-
od jutra już świat będzie mój;-)
witam wszystkich !!!
Chyba prawie codziennie sobie to obiecuje - ''od jutra sie odchudzam - noo to teraz zjem coś na zapas'' Niestety często tak kończe dzień.
Mam 25 lat 162 cm i 70 kg. Bardzo chciała bym zgubić 10 kg. Przed urodzeniem dzieci (dwóch dwu i pół letnich chłopców) wazyłam 60kg i wydawało mi się, że jestem gruba a co teraz mam o sobie powiedzieć?? Bardzo brakuje mi silnej woli, zaczynam jakąś diete i po paru dniach odpadam, chodzę na siłownie i po powrocie do domu objadam się i tak cały czas. Niewiem co powinnam zmienić jak zacząć żeby zaraz nie skończyć się odchudzać!! Poradzcie coś tak bardzo bym chciała znowu wyglądać dobrze i dobrze sie czuś ze sobą HELP!!!
-
HEJKA !!!
Dasz radę !!!!! Głowa do góry !!!!
Chodzisz na siłownie więc ruchu Ci nie brakuje. Zmień tylko nawyki żywieniowe.Śmietane zastąp jogurtem naturalnym,zamiast smażonego schabowego - duszone piersi z kurczaka itp,itd. Zacznij liczyć kalorie lub dobierz diete do Twoich możliwości, upodobań itp.
Staraj sie jak najwięcej pisać na forum . Ono naprawdę pomaga. Pisz o swoich sukcesach, podknięciach itp.Tu zawsze znajdzie sie jakać rzyczliwa duszyczka gotowa Cię wesprzeć. Ja nie pamietem który raz zaczynam (zawsze zaczynałam od poniedzialku , następnego oczywiście). Ale tym razem wiem że dam rade.Też mam pozostalosci po brzdącu (10 miesięcy ) i nie tylko.Już odniosłam mały sukces .Pozbyłam się 7 kg. sadełka, przez okres ok.miesiąca.Jeszcze dluga droga. ALe pamiętaj :
NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU, TYLKO DLATEGO ŻE OSIĄGNIĘCIE GO, WYMAGA DŁUGIEGO CZASU.CZAS I TAK BIEGNIE.
Pozdrawiam.
Trzymaj sie ciepło i................................................. .............. diety.
Wierzę w Ciebie, a teraz Ty, uwierz w Siebie.
Pa................................................ .................................................. ..
-
dzięki za odpowiedz!!! Pozdrawiam PA PA
-
cześć!
też mam jeszczę parę nadprogramowych kilogramów po córci... Też mam 25 lat i odchudzam się od zawsze...
I pewnie już zawsze będę na diecie, lubię jeść więc jem, staram się tylko ograniczać kalorie, nie jeść po 19, i wierzę, że mogę schudnąć.
Postanowiłam, ze nie będzie mną rządziło jedzenie - to ja nim rządzę... Jakoś na razie wytrzymuję w postanowieniu- za każdym razem gdy chce mi się sięgnąć po coś niedozwolonego lub nadprogramowego przypominam sobie- kto ma tu rządzić... No i nie sięgam...
Trzymam kciuki... na pewno nam się uda!!
-
Angeliko co u ciebie?czemu nie piszesz?odezwij się
-
I znów od nowa
Ja od jutra znów przechodze na kapuścianke. Byłam na niej we wrześniu i schudłam 8 kg w 2 tygodnie. Może teraz tez mi sie uda. Pozdrawiam
-
wiola a jojo cie nie dopadlo po straceiu tych 8??
-
nie
Nie jak na razie z jojo mnie nie dopadło. Ale oczywiście nie wróciłam do normalnego jedzenia. Cały czas trzymałam sie na dystans do słodyczy. Od dziś zaczęłam jak na razie jest dobrze. Pozdrawiam
-
trzymam kciuki nie ma co odkładać życia na później
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki