Mam pytanko: czy Twoja glodówka jest dosłowna? Tzn nie jesz nic przez
2 tygodnie? Tylko kawa? Pytam z czystej ciekawości, bo sama
nigdy nie robiłam sobie głodówki i raczej nie jestem zwolenniczką
takiego hardcoreowego odchudzania. Zastanawiam się nad tym, co to
właściwie jest głodówka, różnie można ją rozumieć. Dla mnie jedzenie
poniżej 800 kcal dziennie to już wielkie głodowanie