-
Bez kryzysów nie ma zmian!!!
Cześć Wam wszystkim.
Postanowiłam znów po chwilowej przerwie się odezwac.
Dziewczynki pomóżcie mi.Ja już nie wiem ile jeszcze potrwa ta moja walka.
Mam dziwny sposob tracenia wagi.Chudne mniej wiecej 5 kg w miesiąc i jest wszystko super.Ludzie zaczynaja już zauważać różnicę, chwalą i nie moga się nadziwić.A ja właśnie wtedy zaczynam kryzysować.I to wygląda mniej wiecej tak, że sobie troszkę przytyje i caly ten czas wyrzeczeń i mordęgi na nic.
W zasadzie po jakimś czasie takiego zapomnienia w jedzeniu(bo głównie o to chodzi, że rzucam się na wszystko, jak bym już nigdy w życiu miała nie próbować rożnych rezczy i chciala sie z tym wszyskim pożegnać na czas nieokreślony), opamiętuję sie i mówię sobie,że trezba znów zaczać tak na poważnie odchudzanko...
Włąśnie nadszedł taki moment.We wakacje znów schudłam, a teraz nadrabiam.Już nawet mój organizm się buntuje bo to przecież mocno niezdrowy styl życia.Nie wiem kiedy zacznę znów twardo diete 1000kcal i ćwiczenia, ale mam nadzieję, że juz niedługo.Tymczasem dzis jeszcze ide na impreze do kolegi :]
Z jednego się cieszę naprawdę. Tylko raz w życiu miałam jo-jo i od tamtego czasu tak naprawde zaczely sie moje problemy z nadwaga.Przytyłam 26 kilo, choć chciałam zrzucić tylko 5 o ironio.Dlatego teraz jetam w stanie sie szybko opanowac kiedy waga idzie w górę, bo wiem do czego jestem zdolna się doprowadzic, a juz nie chciałabym zaczynać tego wszystkiego na nowo.
Nie ustalam sobie czasu do jakiego chce schudnać, bo juz wiem,że nie jetsem w stanie tego u siebie przewidziec.Wiem jedno: bedę się odchudzać do skutku.
Proszę Was bądźcie ze mna,bo wasze wsparcie jest bezcenne
Przesyłam buziaki i bardzo Was wszystkie i wszystkich podziwiam, bo wiem, że trzeba być silnym człowiekiem, aby podjać wyzwanie, a Wam już się to udało!!
Do zobaczenia
-
Czesc
Nio ja tak samo jak ty jestem w trakcie diety wiec jak narazie nieudalo mi sie osiagnac swojej zapalnowanje wagi ale wytrwale do niej ..... zblizam sie malymi kroczkami
Tez mam czasami takie dni zalamania a juz calkiem jest trudno jak moj mezus pozera przy mnie TONY slodyczy , on moze ma super przemiane
Ale glowa do gory imprezka u kolegi i zabierasz sie do roboty czyli na nowo dieta 1000 kal i cwiczonka ....no i bedziesz sie tu spowiadac codziennie
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki