-
Re: Re: Re: MOJA DIETA-NIEDIETA NR. 2
Hej Tusiaczku...no masz racje w sumie z tymi weekendami...siedze w domu, bo musze napisac prace semestralna..i co..no wlasnie i jem. Wczoraj sie nawet nie wpisalam, bo nie chcialam sobie w ogole przypominac, co jadlam. ale z tych najgorszych rzeczy to byly lody o smaku kawy latte z kawalkami orzechow i czekolady (aaaaaaaa!! moj chlopak kupil caly litr tego swinstwa!!), no a wieczorkiem, kiedy wracalismy z biblioteki, wstapilismy do pizzerii i zszamalismy cala, pyszna pachnaca pizze (ja gdzies 1/4 a on reszte). I tak sie wybronilam, bo chcial kupic dwie!! Wiecie jak to jest, oczami sie je, oczami!!
Dzis tak srednio, ale przynajmniej bez przesady. Wieczorkiem ide na imprezke, to moze to wyskacze.
buziaki
Magda
-
Re: Re: Re: Re: MOJA DIETA-NIEDIETA NR. 2
Napewno wytańczyłaś wszystkie kalorie Madziu,nie martw sie tą pizzą.Raz trzeba sobie pozwolić,bo jak nie to zawsze się będziemy czuły więźniami diety.Nic się nie martw,bo od jednego wybryku jedzonkowego ze swoim mężczyzną nie utyjesz Buziiii!!
SZCZĘŚLIWA CINNI
-
Witaj Madziu
Ja chyba potrzebuję kopa do dalszej walki bo odkąd siedze w domu to wszystko mnie kusi a to jest najgorsze, staram się i walczę ale najlepiej mi to tak nie wychodzi nie wiem co mam zroić poradz. Od dzisiaj postanowiłam zrobić dwa lekkie dni by skórczyć troszkę żąłądek, mam nadzijeę że to chociaż troszkę pomoże powoli łapię doła.........
-
Re: Witaj Madziu
Tak wiec potwierdza sie moja teoria...ze przy facetach wiecej jemy ...no i sie tuczymy ...heh wcale sie nie dziwie ...trudno bowiem jest sie opanowac kiedy Twoja polowka wcina pizze ,a ty obok siebie masz salate ;]...pozdrowienia i milej niedzieli.
Madziu ...a nadprogramowymi kcal sie nie martw...napewno wszystko wycwiczysz...jak tam stoisz z waga?
Tusiaczek.
-
Re: Re: Witaj Madziu
Oj, kochane jestescie dziewczyny, jak to milo tu wejsc i zobaczyc, ze moje kochane wspolodchudzaczki mnie odwiedzaja. Zaraz tez mam zamiar do was pozagladac
Cinni- dzieki za mile slowa. a jak tam twoja historia milosna? troche lepiej? musze wejsc na twojego posta, to pewnie dowiem sie wiecej
Justynko- mowisz, ze masz kryzys...no ja tez tak moglabym to nazwac..taki maly kryzysik. masz racje jak sie siedzi w domu, to sie wiecej je. z wlasnego doswiadczenia wiem, ze po prostu najlepiej kupowac tylko to, co nam jesc "wolno". Bo jakby tych lodow i tego budyniu dzis w domu nie bylo, to bym tego po prostu nie zzarla. a jak jest, to sie je i koniec. ja nie potrafie, wziac kawaleczka, poprzestac na 2 lyzeczkach..nie, nie jak musze od razu wtrabic cala miche budyniu i pol litra lodow! jaki z tego wniosek. nie kupowac. jakby w domu nie bylo, to napewno bym nie poszla w to zimno na stacje benzynowa po lody, albo gdziekolwiek, bo by mi sie nie chcialo.
