-
Misiunia, pamietaj, że mięśnie ważą więcej od tłuszczyku, nie ma sensu sprawdzać naszych postępów w odchudzaniu na wadze a raczej z centymetrem w łapce lub po ciuszkach
Dora, wiesz czemu Ci się uda ?
jestes kobietą, a my możemy wszystko !
a najlepsze jest to, że to Ty sama podjełaś decyzję o odchudzaniu, więc tylko przed soba musisz się tłumaczyć - niech Cię to dopinguje !!!
cium, cium i powodzenia
-
Chcę schudnąć
Witajcie
Wedlug mnie ogromna pomoca w zmaganiu ze zbednymi kilogramami jest takie forum
Po poczytaniu wypowiedzi innych dochodze do wniosku, ze nie tylko ja mam takie problemy, ze, nie tylko mi ciezko odmowic sobie sludziutkiego batonika. Poza tym bardzo mobilizujace sa Wasze sukcesy, bo to znaczy, ze mozna co nieco cialka stracic.
WNIOSEK: Zagladajmy tu jak najczesciej
pozdrowionka
Lucia
-
Wiesz Tasza ze masz racje bo mi sie miesnie zrobily na nogach poniewaz jezdzilam na rowerku z jak najwiekszym obciazeniu i mam zarys miesni . Ale nogi dalej duze tylk bez celulitu, za to mam inny problem zrobily mi sie straszne rozstepy mimo stosowania preparatow. I niewm co robic Ale wolalbym schudnac nie powiem zamiast miesni ladne zgrabne nozki i piekny brzuszek ale moze mi sie to uda. Teraz mam najwiekszy problem bo przed miesiaczka jestem i jadlabym tylko slodycze nic wecej. Ale jak narazie daje rade i mam nadzieje ze zabardzo nie przytyje bo cwicze i sie ogranczam dale. Trzymajcie za mnie kciuki zebym wytrzymala
-
Misiunia20...... jak chcesz mieć zgabną pupcie to nie jęeździj na dużych obciązeniach tylko minimalnych po wtedy redukujesz tłuszczyk i nie robią ci sie nuny jak u kulturystek..
A jeżeli o tą drugą sprawe to staraj sie unikać pomieszczeń tam gdzie są slodycze a jak je juz dostrzezesz to pomyśl sobie, że jak węźmiesz tego słodkiego batonika czy cukiereczka czy nawet to ciasteczko bedziesz grubąświnką i nikt nie bedzie mógł na ciebie patrzeć i że bedzesz tego żałować że wsyztskie twoje wysiłki pójdą na marne.... itp.
TRZYMAM MOCNO KCIUKI ZA CIEBIE ..... 3M SIE
-
Ćwiczcie dużo i często.
Witam wszystkich!
Odchudzam się już od 5 tygodni. Co prawda nie liczę kalori, ale staram się sumiennie przestrzegać kilku podstawowych zasad- nie łącze białek z węglowodami, jem ogromne ilości warzyw i trochę mniej owoców ( zawierają cukier), nie zaglądam do lodówki po 18.00 no i oczywiście baaaaardzo dużo ćwiczę. W ten sposó w ciągu pierwszych 2 tygodni schudłam 4(!) kg. Niestety potem waga stanęła w miejscu. Dowiedziałam się, że jest to masa mięśniowa, bo chociaż tłuszczyk znika, na jego miejcu pojawiają się ładne, długie miesnie. Postanowiłam ćwiczyć dalej. Czuję, że moje ubrania robią się za luźne, a waga wciąż nie spada. Więc nie martwcie się i nie sugerujcie głupimi cyferkami. Cwiczcie, a wasze ciało będzie wyglądać naprawde super!!!
-
CZEŚĆ DZIEWCZYNY!
JA SCHUDŁAM JUŻ 13KG I ZOSTAŁO MI GŁUPIE 5KG KTÓRE CIĘŻKO JEST ZGUBIĆ.
STOSOWAŁAM DIETKĘ BIKINI, DODAŁAM 20 MIN ROWERKU + 20 BRZUSZKÓW DZIENNIE I TEN WYNIK MAM PO 37 DNIACH. POLECAM. MOŻNA JĄ POWTARZAĆ PO 1 DNIU PRZERWY I JAK JEST JUZ WAGA OSIĄGNIĘTA PO WOLI ZWIĘKSZAĆ KALORIE I EFEKT JO-JO NIE POWINIEN SIE POKAZAĆ.
Proponowana w tym tygodniu dieta trwa 10 dni i można dzięki niej schudnąć ok. 5 kg. Jej podstawą są warzywa, owoce oraz zioła. Przebiega ona w 3 etapach:
I etap: Oczyszczanie i przygotowanie do odchudzania. Trwa dwa dni, pierwszego dnia zjada się ok. 800 kcal, zaś drugiego 1000. Można w tym czasie zrzucić jeden zbędny kg.
II etap: Spalanie zbędnego tłuszczu. Przez 6 dni należy spożyć nie więcej niż 1000 kcal dziennie. W tym czasie można schudnąć ok. 3 kg.
III etap: Stabilizacja wagi i zapobieganie efektowi jo-jo. Trwa 2 dni i przyzwyczaja organizm do normalnych posiłków; dzienna dawka kalorii wynosi 1200. Można stracić 1 kg.
W trakcie stosowania diety koniecznie należy wypijać codziennie 2 litry nie gazowanej wody mineralnej oraz pić zioła przyspieszające przemianę materii, jak np.: rumianek, bratek polny, melisa.
Jeśli dotychczasowy spadek wagi nie jest wystarczający, można jeszcze przez 6 dni stosować dietę 1200 kcal o jadłospisie zbliżonym do tego na 2 ostatnie dni.
1 dzień: Śniadanie (250 kcal): mały kubek jogurtu z ziarnami zbóż, z filiżanką malin i łyżką otrębów, herbata ziołowa
Obiad (300 kcal): 200g ugotowanej fasolki szparagowej, 2 ugotowane ziemniaki, 100g pieczonej ryby
Podwieczorek (0 kcal): woda po ugotowanej fasolce
Kolacja (250 kcal): 300g ugotowanych szparagów, 100g (3 plastry) chudej szynki, herbata ziołowa
2 dzień:
1,5 kg owoców (np. truskawek, malin lub kiwi), należy podzielić na porcje i zjeść na śniadanie, obiad i kolację. Między posiłkami pić wodę lub herbatki ziołowe.
3 dzień: Śniadanie (250 kcal): 50 g serka Tosca 3% tłuszczu; 2 łyżki płatków kukurydzianych; filiżanka truskawek
Obiad (400 kcal): omlet z warzywami (jajko, 3 łyżki kukurydzy, pomidor, 3 pieczarki i szczypiorek usmażyć na łyżce oleju); szklanka soku wielowarzywnego , np. Fortuna
Podwieczorek (100 kcal): mały kubek jogurtu naturalnego (150 g) z łyżką otrębów owsianych; suszona śliwka
Kolacja (250 kcal): pełnoziarnista grzanka; plaster sera topionego light (np. Hochland); pomidor; kiszony ogórek; szklanka soku z pomarańczy
4 dzień:
Śniadanie (260 kcal): kromka razowca z łyżeczką margaryny; jajko na miękko; pomidor
Obiad (400 kcal): 200 g ugotowanego ryżu (3 łyżki surowego); 150 g grillowanego sera feta; sałatka jarzynowa (paprykę, kiszony ogórek, 2 łyżki kukurydzy i kiełki rzeżuchy wymieszać z ½ małego kubka jogurtu naturalnego); szklanka czerwonego barszczu, np. Hortex
Podwieczorek (50 kcal): jabłko
Kolacja (300 kcal): 2 kromki chrupkiego chleba; 150 g twarożku granulowanego o obniżonej kaloryczności (np. Serek Wiejski Lekki); ogórek
5 dzień:Śniadanie (250 kcal): 2 kromki chrupkiego chleba, jajko na twardo z łyżką ketchupu, kiełki rzodkiewki, kawa lub herbata bez cukru albo zioła
Obiad (400kcal): 150g pieczonej polędwicy, surówka z kilku liści sałaty, mniszka, pomidora, cebulki dymki i ½ małego kubka jogurtu naturalnego bez cukru, ugotowany ziemniak, szklanka bulionu z kostki
Podwieczorek (50 kcal): pomarańcza
Kolacja(300 kcal): kromka razowca, 30g (plaster) odchudzonego sera żółtego z łyżką ketchupu, liść sałaty, szklanka czystego czerwonego barszczu
6 dzień: Śniadanie (250 kcal): koktajl bananowo-malinowo-jogurtowy (zmiksuj maty kubek, czyli 150 g naturalnego jogurtu z filiżanką malin, średnim bananem i łyżką otrębów owsianych); grejpfrut
Obiad (350 kcal): 150 g pieczonej piersi kurczaka; 300 g brokułów (średnia róża); 2 ugotowane ziemniaki; 3 łyżki kiszonej kapusty; szklanka soku z warzyw (np. Fortuna)
Podwieczorek (50 kcal): jabłko
Kolacja (350 kcal): 200 g ryby po grecku; mizeria; kromka razowca; szklanka bulionu z kostki
7 dzień: Śniadanie (300 kcal): mały kubek jogurtu naturalnego (150 g) z 3 łyżkami musli; kiwi
Obiad (400 kcal): 150 g pieczonej piersi indyka; 2 ziemniaki; sałatka z mniszka lekarskiego, sałaty i pomidora, skropiona, sosem winegret; szklanka czystego białego barszczu
Podwieczorek (50 kcal): brzoskwinia
Kolacja (300 kcal):250 g ugotowanych warzyw chińskich (z mrożonki) skropionych sosem sojowym, 30 g makaronu sojowego, szklanka ziół
8 dzień:
Śniadanie (200 kcal): opakowanie ryżu na mleku z wiśniami, np. Belriso
Obiad (400 kcal): 150 g pieczonego fileta rybnego; 3 łyżki kapusty kiszonej; 2 gotowane ziemniaki; szklanka soku wielowarzywnego, np. Hortex.
