Kochana, ja ciebie rozumiemI z całego serca pragnę aby udało ci się jakoś wyjść z tego okropnego stanu
Też byłam (jestem...??) nieszczęśliwa przez długi czas, około 3-4 lata, chociaż zdarzały sie momenty euforii,generalnie byłam nieszczesliwa-przez to ze byłam gruba. Nie wiem czemu pisze w czasie przeszłym. Tak rozpaczliwie chciałabym juz zamknąć ten okres w moim życiu, zostawic za sobą. Ale tak nie jest. Teraz siedzę z napchanym do bólu żołądkiem i zastanawiam sie czemu po raz kolejny sie obżerałam, skoro teoretycznie "zmieniam nawyki żywieniowe" i teoretycznie "jest okay" i teoretycznie "tym razem się uda". Nie chce o tym opowiadać....ale wiedz, ze nie jestes sama.
Zakładki