Tusiaczku: masz racje kochana, wszystko przez tych facetow, ciagle glodne to, ciagle czegos chce i wola. jak z dziecmi! a co bedziemy jesc? a jest cos slodkiego? a mamy jeszcze lody? eh..lepiej nie gadac. Nie wazylam sie od 3 czy 4 dni, bo obawiam sie zobaczyc efekty tych lodow, budyniu i orzechow. ale przyrzekam, ze od jutra znowu bede twarda, jak skala)
Jedzonka dzis nie wypisuje, bo za duzo budyniu zjadlam i nie chce psuc sobie humoru, chociaz moze powinnam...
Buziaki
Magda
-
Re: Re: Witaj Madziu
Witam wspaniałe dziewczyny i podziwiam wasz zapał w walce o szczupłą sylwetkę,jestem tu nowa i mam nadzieję że mnie przyjmiecie i wesprzecie w odchudzaniu .Silnej woli mi brakuje bardzo zwłaszcza nie mogę oprzeć się słodyczom,brałam chrom i nic nie pomaga,do wieczora wytrzymuję ale póżniej jest wielkie obżarstwo .może znacie jakąś metodę jak z tym walczyć czekam niecierpliwie na odpowiedż pozdrówka
-
Re: Re: Re: Witaj Madziu
Madziu,nie martw się,ja mam zawsze tak samo.Kupię np.płatki kukurydziane to musze zjeść całą pakę.Jak kupię litr lodów to też nie potrafię zostawić na następny dzień.Jak kupię jabłka to leżą kilka dni ( A powinno być odwrotnie.Może kiedyś się z tego wyleczymy,trzeba mieć nadzieję ) Może musimy z tym mocniej powalczyć.Warto spróbować.BuziakI!!
-
Re: Re: Re: Re: Witaj Madziu
To u mnie problem tkwi w owocach ...moglabym je jesc kilogramami ...ehhh zwlaszcza winogrona!, jablka,pomarancze,truskawki!,czeresnie!mniiiiiiam ...juz sie nie moge doczekac sezonu truskawkowego...
Macie racje...najlepiej nie kupowac...u mnie w tym roku doslzo do tego ze polubilam czekolade gorzka i ptasie mleczko ...a wszystko przez rodzinke ...bo nie ma dnia kiedy nie kupia nic slodkiego ...zwlaszcza brat(a brzuch mu rosnie)...
Tusiaczek.
-
Re: Re: Re: Re: Re: Witaj Madziu
Hej Dziewczynki,
witaj kika10! mam nadzieje, ze nie opuscisz nas tak szybko jak co poniektore zapalone odchudzaczki. Jesli chodzi o slodycze, to chyba wszystkie je kochamy jak juz mowilam dla mnie najlepszym sposobem jest po prostu nie kupowanie ich.
Cinni! Jak zwykle rozjasnilas mi ten pocztek tygodnia.
Tusia..ja tez lubie owocki, ale jakos tak lody i czekoladki czasem mi lepiej smakuja A rodzinka i faceci, ktorzy chca nam zycie oslodzic, to naprawde jakas norma chyba.
Tusiaczku ile wazysz teraz? A wage juz kupilas???
Ok..robie sie glodna i ide zjesc cos przyzwoitego
Buziaki
Magdalena
-
Re: Re: Re: Re: Re: Witaj Madziu
Hej Dziewczynki,
witaj kika10! mam nadzieje, ze nie opuscisz nas tak szybko jak co poniektore zapalone odchudzaczki. Jesli chodzi o slodycze, to chyba wszystkie je kochamy jak juz mowilam dla mnie najlepszym sposobem jest po prostu nie kupowanie ich.
Cinni! Jak zwykle rozjasnilas mi ten pocztek tygodnia.
Tusia..ja tez lubie owocki, ale jakos tak lody i czekoladki czasem mi lepiej smakuja A rodzinka i faceci, ktorzy chca nam zycie oslodzic, to naprawde jakas norma chyba.
Tusiaczku ile wazysz teraz? A wage juz kupilas???
Ok..robie sie glodna i ide zjesc cos przyzwoitego
Buziaki
Magdalena
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki