie meczyc na tym świecie zeby sie do czegoś doszło. A powracając do wagi to oprócz miesni JEST niestety też ten nieszczesny tłuszcz a pływać musze bo nierobiąc nic to poprostu nie chce wiedzieć jak bym wyglądała