Podwieczorek (100 kcal): opakowanie puddingu waniliowego (150 g) z 3 łyżkami truskawek
Kolacja (350 kcal): 2 kromki razowca posmarowane cienko margaryną; 50 g wędzonej piersi indyka (4 plasterki cienko pokrojone); pomidor; herbata
9 dzień:Śniadanie (300 kcal): mały kubek jogurtu naturalnego (150 g) z 3 łyżkami musli i łyżką rodzynków, mandarynka
Przegryzka (50 kcal): jabłko
Obiad ( 400 kcal): sałatka z tuńczyka i makaronu (50 g tuńczyka w sosie własnym wymieszać z 3 łyżkami ugotowanego makaronu, ogórkiem kiszonym, łyżką szczypiorku, kiełkami rzodkiewki, łyżką oliwy z oliwek i sokiem cytrynowym, przyprawić do smaku), kromka razowca, szklanka soku pomidorowego
Podwieczorek (100 kcal): ugotować 100g fasolki szparagowej, zjeść ją i popić wodą, w której się gotowała, 2 kromki chleba chrupkiego
Kolacja(350 kcal): sałatka nicejska (3 łyżki fasolki z puszki zmieszanej z pokrojoną papryką, 50g sera żółtego light, ogórkiem konserwowym, sokiem z cytryny i łyżką musztardy), kromka razowca cienko posmarowana margaryną
10 dzień:Śniadanie (300 kcal): 2 kromki razowca cienko posmarowane margaryną, 50 chudej wędliny (2 plasterki), kiszony ogórek, 2-3 rzodkiewki, 2 łyżki kiełków mieszanych
Przegryzka (90 kcal): mały banan
Obiad (450 kcal): sałatka ryżowa (pokroić 150g ugotowanej piersi kurczaka, żółtą paprykę i pomidora, dodać 5 łyżek ugotowanego ryżu, ½ puszki zielonego groszku, łyżkę pokrojonego szczypiorku-dymki i wymieszać z ½ małego kubka jogurtu naturalnego), kromka razowca, szklanka soku pomidorowego
Podwieczorek ( 200 kcal): 2 kromki chrupkiego chleba cienko posmarowane ketchupem, 4 łyżki pasty jajecznej ze szczypiorkiem
Kolacja (300 kcal): jedna kromka grahama, 2 plastry chudego białego sera z łyżką szczypiorku i 2-3 rzodkiewki, sól, pieprz
NAPISZCIE CO O NIEJ MYŚLICIE-POZDRAWIAM WAS I BĘDĘ TUTAJ WPADAĆ!
-
Natale niestety złamałam sie wczoraj. Tata kupil (niewiem co mu odbilo moj tata nigdy slodyczy nie kupuje) wczoraj takie pyszneandruciki w czekoladzie i zjadlam a do tego nie pocwiczylam wczoraj pilatesa len mnie ogarnol. Juz wczoraj jechal 10 minut na obciazeniu najwiekszym a 30 minut leciutko. Ale będzie dobrze mam nadzieje ze dzisaj nic nie jem słodkiego. Bo poprostu dzisiaj kucni unikam jak ognia
-
Misiunia słoneczko ja codziennie sie kusze na coś słodkiego od 1,5 miesiąca jak sie odchudzam a już 7 kg mi spada. A do tego ćwicze tylko 3 razy w tygodniu. Nie ma sie co katować zwłaszcza kiedy już naprawde musisz coś skonsumować słodkiego bo to jeszcze ma gorsze skutki, psycha ci siądzie i papa odchudzanko.
Więc nie ma sie czym martwić
-
Witam Was na początku tygodnia Moje Drogie Koleżanki, Towarzyszki odchudzania
Jak tu dziś zajrzałam (a przez 3 dni miałam kłopoty z komputerem) to aż mnie chęć wzięła na dalsze odchudzanie.
Tyle tu pozytywnej energii.
Jak czytam o Waszych sukcesach to napełnia mnie wiara w to, że jak się czegoś bardzo chce to można.
Ja trochę modyfikuje swoje odchudzania. W weekend naczytałam się o diecie Michaela Montignaca i jestem pod jej wielkim wrażeniem. Nawet już sobie trochę popróbowałam i wiecie jaki jest jej główny plusik. Nie chcę się jeść między posiłkami !!!!! I to jest super. Czyżby to był lek na moje dotychczasowe problemy. Mam nadzieję, że tak.
A więc trzymajmy się w tym tygodniu dalej swoich postanowień i pozdrawiam Was cieplutko.
Pozdrawiam
Dorota
-
Cześć!
Wejdż na stronę [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] tam znajdziesz wszystkie diety z opisami.Polecam.Extra strona.Pozdrawiam.Ania
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki