Wątek: Montignac ponownie !!!!

Cześć Pipahu!
Można jeśc między posiłkami np jabłka lub inne mało kaloryczne owoce. Wiadomo, że posiłek zjedzony pózno odkłada się łatwo w postaci tłuszczyku, którego nie lubimy.
Warto więc się zastanowić, zanim się oddamy słodkiemu obżarstwu. Pociesz się, że ja tez walczę z wieczornym jedzeniem. W dzień jest OK, a wieczorem ....... Naprawdę
wstyd się przyznać, ale czasami ciężko się opanowac. I wrzucam trochę za dużo, a potem mam wyrzuty sumienia.
Pozdrawiam. V.

Witam !
Mamy ten sam problem z jedzonkiem poźną porą. Niewiem czemu ,ale przygotowując te przepisy z książki mam jakieś obrzydzenie. Szczerze mówiąć to chyba jakieś tło psychiczne ,że nie mogę jeść tego na co mam ochotę. Dlatego też tak wypytywałam się ciebie i innych co do ulubionych i sprawdzonych przepisów. Tak w ogule to bardzo trudno mi jest jeść zgodnie z Montim, bo mieszkam z rodzicami i moja mama wspaniale gotuje, więc jest ciężko.Wczoraj próbowałam przygotować sobie śledzia z dressingiem w/g montiego ,ale nie miałam zrobionego odpowiedniego majonezu w/g montiego czywiście ,więc dodałam zwykłego na bazie jogurtu. Właściwie to odżywianie jest urozmaicone ,ale z drugiej strony trochę monotonne ,żeby sprawdzać dokładnie co ,gdzie, ile. Cóż na razie mam zapał, chociaż jak myśle o przygotowaniu sobie posiłku to nawet mi się nie chcę ,jak pomyślę, że smak będzie inny ( i nie zawsze dobry ) Lepiej by było gdybym mieszkała sama to wtedy miałabym w lodówce tylko rzeczy dotyczące montiego, ale coż muszę sobie radzić. A jak to wygląda u ciebie ? Jak ty sobie radzisz ? I co na przykład skonsumujesz dzisiaj na obiadek i kolację ???
Pozdrawaim , buźka.